Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nie na Hvarze, nie na Braču, lecz...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AnaSz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 238
Dołączył(a): 21.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnaSz » 18.02.2013 10:38

:)
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 18.02.2013 11:10

Anai napisał(a):...i w życiu się już ode mnie nie dowiesz gdzie warto sikać!

Rozumiem, że towarzyszyły temu jakieś wyższe doznania?
Skoro ta informacja jest aż tak cenna, nie mogło to być ot, takie tam zwykłe....sic. :oczko_usmiech:
Dobrze kombinuję? :mrgreen:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 18.02.2013 11:23

anakin napisał(a):
Dobrze kombinuję? :mrgreen:

Źle :evil:
ania.i
Odkrywca
Posty: 110
Dołączył(a): 28.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania.i » 18.02.2013 21:12

no to pięknie Was w Mostarze lokalna młodzież chciała ugościć :roll: lepiej nie będę Twojej historii swojemu mężowi opowiadać, bo jeszcze mnie tam nie zawiezie ;)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 18.02.2013 21:29

Mów, mów, trzeba być lojalnym wobec przewodnika podróży. ;) ;)
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 18.02.2013 21:35

Anai napisał(a):Tylko tyle masz złośliwcze do powiedzenia?

Nie, no oczywiście, że nie. :D
Chciałem jeszcze powiedzieć, że fajny ten Twój Mostar. :D
Jakaś taka........światłość z niego bije. :mrgreen:
Gotów jestem pokusić się nawet o twierdzenie, że nie z tego świata ona pochodzi. :oczko_usmiech:
Ale to tak na marginesie. :mrgreen:
ania.i
Odkrywca
Posty: 110
Dołączył(a): 28.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania.i » 18.02.2013 21:45

razpol napisał(a):Mów, mów, trzeba być lojalnym wobec przewodnika podróży. ;) ;)


ale to ja jestem przewodnikiem tzn. pilotem, on będzie "tylko" kierowcą :mrgreen:
jak mówi stare powiedzenie facet jest głową, a kobieta szyją ;)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 19.02.2013 07:31

ania.i napisał(a):no to pięknie Was w Mostarze lokalna młodzież chciała ugościć :roll: lepiej nie będę Twojej historii swojemu mężowi opowiadać, bo jeszcze mnie tam nie zawiezie ;)


Acha! Raczej nas chcieli godziwie pożegnać, ale mniejsza o to... ;)
Czy powiedzieć, to Ci nie doradzę - sama chciałabym wiedzieć, że takie rzeczy się dzieją,
z drugiej jednak strony możliwe, że wiedząc stchórzyłabym i darowała sobie wyjazd...
Tak czy siak był to jedyny taki nieprzyjemny incydent, jaki nam się przytrafił,
można więc chyba mieć nadzieję, że takie zachowanie nie jest regułą :)


anakin napisał(a):
Anai napisał(a):Tylko tyle masz złośliwcze do powiedzenia?

Nie, no oczywiście, że nie. :D
Chciałem jeszcze powiedzieć, że fajny ten Twój Mostar. :D
Jakaś taka........światłość z niego bije. :mrgreen:
Gotów jestem pokusić się nawet o twierdzenie, że nie z tego świata ona pochodzi. :oczko_usmiech:
Ale to tak na marginesie. :mrgreen:


Acha... To dlatego, że my tam byliśmy... :mrgreen:

W żadnym wypadku nie dlatego, że część zdjęć średnio wyszła i trzeba było się "artyzmem" ratować, ale...
to tak na marginesie ;)
Ostatnio edytowano 19.02.2013 11:11 przez Anai, łącznie edytowano 1 raz
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 19.02.2013 11:09

Z Mostaru kierujemy się na Jajce.
Jedziemy piękną widokową trasą wzdłuż Vrbasu z krótkim postojem w Bugojno...

224. Wzdłuż Vrbasu...
Obrazek

225. ...
Obrazek

226. ...
Obrazek

Bośnia pozytywnie rozczarowuje mnie po wielkroć...
Cudowne widoki, ceny niższe niż w Polsce... Rewelacja :D
Marlborasy w cenie ok. 7PLN a ON 4.30 Obrazek

227. No sami powiedzcie... czyż nie jest pięknie?
Obrazek

228. ...
Obrazek

Początkowo planujemy nocleg tranzytowy w jakimś hoteliku w Jajcach, ponieważ jednak goni nas czas
– Kacper jutro musi być w domu, bo następnego dnia...
wyjeżdża na obóz :D
...w tak zwanym więc międzyczasie ta koncepcja upada i zatrzymujemy się tylko na dłuższy popas
parę kilometrów przed nimi.

Zjeżdżamy gdzieś w okolicy miejscowości Donji Vakuf, do przydrożnej restauracji „6”
- knajpka na pierwszy rzut oka taka se, ale mają podobno jagnięcinę z grilla a my z kolei mamy na nią wielką ochotę :mrgreen:

Jagnięcina całkiem niezła...
natomiast na półmisku mięs nasze szczególne zainteresowanie wzbudziła parówka :P
Miało być jeszcze bardziej na bogato, czy ki diabeł? 8O
Za to kawa parzona w tradycyjny bośniacki sposób rewelacyjna, po prostu cudo...
nawet ogromna zawartość cukru mi nie przeszkadzała, choć kawy zazwyczaj nie słodzę wcale :D

No i oczywiście ceny... te też nas zachwyciły :oczko_usmiech:
Obiad dla pięciu bardzo głodnych osób + kawa + napoje kosztował nas raptem 20 kilka euro.
Obrazek

229. Głodne dzieci...
Obrazek

230. Żarcie :D
Obrazek

231. Pyszna kawa...
Obrazek

Niestety...
w tym miejscu zostały zrobione ostatnie w trakcie tej podróży zdjęcia, ponieważ najzwyczajniej w świecie zdechła mi bateria w aparacie... :evil:
...a nie byłam wówczas jeszcze tak wycwaniona jak w grudniu w Pradze, gdzie w oczekiwaniu na obiad poprosiłam o wskazanie gniazdka w restauracji.

Więc jeśli, ktokolwiek z Was liczy na jakieś zdjęcia, to w tym momencie spokojnie może sobie, odpuścić...
Więcej nie mam!
Obrazek

Ruszamy dalej...
Około 20:45 przejeżdżamy przez Jajce, które żegnają się z nami zachodzącym słońcem.
Trochę żałuję tego noclegu, z którego zrezygnowaliśmy, bo można by przy okazji zobaczyć miasteczko,
a wiem, że jest tam co oglądać...
Parę kilometrów za miastem zauważamy dziwne tunele wykute w skale – ktoś wie co to mogło być?

Na 10 minut przed zamknięciem marketu w Banja Luce wpadamy tam na zakupy...
Istne szaleństwo, ale warto było :mrgreen:
Pršut równie dobry jak chorwacki a o połowę tańszy :D

Od Banja Luki do granicy mkniemy nową, całkiem pustą i jeszcze bezpłatną autostradą.
W Gradišce jesteśmy około 23-ej, w miasteczku jakaś impreza
– widzimy tłumy ludzi idące w tym samym kierunku, słyszymy głośną muzykę...
Nie ma takiej opcji żeby się zatrzymać, więc jedziemy dalej.

Teraz będzie już tylko telegraficzny niemalże skrót, bo nie bardzo widzę sens opisu każdego kilometra... Poza tym nie specjalnie jest o czym opowiadać. :roll:

Około trzeciej nad ranem dojeżdżamy do Varaždinu a chwilę później przekraczamy granicę.
Droga przez Słowenię koszmarna – jednak jesteśmy już ciut zmęczeni...

Od Murecka prowadzę ja a Jur odpoczywa... Jak długo? - to wyjdzie w praniu :oczko_usmiech:

Jedzie mi się całkiem nieźle... przynajmniej dopóki za Grazem nie złapie nas ulewa :x
Leje jak wściekłe, dodatkowo część drogi w remoncie
– wszystko to powoduje, że posuwamy się niemal na oślep i z zabójczą prędkością 30 -40km/h.
Jazda w tych warunkach wykańcza mnie szybciej niż bym się spodziewała, zjeżdżam więc na pierwszy napotkany parking – chwila przerwy...
Na odetchnięcie świeższym powietrzem, na kawę, na rozprostowanie kości :)

Parę minut przed 15-tą jesteśmy w Trutnovie – znów wpadamy po zakupy do alberta
– tym razem po piwsko do domu :lool:
Niewiele później – na Orlenie w Kamiennej Górze po raz ostatni zmieniamy się za kierownicą.
Jur nie nadaje się już od niczego – ta podróż wyżęła go jak ścierkę... 8O

Ja wprawdzie też nie jestem jakoś super wypoczęta i jadę trochę jak na automatycznym sterowaniu... Wiem jednak, że jesteśmy już niedaleko i pozwala mi to zapomnieć nieco o zmęczeniu
oraz skoncentrować się na tym, żebyśmy wszyscy, każdy w jednym kawałku, dojechali do domu...

Pod domem czeka na nas mama Kacpra i wita nas... ruskimi pierogami produkcji Kacpra babci :mrgreen:
Jestem jej strasznie, przeokropnie wręcz wdzięczna, bo przygotowywanie teraz posiłku jest ostatnią rzeczą na jaką mam w tej chwili ochotę :roll:

Jest godzina 17:30...
Pobiliśmy rekord – po 30 godzinach w podróży dotarliśmy do domu... Obrazek
Uff...

… tylko po to, żeby przepakować manele i następnego dnia z samego rana pojechać do babci
na Podkarpaciu, ale to już pikuś :lool:

I całkiem osobna historia :P

<- previous :mrgreen: next ->
Ostatnio edytowano 20.02.2013 10:47 przez Anai, łącznie edytowano 1 raz
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 19.02.2013 11:33

Anai napisał(a):Z Mostaru kierujemy się na Jajce.
Jedziemy piękną widokową trasą wzdłuż Vrbasu z krótkim postojem w Bugojno...

Ty Kobito to nawet głupią drogę potrafisz tak sfocić, ze matkozłota ... :)

Anai napisał(a):Bośnia pozytywnie rozczarowuje mnie po wielkroć...
Cudowne widoki, ceny niższe niż w Polsce... Rewelacja :D

kusisz ... :evil:


Anai napisał(a):Jagnięcina całkiem niezła...
natomiast na półmisku mięs nasze szczególne zainteresowanie wzbudziła parówka :P
Miało być jeszcze bardziej na bogato, czy ki diabeł? 8O
Za to kawa parzona w tradycyjny bośniacki sposób rewelacyjna, po prostu cudo...
nawet ogromna zawartość cukru mi nie przeszkadzała, choć kawy zazwyczaj nie słodzę wcale :D

i jedzonko też potrafisz sfocić :roll: :)
kawa najbardziej mi się podoba ...:)


Anai napisał(a):Niestety...
w tym miejscu zostały zrobione ostatnie w trakcie tej podróży zdjęcia, ponieważ najzwyczajniej w świecie zdechła mi bateria w aparacie... :evil:

pozwól koleżanko droga .... że TEGO nie skomentuje ... :roll: logistyka :roll: .... :evil:


Anai napisał(a):Pobiliśmy rekord – po 30 godzinach w podróży dotarliśmy do domu...

tempo pisania, sposób pisania powrotu - zmęczył mnie strasznie ... napięcie masakryczne :)
:)

wyścig z czasem
jedyne skojarzenie miałam z z tym
napisz do niego, może Cię zatrudni :)
Ostatnio edytowano 19.02.2013 11:48 przez Bea.ta, łącznie edytowano 1 raz
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 19.02.2013 11:39

Anai napisał(a): i następnego dnia z samego rana pojechać do babci
na Podkarpaciu :lool:


Czyli czekamy na:
Episode next - Babcia z Podkarpacia, tak :?:
:mrgreen:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 19.02.2013 11:47

BeJur napisał(a):Ty Kobito to nawet głupią drogę potrafisz tak sfocić, ze matkozłota ... :)

Nie pszesadzaj :P
BeJur napisał(a):kusisz ... :evil:

Uwierz, naprawdę warto...
BeJur napisał(a):i jedzonko też potrafisz sfocić :roll: :)
kawa najbardziej mi się podoba ...:)

Wtedy jeszcze nie bardzo, teraz to dopiero umiem :D
BeJur napisał(a):pozwól koleżanko droga .... że TEGO nie skomentuje ... :roll: logistyka :roll: .... :evil:

Droga koleżanko! Lepiej nie komentuj...
We wspomnianej wyżej Pradze miałam już 2 baterie i też zdechły... :roll:

BeJur napisał(a):tempo pisania, sposób pisania powrotu - zmęczył mnie strasznie ... napięcie masakryczne :):)

Ty się zmęczyłaś?? To co ja mam powiedzieć? :P
BeJur napisał(a):wyścig z czasem
jedyne skojarzenie miałam z z tym
napisz do niego, może Cię zatrudni :)

Jakby Ci tu...
Po pierwsze, o ile wiem... - te co z nim jeździły marnie kończyły :roll:
Po drugie...
on też skończył marnie :mrgreen:



anakin napisał(a):Czyli czekamy na:
Episode next - Babcia z Podkarpacia, tak :?:
:mrgreen:

Ychy... Nie na Hvarze, nie na Braču, lecz...
u babci na Podkarpaciu :lool:


Nie ten kolor dałeś :P
Ostatnio edytowano 19.02.2013 12:04 przez Anai, łącznie edytowano 1 raz
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 19.02.2013 11:50

no i poplułam sobie monitor :lool: :lool: :lool: :lool:
AnaSz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 238
Dołączył(a): 21.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnaSz » 19.02.2013 11:52

Superrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!

takiej puenty się nie spodziewałam :)
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 19.02.2013 11:54

AnaSz napisał(a): I będę uważać na dziewczynkę :) dziękujemy za ostrzeżenie.


To prawda, na dziewczynki trzeba zawsze uważać. :wink:



Anai napisał(a):No sami powiedzcie... czyż nie jest pięknie? 227. 228.


Jest pięknie. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Nie na Hvarze, nie na Braču, lecz... - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone