Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Niby to samo, a jednak inaczej - Z Pamiętnika Podróżnika

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 16.08.2011 11:18

Odcinek 10 - Czyli o dłuuugim dojrzewaniu zakończonym szczytowaniem i o tym, że marzyć trzeba, bo marzenia to do siebie mają, że się spełniają :) - 27 lipiec

Nie będzie tu wiele słów, za to sporo zdjęć, choć starałam się je ograniczyć do minimum.

Sv. Ilija, 961 m npm, piękny, majestatyczny, nieodkryty. Przeze mnie oczywiście. Odkąd pierwszy raz przyjechałam do Borje, 7 lat temu, myśl o wędrówce na Iliję nie dawała mi spokoju. Generalnie ludzie z którymi tam jeździłam pukali się w głowę, opowiadali mi "ponoć zasłyszane" opowieści jak to śmiałkowie ginęli na szlaku. A ja im głupia wierzyłam. Dopóki nie trafiłam na Wasze kochani opowieści o zdobywaniu szczytu.
Fakt, że nie zawsze się składało. Z Julią nieco trudno byłoby tam wejść mimo wszystko :)
Myśl o wejściu na szczyt dojrzewała, dojrzewała...aż w końcu dojrzała :) Patrząc na tegoroczną pogodę z dnia na dzień traciłam nadzieję, że w tym roku się uda, a jakoś miałam przeczucie, że Ilija już mi tego nie daruje i na 100% się na mnie obrazi :)

Postanowiliśmy wstać o 4 rano i zobaczyć jaka będzie pogoda. W zapewnienia naszego dostawy wina, że Sutra kiša neće już przestałam wierzyć.

Obudziliśmy się o 4, ale było tak ciemno, że nic nie widzieliśmy, postanowiliśmy jeszcze chwilkę pospać.
I tym to sposobem wyruszyliśmy na moją przygodę życia o 5:30.

Nie jestem urodzonym piechurem, kocham góry, ale jakoś nie koniecznie kocham się po nich wspinać. Mogę na nie patrzeć godzinami...z dołu. Także dla mnie osobiście to było wielkie wyzwanie.

Do klasztoru docieramy samochodem. A potem......zobaczcie sami...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.08.2011 11:27

Aldonka napisał(a):Także dla mnie osobiście to było wielkie wyzwanie.

Jak się domyślam - sprostałaś wyzwaniu. :D

Pozdrawiam,
Wojtek
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 16.08.2011 11:35

Aldonka napisał(a):
Do klasztoru docieramy samochodem. A potem......zobaczcie sami...


Czekam niecierpliwie....
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 16.08.2011 11:59

Aldonka, zlituj się :cry:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 16.08.2011 12:15

ciąg dlaszy - fotograficzna podróż pod górę

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybko zrobiliśmy pierwszy przystanek, oj szybko i nie wróżyło to dobrze :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cóż, jakby to mogło być żeby i tutaj chmury nam nie towarzyszyły

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomyślałby ktoś, że to droga pod górę

Obrazek

Obrazek

I niech mi ktoś wytłumaczy proszę - co to za budynek?? Materiały na budowę to oni chyba jakimś helikopterem zrzucali no bo jak inaczej.

Obrazek

Obrazek

Idziemy, idziemy aż tu nagle -HURRRRRAAAA - co za spotkanie, na szlaku spotykamy Agnieszkę (mysza73) z mężem i resztą ekipy (przepraszam ale imion nie zapamiętałam....to ze zmęczenia :) )

Obrazek

Wspaniale było się spotkać, żałuję tylko, że nie udało nam się na dole, ale jakoś nie mogło się złożyć.
Zafrapowani spotkaniem oczywiście zleźliśmy ze szlaki i niczym kozice skakaliśmy po skałkach :)

Obrazek

Obrazek

Miałam spore obawy gdy spoglądałam w niebo, które było coraz bliżej i bliżej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I.......................................JEST - ILIJO dotarłam, jestem, Hura

Obrazek

Na górze wpis do zeszyciku w skrzynce, a potem już tylko czas na cieszenie oczu i cieszenie się, że dokonało się w mniemaniu niektórych niemożliwego :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Martwią mnie te chmury, nie tak sobie wyobrażałam zdjęcia z tego momentu, no ale nic nie jest w stanie zmącić mojej radości z bycia na szczycie.
Siedzimy praktycznie w chmurach, niesamowite wrażenie, jakby chmury otulały Was swoim oddechem. Czekamy na każdy moment, każdą chwilkę dosłownie kiedy choć na chwilę chmury odsłonią nam piękne widoki. Nie chce mi się wracać, mogłabym tam jeszcze siedzieć i siedzieć, choć jest dość zimno.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ciąg dalszy nastąpi
piotr65
Croentuzjasta
Posty: 130
Dołączył(a): 18.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr65 » 16.08.2011 12:20

Kurde, ale widoki, że też ja tam nie wlazłem. :(
Małe sprostowanko. W Trpanj można płacić kartą za prom, sprawdzone
5 sierpnia.
Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.08.2011 12:20

Aldonka, gratulacje! :D
Cieszę się, że się udało - że pogoda i inne okoliczności na to pozwoliły.

Piękne widoki. Dla nich na pewno warto!
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 16.08.2011 12:27

ciag dalszy

Wszystko co dobre i piękne szybko się kończy, pora wracać na dół. Jest naprawdę zimno.
Obiecuję Iliji, że jeszcze tu wrócę, na pewno.

Powoli schodzimy w dół, z jednym pomyleniem szlaku (wiadomo, któżby inny to robił jak nie ja)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podsumowując: lekko nie było. Nie dla mnie przynajmniej. Z kondycją u mnie nie jest najgorzej, jednak trudno tu porównać taniec który hobbistycznie uprawiam do wspinaczki pod górę (już nie będę po żadnych zajęciach marudzić, że jestem zmęczona). Było ciężko, momentami nawet bardzo, ale ani przez chwilę nie zwątpiłam, że dam radę. Ja wiem, że dla wielu z Was ta góra to przysłowiowy Pikuś, dla mnie nie, była wyzwaniem, marzeniem które dojrzewało długo i które w końcu się spełniło.
Wchodziliśmy na górę 3 godziny, schodziliśmy 2. I jeśli komuś wydaje się, że zejście jest duło łatwiejsze i przyjemniejsze niż wejście to się myli. Zejście też nie jest wcale takie lajtowe.
Ale WARTO, naprawdę WARTO to zrobić. Po to żeby poczuć oddech chmur na swoich policzkach, żeby móc odetchnąć prawdziwie krystalicznym powietrzem i żeby nacieszyć oczy cudownymi widokami.
Wrócę tam, muszę tylko nauczyć się robić ładne zdjęcia w chmurach :)

ciąg dalszy nastąpi....a w nim....o dalszym spełnianiu marzeń :)
Ostatnio edytowano 16.08.2011 14:49 przez Aldonka, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2011 12:31

Huuuuuuraaaaaaaaa, jest jednak jakiś ślad naszego spotkania :lol: :lol: :lol:
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 16.08.2011 12:42

Aldonko, super!
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 16.08.2011 13:04

Gratulacje :!: :o
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.08.2011 13:48

Brawo.

Pytasz o budynek... nie wiem co to, ale kiedy wchodziłem tam cztery lata temu, na sznurku przed domem wisiało pranie... :? Dom był zamkniety, a w studni poniżej domu było więcej błota niż wody... Także i my wtedy zastanawialiśmy się co to za "kucia".

Widzę, że wybraliście drogę powrotną tym samym wariantem z powodu samochodu. Tamten drugi szlak jest dobry do zejścia, a do momentu skrętu w las prowadzi dość szeroką półką, która z poziomu Orebicia wydaje się nie do przejścia. Niestety po wejściu w lasek piniowy, szlak poprowadzony jest gęstymi zygzakami i po jakimś czasie możne się zawrócić w głowie od tych zakrętasów i "piłowania" cykad.

Gratuluję raz jeszcze. Doskonale wiem co to znaczy wysiłek przy takim wejściu, choć rzeczywiście dla innych może być to spacerek.

Pozdrawiam
Interseal
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 16.08.2011 14:46

wow, gratuluje wejścia
widoki piękne, a spotkanie bardzo mile!
AnaSz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 238
Dołączył(a): 21.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnaSz » 17.08.2011 07:54

Zasiadłam do lektury i naprawdę warto - bo miejsca przepiękne - myślę o przyszłorocznej przygodzie Twoimi szlakami:)

GRATULACJE!!! wspinaczka zawsze procentuje po trudzie :)
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 17.08.2011 08:11

Aldonka napisał(a):
Nie jestem urodzonym piechurem, kocham góry, ale jakoś nie koniecznie kocham się po nich wspinać. Mogę na nie patrzeć godzinami...z dołu. Także dla mnie osobiście to było wielkie wyzwanie.


Tym bardziej należą Ci się gratulacje!!!

A widoki, mimo tych chmur, i tak przecudne :D :D :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Niby to samo, a jednak inaczej - Z Pamiętnika Podróżnika - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone