napisał(a) dangol » 23.07.2021 16:26
Zespół
Klasztor Karmelitów Bosych w Zagórzu został zbudowany na początku XVIII w. Fundatorem był ówczesny właściciel Leska Jan Franciszek Stadnicki, który w ten sposób chciał wyrazić wdzięczność za ocalenie życia w wojnie północnej. Prace budowlane rozpoczęto w 1700 r., zakonnicy zamieszkali w klasztorze już w 1714 r., budowę całego zespołu ukończono w 1730 r. , w kolejnych latach powstały mury obronne. Już po zakończeniu budowy kościoła, świątynię klasztorną uposażyła córka fundatora Anna Stadnicka, przekazując na ten cel swoje klejnoty i srebra.
Okres świetności klasztor przeżywał od 1730 do 1772, do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej
.
W 1772 r. zabudowania klasztorne zostały częściowo zniszczone w wyniku pożaru, jaki wybuchł po ostrzale z armat przez wojska rosyjskie atakujące ukrywających się w klasztorze konfederatów barskich. Klasztor wprawdzie odrestaurowano, lecz pod zaborem austriackim nigdy już nie wrócił do świetności. W 1822 r. kolejny pożar zniszczył dach kościoła i klasztoru.
Klasztor w Zagórzu zlikwidowano decyzją rządu austriackiego w 1831 r., majątek przejął skarb państwa, zakonnicy przenieśli się do Przeworska i Lwowa. Ocalałe z pożaru wyposażenie kościoła umieszczono w kościele parafialnym w Zagórzu.
Przez wiele zespół klasztorny stał opuszczony, pozbawiony opieki. Dopiero w latach 50.XX wieku na krótko obiekt przejęli karmelici z zamiarem odbudowy. Po otrzymaniu zgody w 1957 r. na odbudowanie klasztoru, wykonano część prac rekonstrukcyjnych. Urządzono ponowny pogrzeb zakonników zmarłych w XVIII i XIX stuleciu ponieważ podziemne krypty zostały splądrowane przez poszukiwaczy skarbów.
Pomimo ofiarności mieszkańców wciąż brakowało pieniędzy na odbudowę. Ostatecznie zezwolenie na odbudowę obiektu zostało uchylone, a karmelitów eksmitowano z zabudowań klasztoru.
Zaawansowane zabezpieczenie ruin rozpoczęto w 2000 r., gdy obiekt stał się własnością gminy Zagórz. Oczyszczono mury kościoła i klasztoru z drzew i krzewów, położone prowizoryczne nakrycie na szczytach murów, uporządkowano teren wokoło. Ponownie ustawiono na kamiennym postumencie przed kościołem figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Udało się też odbudować dwie, częściowo zrujnowane baszty; nie ukończono jednak górnych – najbardziej efektownych – części wież. Wkrótce jednak z braku funduszy prace przerwano i klasztor znów popadł w ruinę. Na szczęście, prace ruinach zostały wkrótce wznowione. Nadal trwają…