Nie na Hvarze, nie na Braču, lecz...

napisał(a) **longtom** » 08.02.2013 18:21

Anai napisał(a):Ciut artyzmu...

Nawet te bardziej ostre,

też całkiem, całkiem.

pzdr

napisał(a) **Bea.ta** » 08.02.2013 20:11

anakin napisał(a):Sie napaczyć nie mogę na ten Twój artyzm...

Zdjęcia - klękajcie narody
Po prostu.

dokładnie .... w kóńpleksy jakoweś wpaść można przez Ciebie

ale za to fajnie mieć koleżankę, która robi TAKIE foty

Dubrowvnik w Twoim wykonaniu bajka

mój nie gorszy bo był pusty :lool:

jakbyście wytrzymali z tymi lodami, to parę metrów dalej były takie same tylko tańsze

wiem - bo prawie tydzień spędziłam na spokojnie na starówce

napisał(a) **Aguha** » 08.02.2013 20:41

Napasłam oczy - wyborne kąski podajesz!

napisał(a) **TomKinS** » 08.02.2013 21:40

BeJur napisał(a): fajnie mieć koleżankę, która robi TAKIE foty

Ciekawe ZDJĘCIA, w tym tak obfotografowanym mieście.

napisał(a) **AnaSz** » 09.02.2013 08:59

Pięknie, już nie mogę się doczekać naszego Dubrownika w wakacje 2013r.

napisał(a) **Bea.ta** » 09.02.2013 09:52

No dobra PaniMatko ... ale co z urodzinami Oli??? :roll:

napisał(a) **koraw** » 09.02.2013 10:56

Cześć koraw!
Dziekuję za uzupełnienie mojej relacji Twoją mini-relacją :mrgreen:

Mam teraz takie "łosz end goł" - 2 w 1 znaczy się :lool:

koraw napisał(a):Ehhh... byłem tam (camp Peca - po drugiej stronie ulicy jest Pod Maslinom) na początku lipca 2012. Oprócz naszych 4 samochodów na campie nie było nikogo!!! czasami tylko na noc ktoś się zatrzymał i rano się zwijał. Co za wolność!

Kiedy my tam byliśmy stał tylko jeden namiot a ja lubię poznawać nowych, ciekawych ludzi
- więc za taką wolność podziękuję, jak nie ma nawet do kogo twarzy otworzyć... :oczko_usmiech:

[/quote]
Co do poznawania nowych - bazujemy zawsze na miejscowych, naszych rodaków mamy w Polszcze! (bez sarkazmu i złośliwości). Zawsze staramy się - bez nachalstwa - zapoznać się z miejscowymi, głównie tymi spod wiejskich sklepików lub ogródków. No i potem przywozi się znajomości - np. z panem Czarnogórcem, który był w Warszawie w 1947 r., spzredawcę oliwy z Orasaca - uczestnikiem ostatniej wojny, który tęskni za Tito i jest wyrazicielem opinii duuużej części chorwackiego społeczeństwa. Trochę wiedzy łyknęliśmy na temat fauny chorwackich gór przymorskich: które węże są niegroźne, a których (szczególnie czarno-żółtych żmij) się wystrzegać, bo "smrtne". A każdy szuka tego, co lubii... "o wkusach nie sporjam" jak mówią Rosjańcy.

Pozdrav!https://www.cro.pl/posting.php?mode=edit&f=22&p=1115171#

PS.: lokator naszego namiotu na Krku (Stara Baśka, 2011) - skorpion włoski

napisał(a) **longtom** » 09.02.2013 11:44

koraw napisał(a):skorpion włoski

Na Pagu też są :!:

napisał(a) **koraw** » 11.02.2013 15:22

Piękny półprofil! Gratulacje...

napisał(a) **Anai** » 11.02.2013 17:17

anakin napisał(a):Zdjęcia - klękajcie narody Po prostu.

Kpij sobie, kpij... :lool:

longtom napisał(a):Nawet te bardziej ostre,
też całkiem, całkiem. pzdr

Ha! Dzięki...

Z tą ostrością, to pojęcia nie mam o co kaman - chyba Picasa ją zżera,
bo oglądam normalnie z dysku i są w miarę ostre, a potem wklejam do relacji
i w większości mydło... wtf?

BeJur napisał(a):dokładnie .... w kóńpleksy jakoweś wpaść można przez Ciebie
ale za to fajnie mieć koleżankę, która robi TAKIE foty

Ooo... kolejna, co se jaja robi :roll:

BeJur napisał(a):jakbyście wytrzymali z tymi lodami, to parę metrów dalej były takie same tylko tańsze wiem - bo prawie tydzień spędziłam na spokojnie na starówce

Ino, że myśmy chyba w drugą stronę poszli :mrgreen:

Aguha napisał(a):Napasłam oczy - wyborne kąski podajesz!

Hmm... żeby Ci tylko nie przytyły te oczy... za bardzo :smo:

TomKinS napisał(a):Ciekawe ZDJĘCIA, w tym tak obfotografowanym mieście.

Ciekawa opinia, bo jak sama na nie patrzę, to mam wrażenie,
że co drugie już gdzieś widziałam :oczko_usmiech:

AnaSz napisał(a):Pięknie, już nie mogę się doczekać naszego Dubrownika w wakacje 2013r.

Bardzo polecam, chociaż teraz myślę, że lipiec to nie był najlepszy wybór...
Mam zamiar jeszcze kiedyś Dubrovnik zobaczyć... ale w kwietniu, albo październiku

BeJur napisał(a):No dobra PaniMatko ... ale co z urodzinami Oli???

Zaraz, zaraz - nie wszystko naraz

koraw napisał(a):Co do poznawania nowych - bazujemy zawsze na miejscowych, naszych rodaków mamy w Polszcze! (bez sarkazmu i złośliwości). Zawsze staramy się - bez nachalstwa - zapoznać się z miejscowymi, głównie tymi spod wiejskich sklepików lub ogródków.

No cóż... staram się nie wartościować znajomości w/g narodowości :roll:

Dobrze bawiłam się mając za sąsiadów na campingu Czechów czy Austriaków,
w zeszłym roku trafili się akurat Polacy i... też było świetnie :lol:

koraw napisał(a):PS.: lokator naszego namiotu na Krku (Stara Baśka, 2011) - skorpion włoski

longtom napisał(a):Na Pagu też są

Paskudztwa... Brr

napisał(a) **anakin** » 11.02.2013 17:58

Anai napisał(a):
anakin napisał(a):Zdjęcia - klękajcie narody Po prostu.

Kpij sobie, kpij...

Ja

Wiesz co

Ranisz mnie... :cry:

napisał(a) **Anai** » 11.02.2013 18:16

Zaczyna kończyć się nam czas a ponieważ bardzo chcemy zobaczyć Dubrovnik również wieczorem,
no i Olki urodziny trzeba też gdzieś uczcić, nie ma rady – trzeba iść przedłużyć bilet parkingowy.

Wrzucamy do parkomatu kolejnych kilkadziesiąt kun – zabrzęczał, pomruczał, zamigał lampkami i... nic :roll:

Zeżarł kasę a biletu nie oddał :evil:

No, jasna cholera...!
Jak nie urok, to... Obrazek

Dzwonimy na podany, na maszynie numer telefonu, żeby zgłosić jego awarię i rozglądamy się za jakimś miejscem w pobliżu. Dupa...
Jest niedziela po południu, środek sezonu - o znalezieniu wolnego miejsca do parkowania możemy zapomnieć a pod podanym numerem oczywiście nikt nie odbiera, bo linia czynna od poniedziałku
do piątku :evil:

Trzeba się na coś zdecydować...
Chyba odpuścimy sobie wieczorne zwiedzanie i poszukamy raczej miejsca na obiado-kolację

No to teraz się do czegoś przyznam...
Przed wyjazdem czytałam między innym wątek o polecanych knajpkach :mrgreen:

Myślę sobie, nie znamy miasta, nie będziemy szukać na oślep, wynotowałam więc parę nazw razem z adresami :oczko_usmiech:

Po chwili zastanowienia wybieramy z mojej listy restaurację Komin – ktoś tam ją chwalił – i jedziemy.
Miejsce jest może i fajne, ale na totalnym zadupiu – objechaliśmy pół Dubrovnika dookoła
i wylądowaliśmy na jego drugim końcu

Są wolne miejsca, rozsiadamy się wygodnie, podchodzi miły pan kelner, podaje menu i...
kolejny zgrzyt – no tanio, to tu nie jest – ale może chociaż smacznie :roll:

Doesn't matter...
Jesteśmy już dość głodni, na urodzinach dziecka też nie mamy zamiaru oszczędzać Obrazek

U kelnera składamy zamówienie a dziecku życzenia urodzinowe Obrazek

Olka szczęśliwa, bo dostaje w prezencie wymarzone kolczyki :mrgreen:

Jest fajnie...

156. Czekamy na jedzonko...
Obrazek

157. ...jest wi-fi

158. Szczęśliwe dziecko :oczko_usmiech:

159. ...

Nie będę zanudzać opowiadaniem, co jedliśmy - to zresztą widać na zdjęciach...
Powiem tylko tyle – to jedzenie nie było jakieś złe, ale bywało już, że za znacznie mniejsze pieniądze jadaliśmy w Cro znacznie lepiej. O!
I tak to właśnie jest z tymi poleceniami, jeden woli chleb ze smalcem, drugi... Obrazek

160. Coś dla mięsożerców :mrgreen:

161. ... i dla innych żerców

162. ...coś do picia

163. Komin - ogólny wystrój zewnętrza

Mimo wszystko zadowoleni - bo najedzeni schodzimy jeszcze na moment w okolice plaży,
gdzie podziwiamy przecudnej urody dubrovački zachód słońca.

164. Kamole jakieś...
Obrazek

165. Sunset
Obrazek

166. ...

167. ...

Zanim wrócimy na camping chcemy zajechać na zakupy do Konzuma przy drodze wylotowej...
Market czynny do 21-ej, a my jak zwykle jesteśmy 5 po... :lool:

Robimy więc szybkie w jakimś mniejszym sklepie po drodze, notabene całkiem nieźle zaopatrzonym – zdaje się, że nawet jest to w Malim Zatonie :mrgreen:

168. Good night...
Obrazek

Episode 21

napisał(a) **Bea.ta** » 11.02.2013 18:27

Anai napisał(a):
Dzwonimy na podany na maszynie numer telefonu, żeby zgłosić jego awarię i rozglądamy się za jakimś miejscem w pobliżu. Dupa...

dlatego najlepiej do Dubrovnika przylecieć samolotem

Anai napisał(a):
Chyba odpuścimy sobie wieczorne zwiedzanie i poszukamy raczej miejsca na obiado-kolację

i nie było Dubrovnika bajnajt???

Anai napisał(a):Olka szczęśliwa, bo dostaje w prezencie wymarzone kolczyki

zdjęcia brak ... :roll:

Anai napisał(a):158. Szczęśliwe dziecko

Anai napisał(a):Nie będę zanudzać opowiadaniem, co jedliśmy

a bo Ty się wogle bawić nie umisz :evil:

Anai napisał(a):160. Coś dla mięsożerców

ooo .... sałata jest :mrgreen:

nie będę komentowała przecudnej urody zdjęć i niesamowitego złapania chwili i nastroju .... ale te zachodzące ... super kolorystycznie

takie inne

napisał(a) **CROberto** » 12.02.2013 00:18

Cześć "blue mother " :wink:

fajnie jest mieć czasem zaległości - pochłonąłem Twoją relację do ostatniej kropki i przecinka (na wszelki wypadek nie och - tylko mniam :wink:

)

Wszystkie foty masz świetne......ale sunsety mnie powaliły

no i gadki -szmatki są rozbrajające :lool:

P.S.
Sunset "gościnny" też piękny.

napisał(a) **TomKinS** » 12.02.2013 22:46

Anai, czytam, oglądam i powiem - cóż tam zachody słońca, cóż pejzaże .... . Piękna jest młodzież zakochana (zdjęcie 166), no i Ola, och ta Ola
"Gdybym był młodszy, dziewczyno,
gdybym był młodszy!
Piłbym, ach, wtenczas nie wino,
lecz spojrzeń twych najsłodszych
nektar, dziewczyno !" (Adam Asnyk)

Anai, a umiesz Ty tak pięknie uchwycić na zdjęciu zalotne spojrzenie Oli.
Ja mam już swoje lata ... , ale mam 2 synów ...?!?!?!
Oczywiście to żart.
Czekam na ciąg dalszy relacji

Tomasz.