Ni ma jak Lwów!!!

napisał(a) krakusowa » 01.07.2016 16:03

Okazuje się, że nasz autokar będzie czekal na nas .....po drugiej stronie miasta
jak my tam dojdziemy
Pan Andrzej prowadzi nas nieznanymi uliczkami

Wchodzimy do klatki schodowej jednej z mijanych kamienic

a tam licznik pamiętający zamierzchłe czasy

napisał(a) krakusowa » 01.07.2016 17:42

Mimo, że jest piatek podczas naszego spaceru spotykamy wiele par w strojach ślubnych

Wilk atakuje Zajców

jest i świnka

I już meta dzisiejszego dnia - nasz autobus

wreszcie sobie usiądziemy
Wg posiadanego przez naszego pilota krokomierza zrobiliśmy ponad... 15 km

napisał(a) 21monika » 01.07.2016 20:52

Gdy jest na co popatrzeć, nad czymś się zamyślić, to kroki same się liczą a później człek się zastanawia jak to tak daleko zaszedł.

napisał(a) krakusowa » 01.07.2016 22:20

21monika napisał(a):Gdy jest na co popatrzeć, nad czymś się zamyślić, to kroki same się liczą a później człek się zastanawia jak to tak daleko zaszedł.

Tak też było z nami


Dzień drugi sobota 4 czerwca
Dziś mamy dzień z lokalnym pilotem
Zwiedzanie Lwowa zaczynamy od wizyty na cmentarzu Łyczakowskim
Wejście na cmentarz jest płatne - 25 hrywien
Cmentarz Łyczakowski – najstarsza zabytkowa nekropolia Lwowa, położona we wschodniej części miasta na malowniczych wzgórzach wśród specjalnie zaprojektowanego, starego drzewostanu tworzącego szereg alei. Jest miejscem pochówku wielu zasłużonych dla Polski i Ukrainy ludzi kultury, nauki i polityki. Na cmentarzu znajduje się wiele zabytkowych nagrobków o wysokiej wartości artystycznej, przedstawiających alegoryczne postaci i wizerunki zmarłych, a także liczne kaplice, edykuły, kolumny i obeliski, w różnych stylach.

Powoli dochodzimy do cmentarza Orląt Lwowskich, ale najpierw widzimy mogiły niedawno pochowanych. Tu chowani są żołnierze, którzy w tej chwili giną w Donbasie podczas walk z Rosją. Porażający widok. I porażające tempo, w jakim tych grobów przybywa.

napisał(a) krakusowa » 02.07.2016 09:00

Cmentarz Obrońców Lwowa – część cmentarza Łyczakowskiego. Zajmuje odrębne miejsce – stoki wzgórz od strony Pohulanki. Znajdują się na nim mogiły uczestników bitwy o Lwów i Małopolskę Wschodnią, poległych w latach 1918–1920 lub zmarłych w latach późniejszych.

Często nazywany jest Cmentarzem Orląt, gdyż spośród pochowanych tam prawie 3000 żołnierzy, część to Orlęta Lwowskie, czyli młodzież szkół średnich i wyższych oraz inteligencja. Nazywany on był przez Polaków miejscem świętym. za wikipedią

jedynie na pomniku pamięci amerykańskich lotników jest napis "...poległym w walce o Polskę..."

na innych mogiłach Polaków i w katakumbach władze ukraińskie nie zgodziły sie na taki napis

na poprzednim zdjęciu nazwisko jednego z najmłodszych uczestników walk - Petrykiewicz Antoni lat 13

pomnik pamięci francuskiego górnika biorącego udział w walkach o Lwów

Pod tym łukiem było kiedyś główne wejście na cmentarz Orląt,
Przed łukiem stały dwa lwy, które w "słusznych latach" zostały usunięte i postawione w innych miejscach - jeden z nich stał gdzieś przy drodze wjazdowej do miasta.
Obecnie po wielu latach starań wróciły na swoje miejsce, ale stoją w skrzyniach gdyż są bardzo zniszczone - po prostu rozsypują się. Komitet opieki nad cmentarzem zbiera środki na ich odnowienie.

napisał(a) krakusowa » 02.07.2016 09:59

Tak kiedyś wyglądał cmentarz

Jesteśmy w Kaplicy Obrońców Lwowa.
Zastąpiła ona pierwotną drewnianą, wzniesioną na miejscu obecnego Pomnika Chwały, jeszcze podczas walk o Lwów. Ma ona kształt rotundy. Kaplicę zaprojektował Rudolf Indruch. Wybudował ją w latach 1922–1924 inż. K. Weiss i poświęcił 28 września 1924 arcybiskup Bolesław Twardowski. W uroczystościach uczestniczyli weterani powstania styczniowego, legioniści, obrońcy Lwowa, generalicja polska z gen. Władysławem Sikorskim na czele, duchowieństwo i niezliczone rzesze lwowian. Na ołtarzu znajduje się figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus – rzeźba artystki rzeźbiarki Luny Drexlerówny. W 2010 kaplicę przyozdobiono dwoma witrażami wykonanymi w krakowskiej pracowni prof. Józefa Furdyny, dar sfinansował dyrektor krakowskiej firmy PHPU Allmed Andrzej Biedroń. za wikipedią

Wychodząc z cmentarza Orląt widzimy taką tablicę

napisał(a) Marek40 » 02.07.2016 14:20

Załączniki:

Samuel Cyryl Stefanowicz po śmierci abpa Warteresiewicza wybrany 16 maja 1831 r. przez kler ormiański na arcybiskupa, miał wówczas 76 lat. Zatwierdzony 27 września 1831 r. przez cesarza Franciszka I, prekanizowany 24 lutego 1832 r. przez papieża Grzegorza XVI, konsekrowany 1 lipca tegoż roku przez łacińskiego arcybiskupa lwowskiego Andrzeja Antkwicza. Pomimo podeszłego wieku abp Stefanowicz energicznie kierował archidiecezją aż przez 26 lat. Bronił obrządku ormiańskiego przed likwidacją, nie zgodził się na połączenie swej archidiecezji z rzymskokatolicką archidiecezją lwowską. Kilkakrotnie osobiście wizytował wszystkie parafie, bardzo dbał o kapłanów. Wielokrotnie wyjeżdżał do Stanisławowa, dbając o kult obrazu Matki Bożej Łaskawej w tamtejszej parafii ormiańskiej. Zmarł 8 grudnia 1858 r. w 104 roku życia i w 80 roku kapłaństwa. Był najstarszym urzędującym biskupem ówczesnej Europy. Informacja za Copyright ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Pomnik Narzeczonej Grottgera , po śmiercie Grottgera przychodziła codziennie na cmentarz i tam zmarła z rozpaczy

Jedyny nagrobek z psami na płycie nagrobnej - po śmierci właściciela psy cały czas były przy grobie do "śmierci"

Tak wygląda Kaplica Baczewskich słynnych producentów koniaków i Koniaków

Pomnik Konstanty Ordona oficera wojska polskiego, powstaniec listopadowy.

Stanisław Szczepanowski polski ekonomista, inżynier, przedsiębiorca naftowy

Grobowiec Gorgolewskich - Zaprojektował Operę we Lwowie

Polski historyk literatury, profesor Uniwersytetu Lwowskiego

napisał(a) Beata W. » 03.07.2016 11:05

Aniu bardzo ładnie pokazujesz Lwów. Mam nadzieję, że jak mi dziewczynki podrosną to kiedyś się wybierzemy.

Pozdrawiam

napisał(a) krakusowa » 11.07.2016 16:31

Marek40 napisał(a):Ciekawostki z cmentarza Łyczakowskiego

Marku dzięki za uzupełnienie

Beata W. napisał(a): Mam nadzieję, że jak mi dziewczynki podrosną to kiedyś się wybierzemy.

Fakt, zwiedzanie miasta nie jest ulubionym zajęciem dla małych dzieci
ale czas szybko płynie.....

napisał(a) krakusowa » 11.07.2016 17:06

Po bardzo miłej przerwie pora wrocić do Lwowa
jeszcze chwilę spędzamy na cmentarzu Łyczakowskim

Przed cmentarzem plac budowy

Wsiadamy do tramwaju i jedziemy do centrum..
Przejazd tramwajem to było ciekawe przeżycie

Dochodzimy do dawnego Kościoła Bożego Ciała i klasztoru Dominikanów. a obecnie greckokatolickiej cerkwi Najświętszej Eucharystii

Jest sobota, w kościele właśnie odbywa się ślub, a druga para czeka na wejście...

Idziemy dalej naszym celem jest XIV-wieczna Katedra Ormiańska

napisał(a) Janusz Bajcer » 11.07.2016 17:17

Też trafiłem na ślub

W Katedrze Ormiańskiej też byłem

napisał(a) krakusowa » 11.07.2016 17:25

Katedra Ormiańska to jedna z najstarszych i najwspanialszych świątyń Lwowa, wzniesiona została w latach 1363-1370 przez włoskiego architekta Dorchiego, który zaprojektował ją, wzorując się m.in. na świątyniach krymskich. W 1946 r. władze sowieckie zamieniły ją na magazyn, niedawno wróciła do społeczności ormiańskiej.
Katedra ormiańska Wniebowzięcia NMP stanowi jedyny w swoim rodzaju przykład architektury o rysach orientalnych w Europie Środkowej.

Nieopodal katedry zobaczylismy dość ciekawe wyposażenie kawiarni

napisał(a) krakusowa » 11.07.2016 17:41

Janusz Bajcer napisał(a):Też trafiłem na ślub
W Katedrze Ormiańskiej też byłem

Na śluby trafialismy tego dnia jeszcze kilka razy

Dochodzimy do kościoła św. Piotra i Pawła i klasztoru Jezuitów, popularnie zwanego kościołem jezuitów położonego przy ul. Teatralnej 11, przed 1945 – ul. Rutowskiego.
Po 1945 kościół został zamknięty i przeznaczony na magazyn książek.
Od 2011 kościół katolicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego pod wezwaniem św. Piotra i Pawła - kościół garnizonowy Sił Zbrojnych Ukrainy garnizonu lwowskiego.

napisał(a) krakusowa » 11.07.2016 18:04

Tu też trafiamy na śluby

a ku ku

Po chwili naszym oczom ukazuje się budynek Lwowskiego Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej.
Dawniej był to Teatr Miejski, w dwudziestoleciu międzywojennym Teatr Wielki.
Budynek zaprojektowany został przez prof. Zygmunta Gorgolewskiego. Jest to nie tylko dzieło sztuki architektonicznej, ale także rzeźby i malarstwa.

sesja zdjęciowa

Wchodzimy do środka

popiersie Salomei Kruszelnickiej

napisał(a) krakusowa » 12.07.2016 16:15

Po chwilach spędzonych w teatrze idziemy do polskiej restauracji

Podczas pobytu w restauracji słuchaliśmy i wspólnie spiewaliśmy znane piosenki o Lwowie

Towarzystwo świetnie się bawiło, a my .... chłonni zobaczenia jak najwięcej poszliśmy w miasto