napisał(a) nomad » 28.06.2010 18:03
Tymona napisał(a): Pierwsze moje skojarzenie z Vrsarem - jak tu leniwie, sennie, spokojnie, słonecznie. Dlatego Vrsar spodobał mi się od razu, a każda kolejna chwila spędzona w tym małym miasteczku tylko to potwierdzała.
...dotrzecie do kolejnego punktu widokowego
...
Wnioski żółtodzioba1. Jeżeli wybrałabym się jeszcze raz na Istrię, to szukałabym noclegu... albo w okolicach Vrsaru albo....
I przez to tytułowe stwierdzenie, wszystko już wiadomo. Jeżeli miałabym znowu "zamieszkać" na Istrii, to wybrałabym Vrsar albo Rovinj...
Witaj
Tymona ostatnio na forum Istria przewija się dość często, pewne relacje są już w czasie przeszłym, a jednak te też można przywrócić do teraźniejszości, tak jak Twoje wspomnienia.
Jeżeli tak wiele miłych słów słyszę o Vrsarze i zdjęcia przypominają mi o moim pobycie w tym miejscu, to nie bądź zaskoczona reaktywacją Twojej relacji.
Gdybym miał zamieszkać tam na stałe, to wybrałbym (domek) miejsce sąsiadujące po prawej lub lewej stronie punktu widokowego.
Zdjęcie nie oddaje w zupełności piękna tamtego miejsca, ale o tym sama dobrze wiesz.
(i oczywiście wszyscy, którzy tam byli, a zwłaszcza o zachodzie słońca).
Pozdrawiam.