Nie na Hvarze, nie na Braču, lecz...

napisał(a) **Bea.ta** » 17.02.2013 00:22

Anai napisał(a):Piękna manipulacja cytatami - jesteś miszczem

oj tam ... ale dziękuję :smo:

Anai napisał(a):mogłam stanąć, powiem więcej stanęłam tylko, że było to
fotografowanie w bezruchu, wody w ruchu

no tak... i nawet ruch aparatem w tym bezruchu nie przydałby się na nic ... :roll:

Anai napisał(a):Nie zauważyłaś??

zauważyłam ... :sm:

zdjęcie 188 :sm:

napisał(a) **anakin** » 17.02.2013 09:30

Anai napisał(a):Jak na to wpadłeś??
Wróżka siakaś, czy cuś?

Yhy...

napisał(a) **Anai** » 17.02.2013 15:44

anakin napisał(a):
Anai napisał(a):Jak na to wpadłeś??
Wróżka siakaś, czy cuś?

Yhy...

Gdzie ta plująca brokatem blond dziunia przyjmuje?
...miałabym parę pytań :mrgreen:

napisał(a) **Anai** » 17.02.2013 15:56

Za Studenci zauważamy coraz gęściejsze kłęby dymu unoszące się ponad wzgórzami.
Podjeżdżamy bliżej i okazuje się, że płonie jedno z nich a ogień niebezpiecznie zbliża się
do drogi i zabudowań...

201. Pali się :!:

202. ...

203. ...

Nie widzę jednak jakoś pędzących na sygnale samochodów strażackich – jedynie jakieś 10 minut później mija nas jeden gazik z napisem Straż Pożarna ale gasić raczej nie mają czym, jadą więc chyba popatrzeć tylko czy się równo pali :roll:

Przejeżdżamy obok Počitelj – przemknęło mi nawet przez myśl, żeby może zatrzymać się na chwilę ale,
mam w głowie jeszcze jeden plan, który bardzo chciałabym zrealizować, a jak braknie nam czasu
to wyjdą z niego nici...

204. Počitelj...
Obrazek

Odpuszczam więc robiąc tylko szybką fotkę przez przednią szybę jadącego samochodu,
mijamy Żytomyśl i o 15-tej z małym haczykiem wjeżdżamy do...

205. Bośniackie drogi...
Obrazek

206. ...

...Mostaru. :mrgreen:

<- previous :oczko_usmiech:

next ->

napisał(a) **Bea.ta** » 17.02.2013 16:34

Jedźże Kobieto

trzymasz w napięciu z tym Mostarem .... :roll:

napisał(a) **anakin** » 17.02.2013 16:53

BeJur napisał(a):Jedźże Kobieto
trzymasz w napięciu z tym Mostarem ....

A coś Ty Mostaru nie widziała? :roll:

Pewnie znowu kibla nie było... :cry:

napisał(a) **Bea.ta** » 17.02.2013 16:56

anakin napisał(a):A coś Ty Mostaru nie widziała?
Pewnie znowu kibla nie było...

widziałam, tylko chcę zobaczyć, czy Ania widziała tak samo ładnie jak ja

napisał(a) **Anai** » 17.02.2013 17:00

anakin napisał(a):Pewnie znowu kibla nie było...

Jakbym była facetem, pewnie też by mnie, to tak bawiło... :roll:

Gupek

napisał(a) **anakin** » 17.02.2013 17:15

Anai napisał(a):Gupek

napisał(a) **Anai** » 17.02.2013 22:58

Chwilę błądzimy szukając parkingu w stosunkowo niedużej odległości od starego miasta
– znajdujemy go przy jakimś hotelu.
Parking jest całkiem spory, jest kilka wolnych miejsc, idziemy zapłacić...
Niestety, parking płatny tylko gotówką a my nie mamy ani jednej bośniackiej marki

Dowiedziawszy się w czym problem - parkingowy, odpowiada nam przepiękną, czystą polszczyzną:
- Każda pieniądz dobra... :lool:

Płacimy więc kunami za 2 godzinki i pędzimy - tak to będzie dobre słowo, pędzimy zwiedzać...

No cóż.. nie poradzisz, takie życie... – znowu w biegu

Kierujemy się w stronę starego miasta a po drodze dajemy się naciągnąć na lody...
– te jednak do chorwackich a zwłaszcza tych z Dubrovnika się nie umywają.

Na moście uśmiecha się do nas szczęście i możemy obserwować jednego z młodzieńców,
który właśnie skacze do rzeki, a z której po chwili wyławia go drugi czekający w kajaku :mrgreen:

Kolor Neretwy w Mostarze jest porażający, chyba jeszcze nigdy nie widziałam tak szmaragdowej wody
w rzece...

207. ...

208. ...

Idziemy dalej...
Jerzy „ginie” na chwilę w jakimś muzeum, a ja staram się zajrzeć w każdą dziurę
i sfotografować wszystko co się tylko da :oczko_usmiech:

Później okazuje się, że z różnym efektem

209. Jakaś knajpka
Obrazek

210. Tłumy...
Obrazek

211. ...

212. Co popadnie i jak padnie - mydło i powidło...

213. ...

214. ...

215. Dowód, że tu byliśmy
Obrazek

W jednej z uliczek udaje mi się wypatrzeć siedzącego na progu jednego z domów charakterystycznego staruszka, którego widziałam już na kilku fotografiach innych forumowiczów

Starając się nie wzbudzać sensacji próbuję ustawić się do zdjęcia...
Niestety – obiekt mojego zainteresowania zauważa mnie i cofa się w głąb mieszkania. Szkoda... Obrazek

Dobrze, że chociaż mostarskie sierściuchy nie są aż tak płochliwe :mrgreen:

216. Ile kotów widzisz? :mrgreen:

Żałuję trochę, że nie udało mi się obejść mostu z każdej strony i zrobić zdjęć z różnych perspektyw.
Mamy zbyt mało czasu... Trzeba wracać. :cry:

217. Wszyscy mają most - ja też mam
Obrazek

218. ...

219. W drugą stronę...
Obrazek

220. Jeszcze z mostu...
Obrazek

221. ...

Obiecujemy sobie, że do Mostaru wrócimy, choć raczej w kwietniu lub październiku
i kierujemy się w stronę samochodu.

222. Pomnik w pobliżu parkingu
Obrazek

223. Pozostałości po wojnie
Obrazek

Miasto jest zakorkowane, więc wleczemy się od skrzyżowania do skrzyżowania
– na jednym z nich podchodzi do naszego auta 8-9 letnia dziewczynka i próbuje nam sprzedać kauczukową piłeczkę w kolorze oczojebna zieleń...
Niespecjalnie jesteśmy zainteresowani zakupem, ale "mała" jeszcze dłuższą chwilę nie odpuszcza :roll:

Kolejne skrzyżowanie...
– stoimy na światłach i czekamy na zielone.
Po swojej prawej zauważam znane mi już dziecko z piłeczką stojące przy śniadolicej grupce młodzieży. Może mi się zdaje, ale mam wrażenie, że coś im opowiada a po chwili w naszym kierunku rusza nastolatka z butelką wypełnioną brudną, spienioną wodą...
Powoli zaczyna do mnie docierać, co ona ma zamiar zrobić Obrazek

Patrząc na nią kręcę przecząco głową, ale dziewczyna nie reaguje...
Zaczynamy we wszystkich znanych nam językach wrzeszczeć:
- Nie! Nie! Nieeeee...
...ale ona wyraźnie nas ignoruje.

Po chwili na mojej starannie wypucowanej z myślą o zdjęciach z podróży szybie ląduje energiczny chlust cieczy o wątpliwej czystości :evil:

Nie powiem, żebym była zachwycona...
Szczerze powiedziawszy szlag mnie trafił! Obrazek

Pukając się w czoło daję jej do zrozumienia, co na jej temat sobie w tej chwili myślę :evil:

Dziewczyna z miłością pokazuje mi środkowy palec i odchodzi do swoich znajomych,
parę minut o czymś zawzięcie dyskutują, po czym...
Sama własnym oczom nie wierzę – całą grupą zaczynają się zbliżać do naszego samochodu
Obrazek

Jest zielone!
- Go! Go! Go!
Uff...
Jedziemy...

Biegną za nami jeszcze kilka metrów wykrzykując z pewnością serdeczne pozdrowienia dla nas,
po czym odpuszczają.

O, żesz k.... :!:

<- previous :mrgreen:

next ->

napisał(a) **Bea.ta** » 17.02.2013 23:18

Mostar

Twój piękniejszy od mojego bo kolorowy - ja tam byłam początkiem kwietnia, puste uliczki, puste knajpki, pusty most - można było zdjęcia robić i robić ...
Straganiarze nie byli nachalni, a szkoda - bo do dzisiaj żałuję, że nie kupiłam sobie paru rzeczy :roll:

Neretwa ... kolor niesamowity, mój był bardziej rozbielony... i mniej tej wody było.
Ale ... dzięki liściom na krzakach wzdłuż brzegu nie masz tego co ja mam

na wszystkich gałązkach powyżej wody - śmieci, reklamówki, gazety .... normalnie .... bajka :evil:

Knajpka z 209tego zdjęcia - zaliczona ... jadłam i koty siedziały i patrzyły tęsknie za każdym ruchem ręki ... uczucie ..takie sobie :roll:

A przygoda z dziewczyneczką - dzięki bardzo ...

napisał(a) **AnaSz** » 18.02.2013 09:17

Piękne widoki - my w tym roku mam nadzieję pojedziemy. In będę uważać na dziewczynkę

dziękujemy za ostrzeżenie.

napisał(a) **anakin** » 18.02.2013 10:10

Anai napisał(a):209. Jakaś knajpka

Fajne....

byłoby.....

napisał(a) **Anai** » 18.02.2013 10:36

anakin napisał(a):
Anai napisał(a):209. Jakaś knajpka

Fajne....

byłoby.....

Tylko tyle masz złośliwcze do powiedzenia?
Człowiek sie opisze, nakombinuje, żeby to ręce i nogi jakoweś miało... następnym razem zamiast relację pisać wkleję Wam linka do zdjęć... O!

...i w życiu się już ode mnie nie dowiesz gdzie warto sikać!
Edit: źle się wyraziłam... w życiu już nie dowiesz się, gdzie nie warto zatrzymywać się na sikanie!

napisał(a) **Bea.ta** » 18.02.2013 10:38

Napisz byłam w Cro - pytajcie