napisał(a) smer » 28.05.2010 12:34
podszywacz napisał(a):smer napisał(a):podszywacz napisał(a):Wypłacić tak kilka, kilkanaście razy i uzbiera się niezła sumka... ...Nie stracę na podwójnym przewalutowaniu
A po jakie licho wypłacać kilkanaście razy, nie wystarczy raz lub dwa?
Na przewalutowaniu raczej się nie traci, bo operacja jest przeliczana po kursie oficjalnym, który jest dużo niższy niż "kantorowy"
A jesteś w stanie w pierwszym tygodniu dwutygodniowego pobytu określić ile jeszcze wydasz tak aby Ci nie zabrakło lub nie zostało zbyt dużo niepotrzebnej w Polsce waluty? Jeżeli tak to podziwiam.
Niepotrzebna ironia.
Zatem po kolei odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Pierwszą wypłatę robię porządną, a później z raz czy dwa dobieram, jeśli mi braknie.
2. Jeśli zostanie, to przechowam do przyszłego roku - w skali życia rozpatrując jeden czort czy kupię w roku 2010, czy w roku 2011.
3. Z grubsza jestem w stanie określić (definicja: doświadczenie).
Twój podziw dla mnie obłudniku wydaje mi się udawany, zgadłem?