Ni ma jak Lwów!!!

FUX napisał(a):Lwów fajny...
Gdybyś tak Autorko jeszcze przyswoiła taką piękną zasadę we wszystkich Twych wątkach.
http://www.benchmark.pl/mini-recenzje/P ... -1902.html

Oto główne zasady panujące na forach (i nie tylko):

1. Przede wszystkim nie piszemy posta pod postem (o ile oczywiście się da), zanim napiszemy drugi post po prostu wyedytujmy swój ostatni wpis. Gdy ktoś napisze np. 5 postów jeden pod drugim to w wątku robi się niezły bałagan, dużo lepiej wyglądałoby to gdyby było napisane w jednym poście.

Czepialstwo.

Maki i grad pokontempluj...

Monika szkoda klawiatury

Znalezione w regulaminie cro.pl
"Ma być miło."
"Do innych forumowiczów zwracaj się z szacunkiem, nawet jeśli cię denerwują. Ludzie są różni i nie każdy ma podobne poczucie humoru. Nie każdy też jest takim mistrzem klawiatury jak Ty."

Ta zasady niestety są obce dla... mistrzów

krakusowa napisał(a):Ta zasady niestety są obce dla... mistrzów

Sama prawda. Zwłaszcza dla tzw. „świętych ssaków" czy „znajomych królika".
Traktuj to jako przenośnię a nie dosłownie.


EOT.

Dochodzimy do dzielnicy ormiańskiej.
Znajdują się tam Katedra ormiańska ,budynki kapituły ormiańskiej i pałac arcybiskupów ormiańskich; pomiędzy nimi a katedrą znajduje się Zaułek Ormiański (dziedziniec wschodni), będący zarazem pasażem pomiędzy ulicami Łesi Ukrainki, a Ormiańską.





Wrócimy tu jeszcze jutro ....

A tak wyglądało w 2007 roku

Ja do tych zakątków nie trafiłam, no chyba, że mi pamięć szwankuje

Marek40 napisał(a):A tak wyglądało w 2007 roku

Moje zdjęcie robiłam przez ogrodzenie
Nie mogłam podejść bliżej, bo przed ogrodzeniem była wielka sterta kamieni - pewnie z remontowanego zaułka

Sara76 napisał(a):Ja do tych zakątków nie trafiłam, no chyba, że mi pamięć szwankuje

Myślę, że byłaś, bo... tam wszyscy chodzą

Wychodzimy z zaułka i idziemy na kawę, piwo, wodę, lody* ( *właściwe zakreślić )

Coś długo czekałem na Zosię i Zbyszka

Janusz Bajcer napisał(a):Coś długo czekałem na Zosię i Zbyszka

Janusz lepiej późno niż wcale

Idziemy pozwiedzać zabytkowe wnętrza knajpki











A takie "cuda" znalazłam w toalecie




Restauracja Mons Pius znajduje się na miejscu pierwszego we Lwowie ormiańskiego banku-lombardu Mons Pius, co po łacinie oznacza „góra łaski". We wnętrzu pozostały zachowane: oryginalne sklepienie bankowe, część mebli, skrytki bankowe, witraż Rosena.
M.in. w restauracji podawane jest piwo warzone na miejscu.

Wzmocnieni roznymi napitkami idziemy




Zatrzymujemy się na chwilę przed restauracją-muzeum o nazwie „Lampa naftowa”.
Restauracja jest poświęcona wynalazkowi lampy naftowej przez farmaceutów Jana Zeha i Ignacego Łukasiewicza w roku 1853.
Ich posągi można zobaczyć przy wejściu do restauracji. Jan Zeh siedzi przy stoliku, a Ignacy Łukasiewicz wygląda przez okno I piętra
Atmosferę najbardziej wysokościowego lwowskiego pubu uzupełniają eksplozje, zapach nafty oraz muzyka alternatywna. W restauracji można zamówić firmowe napoje alkoholowe zgość specyficznymi nazwami hasiwka (w jej skład wchodzi wódka, sok brzozowy i anyż), naftiwka (koniak, kawa i sok granatowy) oraz benzyniwka (wódka, sok jabłkowy i cynamon).

Spacerujemy ulicą Ormiańską


Na dłużej stajemy przy kamienicy pod numerem 23

To budynek „Czterech pór roku” (obecnie budynek dydaktyczny Lwowskiej Akademii Sztuk Pięknych). Historyczna nazwa budynku związana jest z tematyką reliefów zdobiących kamienicę. Kompleks dekoracji, datowany na 1882 r., składa się z grupy płaskorzeźb „Cztery pory roku” pod oknami drugiego piętra oraz fryz „Znaki zodiaku” pod trzecim piętrem

W kamienicy tej Janusz Witwicki stworzył Panoramę Plastyczną Dawnego Lwowa, która obecnie znajduje sie we Wrocławiu
http://www.wroclaw.pl/panorama-plastycz ... i-stulecia












I dochodzimy do rynku....