Wszyscy miejmy wielką nadzieję iż rzeczywiście tak, jest bo miasto to zasługuje na troskę jego mieszkańców.
Pozdrawiam
Krzysiek
maslinka napisał(a):Moja babcia pochodziła ze Lwowa...
Byłam tam kiedyś jako mała dziewczynka. Muszę wrócić A póki co, podróżuję z Wami
ruzica napisał(a):Zabieram się z Wami do Lwowa. Byliśmy tam 5 lat temu, i prócz tego że Lwów piękny, to zapamiętałam też z niego biedę, masy żebraków i zaniedbanie.
ruzica napisał(a): Ciekawa jestem czy się coś na lepsze zmieniło od tamtej pory...
lotnikwsk napisał(a):Ja też liczę na relacje w stylu "PRZEWODNIK" kiedyś na pewno się wybiorę ale na razie to paszporty nieważne
Sara76 napisał(a):Ja ze Lwowa pamiętam głównie Cmentarz Łyczakowski i Orląt Lwowskich no i gmach opery, który zwiedzaliśmy również od wewnątrz
arko2007 napisał(a):Byłem całe lata temu i chyba nie odniosłem pozytywnego wrażenia.
Zatem, zobaczę u Was może, jest trochę lepiej, po latach ...
Pozdrawiam
Krzysiek
Lednice napisał(a):Ja byłem w tym roku i szczerze powiedziawszy spodziewałem się zastać zaniedbane i niesympatyczne miejsce, a zobaczyłem bardzo uroczy gród, zadbany ( w większości ), miasto europejskie, które zerwało z czasami komuny
Mieszkają tam bardzo mili ludzie
piotrf napisał(a):Byłem we Lwowie razy kilka ( pierwszy raz w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku ) i wspominam każde z tych odwiedzin bardzo pozytywnie Nie jest ważne czym się tam dostaniesz , ważne żeby tam być
Szczepka i Tońka śpiewających piosenkę ( słowa zamieszczone w pierwszym poście ) pamiętam z filmu oglądanego " W starym kinie" , a miasto widziałem oczami wyobraźni - takie obrazki z opowiadań rodziny i literatury . . . kosmopolityczny cmentarz na Łyczakowie ( już w realu ) ze swoimi dziełami sztuki . . . kwas , kanapki i ogórki na straganach . . . specyficzny humor ulicy
. . . patrzyłem też z góry zamkowej na to miasto nocą i dotykałem resztek murów zamku Kazimierza III . . .
Ni ma jak Lwów
Pozdrawiam
Piotr
Janusz Bajcer napisał(a):Byłem we Lwowie kilka dni przed Wami.
Widzę, że chodziliście moimi ścieżkami.....
Marek40 napisał(a): Moja Babcia i Tato też urodzili się i mieszkali we Lwowie - koło Dworca - warto pojechać i powspominać .
I spotkać Nikifora
margaret-ka napisał(a): Byłam, też "korzeni" szukałam bo teść pochodzi z okolic Lwowa.
margaret-ka napisał(a): Chętnie wrócę z przewodnikiem.
krakusowa napisał(a):margaret-ka napisał(a): Byłam, też "korzeni" szukałam bo teść pochodzi z okolic Lwowa.
Jak widać wielu z nas ma "lwowskie korzenie "