nie rozumiem- karty płatnicze..

dids76 napisał(a): Mnie dziad zawsze wypłaci tylko tyle ile mam na koncie

Zwykły łobuz

Prosze o potwierdzenie lub zaprzeczenie-chodzi o Bank Zachodni-dowiedziałam się,że korzystniej jest założyć konto walutowe (0zł założenie i prowadzenie i karta)i posiadać kartę w euro do tego rachunku (Master Card),bo wtedy płaci się tylko raz za przewalutowanie tzn. z euro na kuny.Jeśli na karcie są złotówki TO ZAWSZE najpierw na euro (prowizja) a potem na kuny (prowizja).W przypadku wypłat z bakomatu 1.5 euro + prowizje jedna lub dwie (zależy od karty).
W jakiej walucie Wy macie karty i jak to jest w przypaku innych banków?

agaforever napisał(a):W jakiej walucie Wy macie karty i jak to jest w przypaku innych banków?

Pracodawca płaci mi w złotówkach, więc taką walutę nam na koncie.

Najśmieśniejszy człowiek świata -Pan Tratatata:)

Janusz Bajcer napisał(a):Pracodawca płaci mi w złotówkach, więc taką walutę nam na koncie.

Jak wyżej, zwykły Łobuz!

Serce w pasy napisał(a):

dids76 napisał(a):Mnie najtaniej wychodziło płacenie kartą kredytową Getin Banku (Visa Silver), minimalnie drożej wychodziło płacenie zwykłą kartą debetową Visa też z Getin Banku. Za wybieranie "ze ściany" obierają prowizję 2% (minimum 10zł), ale nie liczą nic za przewalutowanie.

Karty krdytowej nie używam za granicą bo później właśnie są takie niespodzianki, ale cóż to są za koszty

Korzystam z karty kredytowej ING i nie mam problemów z jej spłaceniem.
Jak spłacasz w terminie to nie ma żadnych odsetek.
Minus jest jeden że po powrocie trzeba spłacić

georem napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Pracodawca płaci mi w złotówkach, więc taką walutę nam na koncie.

Jak wyżej, zwykły Łobuz!

Łobuz pozdrawia kolegę geodetę

Motoschiza napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):

dids76 napisał(a):Mnie najtaniej wychodziło płacenie kartą kredytową Getin Banku (Visa Silver), minimalnie drożej wychodziło płacenie zwykłą kartą debetową Visa też z Getin Banku. Za wybieranie "ze ściany" obierają prowizję 2% (minimum 10zł), ale nie liczą nic za przewalutowanie.

Karty krdytowej nie używam za granicą bo później właśnie są takie niespodzianki, ale cóż to są za koszty

Korzystam z karty kredytowej ING i nie mam problemów z jej spłaceniem.
Jak spłacasz w terminie to nie ma żadnych odsetek.
Minus jest jeden że po powrocie trzeba spłacić

Zawsze jak się pozycza to później trzeba spłacić. Choć znam takich co nie mają we krwi oddawać to co pożyczyli:)

Janusz Bajcer napisał(a):Łobuz pozdrawia kolegę geodetę

Dziekuję i odwzajemniam.

Ludziska Kochane! Dam wam dobrą radę, a raczej szereg rad, które sprowadzają się do jednego morału.

Nie kupujcie waluty w Polsce, bo się nie opyla. Nie zakładajcie żadnych kont walutowych i nie pajacujcie w żaden inny wyrafinowany sposób, bo się nie opyla. Nie jeździjcie po chorwackim wybrzeżu dziesiątków kilometrów tylko po to, by znaleźć ten jeden jedyny bankomat, z wymalowanym takim, czy innym logo, bo... się nie opyla... Nie kombinujcie czy płacić dzisiaj kartą niebieską, zieloną, różowczą, czy pomarańczową, bo się nie opyla. Nie wymyślajcie żadnych dodatkowych sposobów jak sobie zepsuć wakacje, bo się nie opyla!

Nie opyla się często finansowo, zawsze ze względu na utracony, cenny, wakacyjny czas, i nie opyla się tak po prostu, po ludzku, bo co to za wakacje, kiedy ciągle trzeba myśleć, mnożyć i dodawać, kalkulować przeliczniki, i żałować, że nie wybrało się w "ekonomicznym" bankomacie o dwadzieścia siedem i pół kuny więcej!

I po co to wszystko? Żeby w skali wakacji zaoszczędzić 2% kosztów? O rany, to się nie opyla! Myślę, że większość z nas wybuliłaby bez zmrużenia oka dodatkowo te 2%, byleby tylko móc się na wakacjach wakacjować

smer napisał(a):I po co to wszystko? Żeby w skali wakacji zaoszczędzić 2% kosztów? O rany, to się nie opyla! Myślę, że większość z nas wybuliłaby bez zmrużenia oka dodatkowo te 2%, byleby tylko móc się na wakacjach wakacjować

Dobrze Waść prawisz
Tyle, że do wakacji takich wątków, w tym stylu będzie jeszcze tyle, że sam wymiękniesz jak to przeczytasz

Piotrek_B, Powiem Ci, że ja rozumiem pytających, bo sam kiedyś miałem podobne dylematy (tyle, że rozstrzygałem je w głębi kory mózgowej)...

Od jakiegoś czasu wymyśliłem sobie, na potrzebę oszukania własnej poukładanej-ściasłowo-pedantycznej psychiki zasadę (nomen-omen) trzech procent, którą i Wam wszystkim polecam, bo bardzo ułatwia życie.
Otóż należy przyjąć założenie (prawdziwe zresztą), że w życiu część energii, zasobów i wszelkiego rodzaju potencjału idzie na straty - tzw. para w gwizdek... i to bez względu na to, czy się z tym zgadzamy, czy nie. Możemy z tym walczyć, ale to walka z wiatrakami, bo życie, przyroda, opatrzność, przeznaczenie (wybierz właściwe) i tak odbierze sobie w ofierze swoje 3%.
Zatem żeby nie walczyć z ww. wiatrakami i nie stresować się niepotrzebnie, nie oszczędzać bezsensownie (co zaoszczędzimy, to wydamy na leki anty nerwicowe) itp., postanawiamy, że z czystym sumieniem będziemy odpuszczali sobie zawsze 3%, i tak:
1. Nie wydrapujemy pudełka po jogurcie do czystego plastiku.
2. Gaz w aucie deptamy zawsze do dechy.
3. Nie osuszamy do sucha, nie wysypujemy do ostatniego okruszka...
4. Na wakacjach wybieramy forsę z pierwszego lepszego bankomatu.
5. itp...
6. itd...


Satysfakcja gwarantowana

Amen

smer napisał(a):tyle, że rozstrzygałem je w głębi kory mózgowej...

Szacunek - bo w dzisiejszych czasach to czynność, która zanika
Widzę, że podejście do owych 3 % mamy identyczne....
Na tamtym Świecie "zaoszczędzone" +/- 10 złotych do niczego mi się nie przyda
Wspomnienia za to są bezcenne czego Tobie i pozostałym życzę

Waściowie dobrze prawicie.
Nie zawracać sobie głowy płaceniem.
Tylko, że co jak co ale prowizja zapłatą kartą kredytową 3% ALE NIE MNIEJ NIŻ 10zł to chyba daje do myślenia ??
Idę po chleb za 10kn, a zapłacę za to 10kn+10zł bo przecież nie będę się przejmował kosztami prowizji
Zdrowy rozsądek też się przyda.

kaeres napisał(a):Waściowie dobrze prawicie.
Nie zawracać sobie głowy płaceniem.
Tylko, że co jak co ale prowizja zapłatą kartą kredytową 3% ALE NIE MNIEJ NIŻ 10zł to chyba daje do myślenia ??
Idę po chleb za 10kn, a zapłacę za to 10kn+10zł bo przecież nie będę się przejmował kosztami prowizji
Zdrowy rozsądek też się przyda.

jaką masz kartę ?

Nie spotkałem się jeszcze z pobieraniem prowizji od zakupu towarów i usług, czy to w kraju czy za granicą.