WojteC5 napisał(a):justa999 napisał(a):Dopiero teraz tutaj dotarłam. Przeczytałam relację z tego nudnego i psakudnego miejsca jednym tchem.
Zważywszy na godzinę Twojego wpisu musiało to skutkować lekkim niewyspaniem.
Dzięki za uwagę.
Pozdrawiam
WojteC5 napisał(a):justa999 napisał(a):Dzięki za słońce w środku zimy i trochę lekarstwa na tęsknotę za tymi wszystkimi okropnymi i nudnymi miejscami w Cro .
Cała przyjemność po mojej stronie
DarioG napisał(a):Jest i trzeźwiący głos Wybieramy się w 2011 r, do Borka, czy w tych knajpkach faktycznie jest tak drogo ? A na plaży tłoczno i brudno ? Pozdrawiam
Witek22 napisał(a):Dojazd był nieco bardziej hardcorowy ze względu na drogę szutrową z oberwanymi krawędziami (niżej widoki na czubki drzew czego Twoje zdjęcia nie pokazują, ale potwierdzam - można doznać zawału serca).
Witek22 napisał(a):Ceny w jedynej "restauracji" (Dalmacka Kuća o ile pamiętam) były dalej niż z kosmosu. Nie było wyjścia. Trzeba było gotować samemu.
Witek22 napisał(a):Pierwsza plaża (ta do której schodzi się po schodach jest śliczna, ale bardzo mała. Nawet w tej dziurze było wystarczająco dużo turystów by nie było gdzie ręcznika położyć.
Witek22 napisał(a):Druga plaża "odległa" od pierwszej o jakieś 50 m była jednocześnie miejscem wyciągania łodzi. W efekcie na kamyczkach było sporo oleju z silników. Co chwila mieliśmy ręczniki w czarne plamy.
Witek22 napisał(a):Wolę miejsca gdzie moje kochane wypoczywa, a nie gotuje.
Witek22 napisał(a):Ale mimo wszystko dzięki. Zdjęcia to jest to co pamiętam.
BeJur napisał(a):WojteC5 - w ostatnim poście to narzekasz, że normalnie uwierzyc trudno, że mozna być aż takim narzekaczem
Powrót do Nasze relacje z podróży