Cisna
Deszcz w Cisnej…
… o dziwo, tu tego dnia padało nam najmniej .
Auto zaparkowaliśmy bezpłatnie przy cmentarzu komunalnym i stamtąd podeszliśmy do znajdującego się nieopodal centrum Cisnej. Wracając do auta zamierzaliśmy zaglądnąć na cmentarz, gdyż został założony na dawnym cmentarzu przycerkiewnym, moglibyśmy odszukać jakieś stare nagrobki i zarys dawnej cerkwi. Znajduje się tam jeden z najstarszych (z tych, co są oznaczone datą) nagrobków w Bieszczadach (1842) - zarządcy huty (należała do rodziny Fredrów) i jego wnuczek. Są też groby słynnych bieszczadzkich „zakapiorów"- Zdzicha Radosa , Jasia Zubowa , Bogusia "Sikorki" Nabrdalika… Niestety, o tej porze roku słońce szybko zachodzi, jak wracaliśmy do auta, bramy cmentarne były już zamknięte.
Żeby kierowca mógł w Cisnej napić się piwka , trzeba było od tego zacząć! Potem spacer, jeszcze później obiad, procenty zdążą wyparować .
A jak piwko – to oczywiście Siekierezada...
Diabelskie drzwi…
Kolejka do bufetu była spora, nie dało się zrobić fotek zasłoniętych przez kolejkowiczów podpisanych stołków pamięci najsławniejszych bieszczadzkich zakapiorów, którzy odeszli na Niebieskie Połoniny…
„Zakapiorskie Bieszczady”…