Kolejny przystanek był niewiele dalej…
Południowo-zachodnią bramą Bieszczadów jest
Komańcza, geograficznie położona jeszcze w Beskidzie Niskim. Dla mnie jednakże już tu zaczynają się Bieszczady
!
Tym razem wizytę w Komańczy ograniczyłam do prawosławnej cerkwi Opieki Przenajświętszej Bogurodzicy, ale w czasach młodości bywałam tu wielokrotnie, przy okazji rozpoczynania lub kończenia wędrówek pasmem Wysokiego Działu. Wtedy jakoś nie martwiłam się o to, czy gdzieś pod Chryszczatą czy Wołosanią
nie trafię na niedźwiedzia czy wilczą watahę, a przecież nie było to wykluczone w tych leśnych ostępach
. Tym razem świadomość bytowania tam osób leśnych
była u mnie znacznie większa, jednakże to nie te obawy spowodowały, że ta część Bieszczadów tym razem została odpuszczona . Po prostu – bardziej wabiły nas połoniny
!
Cerkiew też już
pokazała marze_na, ale chciałam zaglądnąć tam i ja
. Tej sprzed pożaru (rok 2006) zupełnie nie pamiętam, więc muszę wierzyć na słowo, iż jej replika wiernie oddaje wygląd pierwotny. Nie ma to dla mnie jednakże większego znaczenia, łemkowska budowla jest śliczna i tylko to się liczy
!
Autem można podjechać pod samą cerkiew, my jednakże zostawiliśmy swoje na jednym z miejsc postojowych przy głównej szosie, u podnóża cerkiewnego wzgórza. Przecież to blisko!
Pierwotna cerkiew została zbudowana w latach 1800-1802 jako świątynia grekokatolicka, stanęła na miejscu spalonej dwa lata wcześniej starszej świątyni z XVI wieku. Rok później ukończono budowę ołtarza, w 1834 zbudowano wolnostojącą dzwonnicę bramną, a w 1836 dobudowano od wschodu zakrystię.
W 1947 wysiedlono sporą część Łemków mieszkających w Komańczy, zostały w zasadzie tylko rodziny kolejarzy obsługujących linię łupkowską oraz rodziny pracowników tartaku w Rzepedzi.
Chociaż grekokatolików w Komańczy było stosunkowo wielu, a po 1956 ilość jeszcze wzrosła (do Komańczy wróciło trochę wysiedlonych mieszkańców), to w 1961 władze zamknęły cerkiew. W 1963 zezwolono na użytkowanie jej przez powstałą rok wcześniej parafię prawosławną, chociaż prawosławni stanowili mniejszość w Komańczy.
Świątynia spłonęła 13 września 2006, ocalała tylko dzwonnica , krzyż stojący obok cerkwi oraz fragment przedsionka. Następnego dnia po pożarze prawosławny arcybiskup zapowiedział odbudowę w kształcie sprzed pożaru. Nowa cerkiew została zbudowana w latach 2008–2010, została poświęcona w stanie surowym bez okien i posadzki, bez ikonostasu i polichromii. Ocalałą dzwonnicę rozebrano i zbudowano na nowo.
Pierwotnie cerkiew kryta była gontem, wymiana na blachę miała miejsce podczas remontu w 1919 roku . Powrót do gontów był planowany jeszcze przed pożarem, jednakże podczas rekonstrukcji nie zdecydowano się na pokrycie zgodne ze stanem pierwotnym, pokrycie z blachy zastosowano głównie z powodu kosztów.
Przed cerkwią stoją dwa krzyże, po prawej poświęcony 1000-leciu Chrztu Rusi Kijowskiej, zaś po lewej upamiętnia 40-lecie utworzenia parafii prawosławnej w Komańczy.