Nie daj się oszukać

Uważaj na Chorwatów, oszukuja zawsze na swoją korzyść. Licz banknoty, zwłaszcza gdy są kolejki a wokół dużo turystów. Gdy zwrócisz im uwagę, tlumaczą, że wobec takiej ilości przyjeżdżających i ogromu pracy to normalne. Często dawaliśmy napiwki, ale robiliśmy to świadomie. Nie znoszę natomiast, jeśli ktoś chce mnie naciągnąć. Jedynie ludzie z którymi mieliśmy codzienny kontakt typu gospodarze, piekarz, straganiarz byli uczciwi. Kupując obrazy od miejscowego artysty w Jelsie stargowaliśmy nawet 20 kun na sztuce, i tak uważam, że nie były zbyt drogie 160 kn za dwa/ wiszą teraz i przypominają nam uliczki Jelsy/. Dogadajcie sią z miejscowym gospodarzem zaserwuje Wam swoje specialite typu winko; rakiji nie polecam zbyt mocna, chyba że dla płci przeciwnej. Ciekawe sż rady Chorwatów; pijąc winko bez wody nie mogę prowadzić, ale rozcieńczając nawet 1 butelkę 1/2 wodą prowadzę znakomicie. Nie polecam, zwłaszcza na Hvarze. Pozdrowienia .

majeczka napisał(a):Uważaj na Chorwatów, oszukuja zawsze na swoją korzyść

Zdziwił bym się bardzo gdyby było odwrotnie )) czyli
Chorwat myli się na swoją niekorzyść.

Czy to takie dziwne ???? Czy nasi rodacy nad Bałtykiem nie robia podobnie ????? Śmiem twierdzić że nawet na większa skale
Czy nasi kochani górale nie robią podobnie ?????

Może Chorwaci nauczyli się od naszych ???????

Wszędzie należy liczyć i mieć ograniczone zaufanie przy pieniądzach i nietylko.


Powodzenia

A jest taki kraj gdzie nie próbują "dorobić' na turystach ???? Ja nie znam.

Szkoda, że Polska nie jest takim krajem, mielibyśmy choć jeden powód do dumy. Wracając na ziemię, cała Europa postrzega nas zupełnie odmiennie.

majeczka napisał(a):Szkoda, że Polska nie jest takim krajem, mielibyśmy choć jeden powód do dumy. Wracając na ziemię, cała Europa postrzega nas zupełnie odmiennie.

myśle że problem jest w tym że nas tak postrzegają ...a innym nacjom to uchodzi na sucho

Czy ocena innych nacji nie jest jednak zbyt uogólniająca Istnieją ludzie i ludziska, wszyscy uczmy kultury, tym bardziej, że podobno Polska to mądry kraj

nie chce uogolniac i daleki jestem od oceny calej nacji ale zgadzam sie. na 2 tyg pobytu chcieli mnie oszukac kilka razy. pomylki to nie byly bo jak tlumaczyc sytuacje gdy gosc na stacji benzynowej ma wydac 3 banknoty 100 kun kazdy a wydaje 2 i czeka co dalej? a jak ja stoje i nic nie mowie to on wyjmuje z kasy trzeci banknot i bez slowa kladzie na ladzie. widac od razu ze wydaje za malo i czeka czy frajer sie kapnie. raz jak kupowalem rakije to babka miala ja sprzedac za 25 a wydala reszte do 30. tutaj faktycznie mogla sie pomylic bo turystow sporo a cena targowana. ale kolejnym razem pytam o pojemnosc butelek z winkiem a straganiara (juz inna) ze 1 - litrowe. pakuje zakupy (kilka winek) do torby i chce kasowac. mnie cos nie spasowalo wyjmuje butelke , odwracam a na denku wybite jak byk 0,75l ! zgadzam sie z opinia ze gospodarze sa ok i ludzie u ktorych sie kupuje tez. ale na reszte trzeba uwazac.

Już ktoś podejmował ten temat i nasze odczucia są inne:
Właśnie wróciliśmy z Sv. Filip i Jakov (mieścinka pomiędzy Zadarem a Biogradem) i mamy pod względem robionych tu zakupów miłe odczucia.
W knajpkach czy na lodach ceny są równe więc nie było problemu z płaceniem i wydawaniem reszty w kunach,
ale w sklepie przy plaży przed naszym apartamentem Panie wydawały nam końcówki zawsze na naszą korzyść
Myślę, że to kolejny plus takich miejsc - nie ma tu tłumów ( we wrześniu ), każdy sprzedawca poznaje Cię i wita na odległość.
Jak w ostatni dzień kupowaliśmy winko i rakije nie chcieliśmy już reszty ( 20kun) to Pan się tak cieszył i żegnał nas, że naprawdę aż miło !

Ja oprocz paru "zwyklych" przyapdkow ze zle wydanymi pieniedzmi, dwukrotnie naliczonym jednym towarem i innymi takimi, milama przygode z kartka pocztowa.
chcialam kupic znaczek na kartke o troszke wiekszym formacie - pokazuje ja pani na stoisku z kartkami i mowie pprosze znaczek na taka kartke. a ta mi wyklada jedne drugi, trzeci... dzisiaty! ja pytam ile to kosztuje a ona mize special format 35 kun!!! (normalnie 3,5). mowie to ja dziekuje (oprocz tego ze wydalo mi sie dziwnie drogo to gdzie ja bym te 10 znaczkow ponaklejala????). Ona zrobila obrazona mine ale co tam. na drugi dzien poszlam na poczte i znow pokazuje kartke a pani mi na to 3,5. Wziela kartke podsteplowala i luz. na razie kartka nie doszla (ale inne, normalnoformatowe tez nie ) chociaz to podobno normalka w chorwacji. w kazym razie nie dajcie sie tez nabrac na specjalne ceny za specjalne formaty

Nie polecam, zwłaszcza na Hvarze.

a tam Majeczka - właśnie na Hvarze najlepiej - droga sama się wtedy prowadzi

Kochani trzeba jedynie dokładnie liczyć. A jak ktoś się pomyli - być może świadomie to trzeba zwrócić uwagę i po krzyku.
Może Chorwaci dowiedzieli się z telewizji lub prasy, że u nas coś kiepsko z edukacją( zwłaszcza matury z matematyki), i musieli widzieć naszego ministra edukacji . Wprawdzie chłop potężny jak Chorwat ale ale jakiś dziwny.... czy co.

uwaga zwłaszcza przy płaceniu gotówką przy bramkach na autostradach,
nagminnie wydają słoweńskie tolary, np. zamiast 50 kun - 50 tolarów (tj. ok 1,5 kuny), he he zarobek niczego sobie.
w sklepach oczywiście wszystko zaokrąglają do góry, dobrze jak z 97 kun do 100, gorzej jak z 34 do 50. Jak się zwróci uwagę to z uśmiechem na ustach oddają resztę.

uwaga zwłaszcza przy płaceniu gotówką przy bramkach na autostradach,
nagminnie wydają słoweńskie tolary, np. zamiast 50 kun - 50 tolarów (tj. ok 1,5 kuny), he he zarobek niczego sobie.
w sklepach oczywiście wszystko zaokrąglają do góry, dobrze jak z 97 kun do 100, gorzej jak z 34 do 50. Jak się zwróci uwagę to z uśmiechem na ustach oddają resztę.

normalnie gdybym był Tobą już bym do Cro nie pojechał. Bo albo Ci z oczu patrzy że można Cię rolować albo nie wiem co to znaczy "nagminnie", "oczywiście", "wszystko".
Może daj swoją fotkę do atawara to coś Ci pomożemy
Srdecan Pozdrav

rich72 napisał(a):

uwaga zwłaszcza przy płaceniu gotówką przy bramkach na autostradach,
nagminnie wydają słoweńskie tolary, np. zamiast 50 kun - 50 tolarów (tj. ok 1,5 kuny), he he zarobek niczego sobie.
w sklepach oczywiście wszystko zaokrąglają do góry, dobrze jak z 97 kun do 100, gorzej jak z 34 do 50. Jak się zwróci uwagę to z uśmiechem na ustach oddają resztę.

normalnie gdybym był Tobą już bym do Cro nie pojechał. Bo albo Ci z oczu patrzy że można Cię rolować albo nie wiem co to znaczy "nagminnie", "oczywiście", "wszystko".
Może daj swoją fotkę do atawara to coś Ci pomożemy
Srdecan Pozdrav

kolejny ku..... Cromaniak. Może zmień obywatelstwo.!!!!!!!! i rżnij głupa jak oni. Byłem już w Chorwacji kilka razy i stwierdzam fakty ku przestrodze innych. Bez urazy.

ZADAR napisał(a):

rich72 napisał(a):

uwaga zwłaszcza przy płaceniu gotówką przy bramkach na autostradach,
nagminnie wydają słoweńskie tolary, np. zamiast 50 kun - 50 tolarów (tj. ok 1,5 kuny), he he zarobek niczego sobie.
w sklepach oczywiście wszystko zaokrąglają do góry, dobrze jak z 97 kun do 100, gorzej jak z 34 do 50. Jak się zwróci uwagę to z uśmiechem na ustach oddają resztę.

normalnie gdybym był Tobą już bym do Cro nie pojechał. Bo albo Ci z oczu patrzy że można Cię rolować albo nie wiem co to znaczy "nagminnie", "oczywiście", "wszystko".
Może daj swoją fotkę do atawara to coś Ci pomożemy
Srdecan Pozdrav

kolejny ku..... Cromaniak. Może zmień obywatelstwo.!!!!!!!! i rżnij głupa jak oni. Byłem już w Chorwacji kilka razy i stwierdzam fakty ku przestrodze innych. Bez urazy.

no 34 do 50 tu już skurw...,myślę ,że lipy bez urazy sobie mogą zaokrąglać,ale dla niektórych ,,cromaniaków'' tutaj lipa jak kuna stoi:)