Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nie refujcie marzeń....Rejs 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 17.11.2018 17:52

Katerina napisał(a):Dziesięć dziewcząt na Romaaanie, z kapitaaanem, la,la,la :oczko_usmiech:

Muszę przyznać ,że wolałabym odwrotne proporcje składu załogi :mrgreen:

Proporcje są bardzo dobre :idea:
Dołączam do relacji :nice:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 18.11.2018 01:25

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):Dziesięć dziewcząt na Romaaanie, z kapitaaanem, la,la,la :oczko_usmiech:

Muszę przyznać ,że wolałabym odwrotne proporcje składu załogi :mrgreen:

Co prawda skiper i tak ma zawsze prawo "pierwszej nocy" ale przy takim składzie mógłby wywołać bunt w załodze jakimś niefortunnym wyborem :mrgreen:
:lol:
Po zdjęciach widać że to zgrana paczka :)
By buntu nie wywołać....zrzute do kapitańskiej czapy zrobiły i w pierwszym porcie w teren wygnały... :mrgreen:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 18.11.2018 10:19

A wpierają człowiekowi, że jest monogamiczny. No nie jest i basta! :lol: :lol: :lol:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 18.11.2018 10:53

Witajcie, również chętnie dołączę do Waszej zgranej paczki...
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 30.11.2018 20:19

Wypływamy......no, jeszcze nie. Nie tak szybko, nic nie jest takie proste :) 10 Bab, żadna nie zna się na żeglowaniu. Jedna pływa często ze znajomymi w Grecji ale twierdzi, że jako balast :), druga całe swoje życie zawodowe pływa na promach i wie z nas najwięcej, dwie były raz w życiu na jachcie na Karaibach i wolą tego nie pamiętać. Będzie wesoło :D

Kapitan Marek rozpoczyna szkolenie. Uczymy się węzłów, która lina do czego, co to cuma, co to kabestan itp itd. Informacji tyle, że musiałabym mieć chyba żółte karteczki żeby wszystko opisać i starać się zapamiętać. Oj będzie wesoło, będzie :D

20180930_114648.jpg


IMG-20181005-WA0211.jpg


IMG_9974.jpg


IMG_0031.jpg


IMG_0028.jpg


Ufff, chyba wszystko wiemy i słowo chyba jest tu kluczowe :D
Ale nasz Kapitan to odważny człowiek i mądry i wie, że z takimi Babami nie zginie.....no dobra, odważny i mądry i doświadczony, doskonale wie, że sobie poradzi.

Wypływamy. Przygodo nadchodzimy, ups...nadpływamy :D

IMG_0057.jpg
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 30.11.2018 21:11

Dzień 1, trasa niezbyt wymagająca....tak, ciekawe skąd mamy wiedzieć jaka to wymagająca, a jaka nie :D

Oczywiście zanim miniemy bojki wyjścia z portu obowiązkowo trzeba napić się z Neptunem....dla pomyślności rzecz jasna. Ciut ze szklaneczki za burtę wprost do ust Neptuna i ciut we własne gardło :D

Wiatru nie ma, płyniemy na silniku.
Pierwszy to odcinek Šibenik - Ražanj, dystans 18,57 NM, czas 3 godz. 32 minuty.

1_Sibenik_Razanj.jpg


Pierwszy postój to atrakcja, kąpiel w zatoce. Pierwsze rzucanie kotwicy, choć powiedzieć rzucanie to duże nadużycie, tutaj się nie rzuca, tu się naciska guziczek :D
Woda wspaniała, nie tak ciepłą jak w sierpniu, ale cudowna. Mniej cudownie jest jak trzeba wyjść z wody na platformę. Co z tego, że drabinka jest. Albo woda tak wciąga, albo tyłek za ciężki, albo techniki brak.....no nie idzie, bez pomocy silnej ręki Kapitana niektórzy zostaliby w wodzie :D

I żadnego zdjęcia stąd nie mamy, jakoś nikomu w głowie było robienie zdjęć, za bardzo nas cieszyło wszystko wokół :D

Po około dwóch godzinach płyniemy dalej, czeka na nas.....Trogir. Dawno mnie tam nie było. Bardzo dawano. Wyrył mi się w sercu Trogir jako piękne miejsce ale bardzo, ale to bardzo....ale to bardzo pełne ludzi. Ciekawi mnie jak to będzie po pierwsze wyglądało od strony mariny, a po drugie pod koniec września.

2_Razanj_Trogir.jpg


Po 2 godzinach i 15 minutach i 12,52 NM na silniku jest i on - Trogir.

IMG-20181005-WA0117.jpg


Cumujemy w marinie, pięknie położone na przeciwko starego miasta. Widok wieczorem będzie fantastyczny.
Na początek rzecz jasna prysznic i idziemy na kolację. Wiecie jak cieszy się dziecko? Na pewno wiecie. Tak samo cieszę się ja i cała reszta razem ze mną z tego, że to wszystko się dzieje, a my jesteśmy tego częścią.
Po kolacji wracamy na jacht i spędzamy tam wieczór i noc. Część idzie spać, a część wliczając w to mnie idzie na spacer, cudowny nocny spacer.

20181001_013044.jpg


20181001_012046.jpg


20181001_011823.jpg


20181001_011741.jpg


20180930_190422.jpg


20180930_190232.jpg


Szkoda czasu na sen, ale jutro, a w zasadzie dzisiaj czeka nas kolejny dzień na wodzie.

Jest cudownie.
Załączniki:
20180930_190133.jpg
20180930_190115.jpg
20181001_011823.jpg
20180930_190422.jpg
20180930_190115.jpg
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 30.11.2018 23:01

Bardzo lubię nocne spacery po miastach i miasteczkach , czasem otulone nocą wyglądają jak zupełnie inne miejsca niż za dnia .
Tylko nocą można poznać często niezauważalny w ciągu dnia zapach miejsc , gdy wzrok zostaje ograniczony brakiem światła , inne zmysły pomagają w poznawaniu :)


Pozdrawiam
Piotr
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 30.11.2018 23:03

Aldonka napisał(a):Obrazek

Wpatrzone jak przysłowiowe sroki w gnat :smo:

Ciekawe jak w portach patrzyli na kapitana i czy w ogóle on z Wami wytrzymał.

Nas było podczas rejsu pięć bab na trzech chłopa w tym jeden nie rozumiał po polsku ;) dwaj pozostali stwierdzili, że potrzebują po rejsie L4 najlepiej w miejscu odosobnionym :mrgreen:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 01.12.2018 00:25

Ładny babiniec 8O
współczuję kapitanowi :mrgreen: :wink:
lew
Cromaniak
Posty: 1427
Dołączył(a): 20.04.2014
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 01.12.2018 18:59

...autorka ma "lekką klawiaturę" , fajnie się czyta, to jej pisanie, trzeba przyznać :lol:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 08.12.2018 17:56

Spieszę wyjaśnić, że Kapitan wytrzymał z nami, ma się świetnie i za 10 miesięcy również płynie z nami :D

Noc mija szybko, krótka jest bo spać się nie chce, szkoda czasu na sen. Ale delikatne kołysanie usypia. Byle do rana.
Rano budzi nas piękne słońce. Koniec września też potrafi być piękny. Nic to, idziemy wydać pierwsze pieniądze na marinę, jak się okazuje najdroższą w całej wyprawie. No, ale mariny ACI do tanich nie należą i samo miejsce, Trogir, robi swoje. 854 HKN czyli jakieś niespełna 500 zł...kto by tam liczył.

Po śniadanku ruszamy na miasto, oczywiście w naszych "firmowych" koszulkach. Spacer po starym mieście, wizyta na targu, zakupy i wracamy na jacht. Pora ruszać w dalszą drogę, kolejna marina czeka, kolejna przygoda, nowe miejsce. Pogoda piękna. Chce się żyć.

IMG_7792.jpg


20181001_115850.jpg


20181001_112720.jpg


fe23579b-e79f-4731-8255-eae1b4625ad1.jpg


20181001_111638.jpg


Dziś kierunek Brač. Tam mnie jeszcze nie było. Po drodze jeszcze oczywiście zatoka Necujam na kąpiel i szaleństwa na subie. Zajefajna zabawa.

3_Trogir_Necujam.jpg


20180930_152457.jpg


20181001_134952.jpg


20181001_142058.jpg
Ostatnio edytowano 09.12.2018 17:31 przez Aldonka, łącznie edytowano 1 raz
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 08.12.2018 19:05

Zakupy pierwsza klasa :lol: . Wiadomo, w takich temperaturach, to się chce pić, a nie jeść :wink: :mrgreen:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 08.12.2018 21:03

Solta , fajny kierunek :wink:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 08.12.2018 21:08

Jeszcze mała godzinka podróży i dopływamy do Brač. Ciągle słabo wieje więc ciągle na silniku. Ale co tam....cudnie jest.

4_Necujam_Milna_Solta.jpg


Miejsce w marinie jest, choć to już jedno z ostatnich. Cumujemy, coraz sprawniej nam to idzie...no dobra, coraz lepiej idzie nam rzucanie cumy i wyciąganie muringu, bo same oczywista oczywistość nie kierujemy Romanem :D

20181002_100920.jpg


Szybka kąpiel i idziemy zobaczyć senną już o tej porze Milną. Miasteczko żyje już tylko żeglarzami, w sezonie na pewno jest tu gwarno, teraz można się nacieszyć spokojem. Ma to swój urok.

20181001_181814.jpg


15b40975-4a7d-41a5-9aa7-998a399d5ca8.jpg


Zaglądamy do miejsca, które kusi swoim klimatem, słuchamy opowieści o historii tego miejsca, kupujemy wina, które finalnie niestety nie okazują się jakieś specjalnie dobre.

20181001_180501.jpg


20181001_180500.jpg


Jemy jeszcze przepyszną kolację w jedynej chyba czynnej kanobie :D i wracamy na jacht...gdzie rzecz jasna bawimy się dalej w najlepsze :D :D

20181002_073000.jpg


Na drugi dzień rano idziemy jeszcze na spacer w przeciwną stronę niż dnia poprzedniego, jedna z nas nawet zażywa kąpieli w Jadranie i przekonujemy się o maga gościnności Chorwatów. Szukamy wszędzie knajpki gdzie mogłybyśmy wypić kawę. Zero, wszystko zamknięte. W jednej knajpce krzątają się ludzie, zaglądamy, mówią, że zamknięte, że sprzątają już po sezonie....ale kawą nas ugoszczą. I tak to pijemy pyszną kawę na tarasie tuż nad wodą. Pięknie jest...tak wiem, że się powtarzam :) Powtórzę się tak jeszcze nie raz i nie dwa :D

20181002_092811.jpg


Wracamy, pora ruszać w drogę.
Ostatnio edytowano 09.12.2018 17:32 przez Aldonka, łącznie edytowano 1 raz
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: Nie refujcie marzeń....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.12.2018 17:14

Trochę mało mam zdjęć do wklejania, ale rozumiecie, RODO :D Na większości jesteśmy my i o ile siebie mogę wklejać (choć tych zdjęć mam najmniej) to nie chcę wrzucać zdjęć reszty ekipy. Wybieram więc te gdzie jest nas najmniej.

Podsumowując dzień wczorajszy - Brač, a w zasadzie Milna na Brač nie zachwyciły. Może to wina sennego już miasteczka o tej porze roku, nie wiem. Nie mówię, że nie wrócę ale chyba nie prędko.

No nic, pora na dzień kolejny, dzień który okazał się najbardziej pełen przygód, najbardziej intensywny i tym samym najczęściej przez nas w naszych spotkaniach do teraz wspominany. Kierunek Hvar. Wyspa Hvar i miejscowość jakżeby inaczej Hvar :)

5_Milna_Hvar.jpg


Ponad 3 godziny na morzu i jak ktoś przyjrzy się zdjęciu powyżej to pełen nagłych zwrotów akcji (trasa zaznaczona jest kolorem czerwonym)

Wieje wiatr, a to oznacza że.....że rozwijamy żagle. I tu zaczęła się zabawa. I przyznaję bez ogródek, byłam przerażona i myślałam że mi dłonie zsinieją od zaciskania ich na wszystkim na czym się dało. Ale było zajebiście (przepraszam, musiałam :) )

20181004_123049.jpg


20181003_130441.jpg


20181002_110929.jpg


20181002_110557.jpg


IMG-20181027-WA0312.jpg


IMG-20181027-WA0279.jpg


IMG_8079.jpg


IMG_7945.jpg


20181002_110624.jpg


Prędkość max 8,8 kn, wieje okrutnie, dla mnie jak sztorm :D W głowie tylko krążyła mi piosenka:

Kołysał nas zachodni wiatr,
Brzeg gdzieś za rufą został.
I nagle ktoś jak papier zbladł:
Sztorm idzie, panie bosman!

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął: - Ech, do czorta!
Nie daję łajbie żadnych szans!
Dziesięć w skali Beauforta!


Kapitan oczywiście luz blues, podśmiewywał się z nas pod nosem.
Ale kurcze, powtórzę się - zajebiście było :D

Dla kogoś z Was dla kogo żeglowanie to nie nowość, bułka z masłem taki wiaterek to pikuś, dla mnie, dla nas świeżynek w temacie ten pierwszy raz był mega mega przeżyciem....jak się okazało nie ostatnim tego dnia.

W którymś momencie, mimo jeszcze wiejącego wiatru, kapitan zarządził zwijanie żagli i cała naprzód na silniku. Nie wydało nam się to dziwne bo niby dlaczego miałoby się wydać. Słońce pięknie świeciło, cieplutko, widoczność dobra....pewnie spieszył się na kolację na którą nas umówił na wieczór, albo chciał zająć dobre miejsce w marinie albo.......no właśnie, było jeszcze jedno albo :D
Ostatnio edytowano 09.12.2018 22:00 przez Aldonka, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie refujcie marzeń....Rejs 2018 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone