nie rozumiem- karty płatnicze..

jeszcze weź pod uwage ze twój bank nie kupuje Kun, tylko cena jaką zapłacisz w sklepie jest przeliczana na (i tu jest pytanie jaką masz kartę albo na euro albo na dolary ) i twój bank kupuje właśnie tą walutę przeliczeniową, czyli euro lub dolara. tak więc sprawdzanie kursu waluty w twoim banku mija się z celem.

A czy to już tak generalnie będzie zawsze,że jest korzystniej płacić kartą?
tzn.było tak rok temu,a teraz...?

agaforever napisał(a):A czy to już tak generalnie będzie zawsze,że jest korzystniej płacić kartą?
tzn.było tak rok temu,a teraz...?

Było tak rok temu, było dwa lata temu, było i 10 lat temu. Nie bój się, w tym rolu tez tak będzie

A ja mam takie pytanie:
Ile jestescie,ile zaostrzedzicie pieniedzy na placeniu karta,a na wymianie w kantorze na euro,a potem na kuny,przy kwocie np. 5,6 tys. zlotych ?
Czy jest sens sie bawic w karte,ktora moze nieraz nie banglac...wiele razy widzialem w PL,jak karta nie zostala zaakceptowana i byly biegi do bankomatu...

Niektórzy jak zaoszczędzą 50 zeta to już są hepi :) A tak naprawdę to można zaoszczędzić i kilkaset złotych w ogólnym rozrachunku. Płacisz prowizje w PL jak kupujesz euro, płacisz prowizje jak wymieniasz w Cro... Korzystając z bankomatów bez prowizji to coś tam się uzbiera. Poza tym karta to bezpieczeństwo. Jeśli jedna nie działa, zadziała druga. raz miałem tylko przypadek , że żadna karta nie działała w bramce na autocescie przed Zagrzebiem. Kumpel dał mi swoją i poszło...

Ja mam dwie karty w razie potrzeby. Jedna visa z wypukłym nadrukiem,a druga maestro płaska. Jak nie zadziała jedna to druga chociaż nie miałem jeszcze takiej sytuacji. Polecono mi tak na forum a związane to jest z czytnikami, podobno te starsze niekiedy nie akceptują " płaskich" kart. Zawsze w potrzebie wybieram kuny ze ściany gdyby karty nie zadziałały a i tak będą potrzebne na lody i inne duperele

Haweł napisał(a):A ja mam takie pytanie:
Ile jestescie,ile zaostrzedzicie pieniedzy na placeniu karta,a na wymianie w kantorze na euro,a potem na kuny,przy kwocie np. 5,6 tys. zlotych ?
Czy jest sens sie bawic w karte,ktora moze nieraz nie banglac...wiele razy widzialem w PL,jak karta nie zostala zaakceptowana i byly biegi do bankomatu...

Musiałbys sam sobie przeliczyć - mi wychodziło róznicy średnio 5 groszy na 1 kunie (np wybierając ze sciany lub płacąc kartą przeliczynik wychodził 0,59 za kunę a w kantorze w CHR wtedy wychodziło 0,64 zł za kunę).
Ale to nie wszytko - bo to była wymiana euro na kunę a jeszcze musisz zapłacic swoje w polskim kantorze przy wymianie złotówek na euro (a kurs kantorowy tez był wtedy duzo wyższy niz ten miedzy bankowy).

Ja wymieniałam w PL tylko 150E na noclegi ktore sie płaciło w tej walucie. Reszta to była sciana i płacenie kartą.

Ja zwykle w Polsce kupuję jedynie euro na noclegi i kilkaset kun na pierwszą autostradę (strata niewielka, a mam na wszelki wypadek, gdyby tak na granicy bankomat nie odpalił). Na miejscu zwykle płacę gotówką wyjętą "ze ściany"... Forsę wybieram ze zwykłej karty płatniczej; zysk na kursie przeliczeniowym pomiędzy bankami całkowicie rekompensuje straty za prowizję banku. Kilka razy wybierałem forsę z karty kredytowej, ale wkurza mnie późniejsze spłacanie zadłużenia, odsetek, odsetek od odsetek i całego tego tałatajstwa, które ING dolicza mi do karty kredytowej (pomimo, że kartę kredytową spłacam od razu następnego dnia po powrocie do kraju)...

ps. Niemniej należy pamiętac, że drugą kartę (i to najlepiej kredytową) należy brac ze sobą, gdyby coś się wysypało...

smer napisał(a): Niemniej należy pamiętac, że drugą kartę (i to najlepiej kredytową) należy brac ze sobą, gdyby coś się wysypało...

Ja bym dorzucił że nie tyle 2 karty co przynajmniej karty z dwóch różnych systemów. Czasami bywa, że Visa wchodzi a Mastercard nie i odwrotnie

posiadam katrę z Mbanku, który nie pobiera żadnej prowizji za wypłaty z bankomatów na całym świecie, a do tego kurs przeliczeniowy całkiem znośny tzn może gdybym pojeździł pół dnia po kantorach w dniu wyjazdu to znalazłbym o jakiś jeden grosz taniej:)

Osoby posiadające karty wydane przez Bank Pekao S.A. nie płacą prowizji od pieniędzy wybieranych z bankomatów Zagrebacka Banka. Banki należą do jednego właściciela - Unicredit Group. Sprawdzone osobiście w ubiegłym roku

Serce w pasy napisał(a):posiadam katrę z Mbanku, który nie pobiera żadnej prowizji za wypłaty z bankomatów na całym świecie, a do tego kurs przeliczeniowy całkiem znośny tzn może gdybym pojeździł pół dnia po kantorach w dniu wyjazdu to znalazłbym o jakiś jeden grosz taniej:)

Która to karta? Mi wcześniej też się tak wydawało, ale doczytałem na dole tabeli opłat i prowizji, że "w przypadku transakcji wypłat gotówki dokonanych za granicą w walucie innej niż waluta rozliczeniowa, mBank pobiera dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości do 2% wartości transakcji". Zatem w Słowenii bez prowizji, ale w CRO niestety coś tam sobie bank urwie.
Pozdrawiam

Zavadcoff napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):posiadam katrę z Mbanku, który nie pobiera żadnej prowizji za wypłaty z bankomatów na całym świecie, a do tego kurs przeliczeniowy całkiem znośny tzn może gdybym pojeździł pół dnia po kantorach w dniu wyjazdu to znalazłbym o jakiś jeden grosz taniej:)

Która to karta? Mi wcześniej też się tak wydawało, ale doczytałem na dole tabeli opłat i prowizji, że "w przypadku transakcji wypłat gotówki dokonanych za granicą w walucie innej niż waluta rozliczeniowa, mBank pobiera dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości do 2% wartości transakcji". Zatem w Słowenii bez prowizji, ale w CRO niestety coś tam sobie bank urwie.
Pozdrawiam

Zawsze wypłacam za granicą z tej karty i nigdy nie została pobrana prowizja. Karta płatnicza do mBank ekonto. Visa Elektron taka z delfinem. Sprawidziłem raz jeszcze w historii rachunku i nic nie ma, żadnej prowizji z wypłatę z bankomatów w Chorwacji.

Zavadcoff napisał(a):...Zatem w Słowenii bez prowizji, ale w CRO niestety coś tam sobie bank urwie.....

Bank zawsze sobie coś urwie bo to nie instytucja charytatywna w życiu nic nie ma za darmo, a w szczególności tam gdzie kase liczą
Tyle, ze raz bedzie to 2 % od czegoś tam a raz bedzie to przewalutowanie o którym nawet nie bedziesz wiedzial - dla Ciebie najważniejszy jest wynik na rachunku bo czy masz to 2 % czy w inny sposób sobie coś tam urwą to póki co (odpukać) i tak jest dla nas opłacalne.
Gdybyśmy wydawali na wakacjach w setkach tysięcy złotych to może by i to miało jakieś znaczenie

hmm, z tym brakiem prowizji przy kartach wydanych przez PeKaO SA to różnie bywa, teoretycznie nie powinno jej być, w praktyce (w moim przypadku) była i nie taka znów mała, ale za mała żeby kłócić się z bankiem o jej zwrot, a specjalnie zakładałem konto w PeKaO SA żeby nie płacić prowizji w Chorwacji, cóż Polak mądry po szkodzie