majeczka napisał(a)::D mam nadzieję, że Hvar Ci się spodobał?
Natko_ napisał(a):Aldonka!
Cud, że tu trafiłam
Piękna przygoda...
Gdybyście takie zgrane nie były, to chętnie wysiudam któraś z ekipy i do was się wkręcę
Piękna przygoda.
Marzę o takiej - jeszcze troszeczkę, starszaki już "na wylocie", została najmłodsza Najwyżej "sprzedamy komuś" na czas wakacji i z Ustroinanką z naszymi mężami też wypłyniemy!
Wtedy uderzymy do Ciebie po namiar na kapitana Marka :*
Ustronianka napisał(a):Natko_ napisał(a):Aldonka!
Cud, że tu trafiłam
Piękna przygoda...
Gdybyście takie zgrane nie były, to chętnie wysiudam któraś z ekipy i do was się wkręcę
Piękna przygoda.
Marzę o takiej - jeszcze troszeczkę, starszaki już "na wylocie", została najmłodsza Najwyżej "sprzedamy komuś" na czas wakacji i z Ustroinanką z naszymi mężami też wypłyniemy!
Wtedy uderzymy do Ciebie po namiar na kapitana Marka :*
taaaakkkkkkk czytam i mi małoooo
chce więcej
ale może faktycznie tak jak pisze Natasza wyżej.......pozbędziemy się dzieci i z połówkami wyruszymy kiedyś w grupie_kupie
A plany na taki rejs już dawno nam się kołatały po głowach ale jakoś braki wiedzy jak to ogarniać, koszty i inne.
Ale marzenia są po to by je spełniać a nie zostawiać w szufladzie na papierze
Jacht umyty
A mi zdecydowanie peka z ośmiornicą nie podchodzi choć samą ośmiornicę lubię, za to z cielencinką palce lizaćAldonka napisał(a): ... PEKA w trzech odsłonach: ośmiornica, ryba i cielęcina. Jadłam rybę i ośmiornicę - P R Z E P Y S Z N A!!! ...
Oj miałabym obawy pójść do tej knajpy chyba jednak po Waszej żołądkowej przygodzieAldonka napisał(a): ... Prawdę mówiąc nie wiem czy to sprawka wina, rakiji, pysznej peki czy dziwnej choroby żołądkowej, która dopadła każdą z nas i u każdej trwała dokładnie dobę, a która miała dopaść mnie w kolejny dzień ale było mi już wszystko jedno gdzie i jak szybko jedzie kierowca naszego busa wiozącego nas na jacht ...
... Niewiele kojarzę z tej przeprawy. Spędziłam ją na koi śpiąc prawie cały czas. Wirusowe coś dopadło i mnie. Pocieszające było tylko to, że każda z nas miała to tylko przez dobę, więc jutro już powinno być dobrze
beatabm napisał(a):Jacht umyty
Kapitan myje jacht?????
Tak zerkam na Waszą trasę - robiliście spore odległości. Tak wiało czy większosć na silniku?
gusia-s napisał(a):A mi zdecydowanie peka z ośmiornicą nie podchodzi choć samą ośmiornicę lubię, za to z cielencinką palce lizaćAldonka napisał(a): ... PEKA w trzech odsłonach: ośmiornica, ryba i cielęcina. Jadłam rybę i ośmiornicę - P R Z E P Y S Z N A!!! ...Oj miałabym obawy pójść do tej knajpy chyba jednak po Waszej żołądkowej przygodzieAldonka napisał(a): ... Prawdę mówiąc nie wiem czy to sprawka wina, rakiji, pysznej peki czy dziwnej choroby żołądkowej, która dopadła każdą z nas i u każdej trwała dokładnie dobę, a która miała dopaść mnie w kolejny dzień ale było mi już wszystko jedno gdzie i jak szybko jedzie kierowca naszego busa wiozącego nas na jacht ...
... Niewiele kojarzę z tej przeprawy. Spędziłam ją na koi śpiąc prawie cały czas. Wirusowe coś dopadło i mnie. Pocieszające było tylko to, że każda z nas miała to tylko przez dobę, więc jutro już powinno być dobrze
Równouprawnienie co do płci to i owszem ale gdzie żeglarska etykietaAldonka napisał(a):beatabm napisał(a):Jacht umyty
Kapitan myje jacht?????
Tak zerkam na Waszą trasę - robiliście spore odległości. Tak wiało czy większosć na silniku?
My tam równouprawnienie mamy Partnerskie stosunki, że się tak wyrażę
Czyli jak w przedszkolu jedną po drugiej jakiś wir albo bakteria kładła. Niefajne to, dobrze że tylko po 1 dniu.Aldonka napisał(a):To zdecydowanie nie wina knajpy. Od drugiego dnia pobytu zaczęła się przygoda jelitowa na jachcie, przeszła ją każda z nas po kolei, po jednym dniu każda. Na mnie trafiło akurat na Vis. Ale zdecydowanie nie była to knajpa ponieważ kiepsko czułam się jeszcze przed wyjazdem do niej.
"Aldonka"]
Większość na silniku jednak. Prawie całą trasę na Hvar pokonaliśmy na żaglach, potem już tylko pewne odcinki.
Powrót do Nasze relacje z podróży