Bartek81 napisał(a):Zgadnijcie kto w Baška Voda rezerwował kocami i ręcznikami miejsca na plazy?
lotnikwsk napisał(a):Nooooo, jak wał poszedł po drodze
to trzeba to zrozumieć
Witam i pozdrawiam
Sidney napisał(a):Witam Michał
A ja ten tunel bardzo polubiłem bo ma swój urok dzieci mogły same wędrować z plaży na drugą stronę ulicy do owej skalindy po np.frytki czy pizze
A plaża bardzo fajna i mało ludzi po prostu SUPER !!!!! pozdrawiam
majkik75 napisał(a):Sidney napisał(a):Witam Michał
A ja ten tunel bardzo polubiłem bo ma swój urok dzieci mogły same wędrować z plaży na drugą stronę ulicy do owej skalindy po np.frytki czy pizze
A plaża bardzo fajna i mało ludzi po prostu SUPER !!!!! pozdrawiam
Ale ten tunel też uważam za rewelację Nie pisałem, że jest zły
A gdzie byłeś tam i kiedy ?
Tak, plaża super i zawsze jakieś miejsce się znajdzie
pozdrawiam, Michał
Sidney napisał(a):Ja byłem 19.07- 28.07
Na samej górze od tego zamkniętego sklepiku czy piekarni
majkik75 napisał(a):Sidney napisał(a):Ja byłem 19.07- 28.07
Na samej górze od tego zamkniętego sklepiku czy piekarni
Czyli ja przyjechałem dzień po Tobie. I miałem jednak krótszy ten dość stromy podjazd do naszego mieszkanka
pozdrawiam, Michał
majkik75 napisał(a):Ale muszę jeszcze jedno napisać. Cisną się na usta słowa niecenzuralne, ale niestety suwerena jest dużo I to tego suwerena prostego, z szambem zamiast słów, z "moje jest najmojsze" ...
Okna naszego mieszkanka wychodziły na taki mini taras, wspólny. Czasem były wieczorki zapoznawcze. Jakie zbydlęcenie ...
maslinka napisał(a):Zawsze się tego boję przy rezerwacji kwatery. Na szczęście nigdy nic takiego nie miało miejsca. W tym roku strach był większy, bo jechaliśmy do dużego domu, w którym było 7 apartmanów. Na miejscu jednak okazało się, że zajęte są 3, w porywach do 4; wszyscy sąsiedzi byli cicho i respektowali ciszę nocną. W pokoju była wywieszka z regulaminem domu
Różni ludzie się mogą trafić, ale dużo zależy od właściciela. Wasz gospodarz powinien był pogonić towarzystwo, o którym piszesz
Powrót do Nasze relacje z podróży