Re: Nie tylko połoniny… Bieszczady 2020
napisał(a) dangol » 19.12.2020 10:58
Równia – wieś u podnóża pasma Żukowa - to miejsce (konkretnie
cerkiew znajdująca się na niewielkim wzniesieniu w centrum wioski) kolejnego naszego przystanku.
Świątynię
pokazywała już marze_na w swojej relacji, to pod wpływem pokazanych tam zdjęć, postanowiłam i ja zobaczyć dawną grekokatolicką cerkiew Opieki Bogurodzicy – obecnie filialny kościół Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych należący do parafii w Ustianowej Górnej.
Pod samą cerkiew można podjechać autem, my jednakże zostawiliśmy je nieco niżej, na parkingu obok szosy, przed jakimś budynkiem o charakterze publicznym (nie pomnę, jakim konkretnie). Dalej poszliśmy pieszo, bo przecież niedaleko
. Przed cerkwią jest jednakże spory parking, nawet lepiej byłoby podjechać właśnie tam. Stało tam jedno auto – blaszak przerobiony na mini-kamper, dwójka młodych ludzi tam właśnie spędziła ostatnią noc
. Miejsce na to doskonałe o tej porze roku, bo ruch turystyczny znikomy, a przy parkingu jest WC.
Cerkiew reprezentuje typ bojkowski, powstała prawdopodobnie na początku XVIII wieku, ale być może jest jeszcze starsza. Świątynia przeszła pierwszy remont już około 1790 roku, kolejny w 1890 roku, ostatni w 1975 roku (wkrótce po tym, jak przejął ją kościół katolicki). W międzyczasie, opuszczona po 1951 roku cerkiew została zamieniona na magazyn materiałów do produkcji rolnej. Na szczęście ocalały w czasie wojny XVII-wieczny ikonostas nie został zniszczony, wraz kilkoma nieco młodszymi ikonami i chorągwiami procesyjnymi, został w latach 60.XX przeniesiony do muzeum w Łańcucie. Szkoda, że nie wrócił do świątyni, ale to i tak lepiej, niż zniszczenie…
Kryta gontem świątynia jest naprawdę śliczna!