Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

New York New York....

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013
New York New York....

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 07.02.2017 18:33

Przeczytałam już tony relacji z Chorwacji i nie tylko i zawsze były ciekawsze, niż nie jeden przewodnik.
Byliśmy w Chorwacji już dwa razy (w tym roku planujemy raz trzeci :-), ale tym razem sama postanowiłam podzielić się z Wami swoją relacją, tyle, że nie z Chorwacji... (a nuż widelec ktoś to przeczyta... :-)
Przepraszam z góry za nieskładność, łamanie regulaminu (jeżeli takie będzie) i źle wstawione zdjęcia. Proszę mnie upominać na bieżąco postaram się poprawić.

A więc moja (i małża) wyprawa do Nowego Yorku, to było spełnienie mojego życiowego marzenia. Podróż życia można powiedzieć...
Jak zwykle zaczęło się od: LECIMY potem było: wielomiesięczne planowanie, a na końcu: bezsenna noc z powodu stresu przedwyjazdowego.
Dla nas obydwojga była to pierwsza w życiu wyprawa za Wielką Wodę i kompletnie nie wiedzieliśmy jak się do niej przygotować...
Bilety lotnicze (Wwa-Kijów-NY-Kijów-Wwa) ograniczyły nasz pobyt do 10 dni, ale mam wrażenie, że moje nogi nie wytrzymałyby ani dnia dłużej... Dla ciekawych: lecieliśmy przez Kijów, bo taka trasa była najtańsza, a nasz budżet jednak ograniczony.
Niestety trasa przez Kijów łączyła się z dłuższym lotem (10h tam) plus trasa Wwa-Kijów, zatem jak wylecieliśmy o 7 bodajże rano czasu warszawskiego, to na miejscu byliśmy ok 15 czasu NY.... tyle, że w "nogach" mieliśmy 14 godzin podróży - SPORO.
W kwestii Miżnarodnych Avialinii Ukrainy - NIGDY WIĘCEJ! Nie dlatego, że leci się dłużej, ale po raz pierwszy w życiu usłyszałam na pokładzie hasło: "awaryjne lądowanie" gdzieś na wysokości Grenlandii!! Na szczęście znam rosyjski na tyle, żeby zrozumieć, że nie odpadł nam silnik, a tylko zatkały się kible, co groziło eksplozją fekaliów w załadowanym do 125 pasażerów samolocie.... W sumie, to nawet chyba wolałabym utonąć w lodowatym Atlantyku niż w fekaliach.... Anyway. Po krótkiej dyskusji pilota z personelem pokładowym oraz najbliższym lotniskiem w Kanadzie, które odmówiło przyjęcia "śmierdzącej" przesyłki na swoją płytę, padła decyzja, że lecimy dalej, ale.... wszystkie toalety nieczynne aż do uziemnienia.... Przed nami było jeszcze 3h lotu, NIEFAJNA perspektywa z punktu widzenia osoby, która z nudów piła herbatę za herbatą przez ostatnie 2h.... 8O 8O
DSC02157.jpg
Pod nami Nowy York!

DSC02167.jpg

DZIEŃ 0

Tak więc, po 14 godzinach podróży wylądowaliśmy na lotnisku JFK. Po zakupie karty na tygodniowe przejazdy komunikacją miejską udaliśmy się do zarezerwowanego wcześniej (przez Air BnB) miejsca pobytu na Manhattanie. Niby miało być wszędzie blisko, bo niby tylko 3 przecznice od stacji metra, tiaaaa. :evil:
Mieliśmy nadzieję, że wieczór w dzień przyjazdu przeznaczymy na chociaż krótki spacer i "przywitanie" z miastem. Jak się okazało, jet leg to podstępny "dziad", który jak tylko dotkniesz łóżka nie wypuści Cię już ze swoich szponów! Do mieszkania dotarliśmy o 17, o 17:11 położyliśmy się NA CHWILĘ na łóżkach... obudziliśmy się o 4 a.m.!!!!

DZIEŃ 1

Byliśmy totalnie wypoczęci i gotowi IŚĆ W MIASTO. Po krótkim prysznicu, postanowiliśmy o ok 6 rano wyruszyć na poszukiwania kawy.... Była niedziela. Za pierwszym rogiem już ją znaleźliśmy!
DSC02184.jpg
Pierwsze śniadanie na Manhattanie :-) Ciepłe bułki z jajkiem też były, ale za szybko się zjadły.


Tak więc posileni i wypoczęci wyruszyliśmy na podbój miasta, które podobno nigdy nie śpi (o czym faktycznie przyszło nam się przekonać).
Nie ukrywam, że pierwsze chwile w Nowym Yorku były dla nas, jak wizyta na planie filmu, ewentualnie serialu. Wszystko, co do tej pory widzieliśmy tylko na małym (i dużym) ekranie było w zasięgu naszego wzroku! Tony żółtych taksówek, gigantycznie szerokie ulice i wieżowce po samo niebo. Trzeba było sporo czasu, zanim otaczające nam widoki przestały wydawać się abstrakcyjne.

Pierwsze kroki skierowaliśmy w kierunku Medison Square Garden (bo jakoś tak było najbliżej naszego miejsca zamieszkania). Budynek jak budynek, ale te taksówki :mrgreen:
DSC02203.jpg
Medison Square Garden


Od Medison udaliśmy się wprost na Wall Street do byka, co by zapewnić sobie dobrobyt finansowy i znaleźć w końcu te miliony na ulicy! Żeby to zrobić, trzeba było go pogłaskać tu i uwdzie, co wiązało się z walką.... nie nie z bykiem z tabunem skośnookich! :evil: :evil:
DSC02247.jpg

Po mizianiu byka przyszedł czas na wyprawę promem na Staten Island. Wyspy się nie zwiedza, bo nie ma na niej nic ciekawego, płynie się dlatego, że prom jest darmowy (w ramach przejazdów komunikacyjnych) a "po drodze" można "oblookać" Statuę Wolności (dobrze, że jej nie trzeba "miziać", bo tłum ludzi u jej podstawy skutecznie odstraszał)
DSC02289.jpg

Wracając mogliśmy po raz pierwszy w pełnej krasie podziwiać panoramę Manhattanu:
DSC02306.jpg


W tym miejscu zrobię chwilę przerwy, bo to moja pierwsza relacja i boję się, że coś się może nie zapisać i wszystkie moje "wypociny" przepadną w czeluściach internetów.. Jakby co, to nie koniec 1 dnia, więc jeszcze wrócę... :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.02.2017 18:37

LadyM napisał(a):Budynek jak budynek, ale te taksówki :mrgreen:

Wygląda to świetnie! :D Jak w filmach ;)

Nigdy nie byłam, chętnie pozwiedzam z Tobą wirtualnie 8)
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 07.02.2017 18:38

gówniany początek :oczko_usmiech: ale reszta zapowiada się ciekawie...popatrzę :mrgreen:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 07.02.2017 18:52

Jeśli można :?: , przyłączę się do Was :hut:
śmigacz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1703
Dołączył(a): 18.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) śmigacz » 07.02.2017 18:58

Ja też zasiądę w loży obserwatorów. :) I pierwsze pytanie na początek jest problem z załatwieniem wizy jakie dokumenty są potrzebne na co zwracają uwagę? Udało się za pierwszym razem?
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 07.02.2017 19:05

Ok, zadziałało, więc kontynuując...

Po zejściu z promu i krótkim spacerze po Battery Park postanowiliśmy zwiedzić jedno z nielicznych darmowych muzeów National Museum of the American Indian.
DSC02363.jpg

DSC02351.jpg

DSC02345.jpg

Museum specyficzne, jak ktoś interesuje się kulturą indian napewno będzie zachwycony.

Nadszedł czas na podbój najwyższego wieżowca Nowego Yorku, czyli One World Trade Center. Zbudowany "na gruzach" bliźniaczych wież prezentuje się całkiem imponująco.
DSC02382.jpg


W podziemiach nowego WTC znajduje się 11.09 Memorial, czyli muzeum poświęcone tragedii z 11 września. W przeważającej części, poświęconej jej ofiarom nie można było robić zdjęć, ale też i atmosfera w środku nie zachęcała do upamiętniania pewnych rzeczy na fotografii. Muzeum zrobione z ogromnym rozmachem i amerykańską pomysłowością.
DSC02408.jpg

DSC02410.jpg

DSC02407.jpg


W parku znajdującym się przed budynkami są też pomniki poświęcone ofiarom. Pomniki są w kształcie fundamentów wieżowców, dookoła których wyryto nazwiska wszystkich ofiar zamachów. Do wnętrza tych granitowych fundamentów spływają cichym szmerem kaskady wody.
DSC02375.jpg

DSC02385.jpg
Fragment iglicy z jednej z wież.


Na szczycie One World Trade Center znajduje się One World Observatory czyli ogromna platforma widokowa, z której widok.... sami zobaczcie:
DSC02451.jpg

DSC02449.jpg

DSC02437.jpg


To by był koniec dnia pierwszego... Dzień drugi jak coś jutro :-)
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 07.02.2017 19:07

śmigacz napisał(a):Ja też zasiądę w loży obserwatorów. :) I pierwsze pytanie na początek jest problem z załatwieniem wizy jakie dokumenty są potrzebne na co zwracają uwagę? Udało się za pierwszym razem?

Wiza całkiem spoko, trochę wypełniania papierów, zdjęcie, opłata ok 600 zł i rozmowa z przedstawicielem konsula, kilka pytań i po bólu.

Dziękuję za uwagę! Nie przypuszczałam, że ktokolwiek będzie co czytał 8O

Jutro cd.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 07.02.2017 19:18

LadyM napisał(a):... to było spełnienie mojego życiowego marzenia. Podróż życia można powiedzieć...

Ja wybieram się tam, co najmniej od czasu, kiedy obejrzałem "Gangi Nowego Jorku", ale nie mogę dostać biletu. :oczko_usmiech:
Zazdroszczę i zostaję z Wami. :wink:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 07.02.2017 21:39

Z przyjemnością wyprawię się z Wami za wielką wodę :hut: .
Bardzo ładne obrazki :).
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 08.02.2017 11:41

walp napisał(a):
LadyM napisał(a):... to było spełnienie mojego życiowego marzenia. Podróż życia można powiedzieć...

Ja wybieram się tam, co najmniej od czasu, kiedy obejrzałem "Gangi Nowego Jorku", ale nie mogę dostać biletu. :oczko_usmiech:
Zazdroszczę i zostaję z Wami. :wink:


Do dzieła! Trzymam kciuki za realizację marzeń! :D Bilety tanie nie są, ale można upolować fajne promocje np na Fly4free.
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 08.02.2017 12:53

DZIEŃ 2
Drugi (a właściwie trzeci) dzień rozpoczęliśmy od plażowania. W końcu nigdy nie kąpaliśmy się w Atlantyku, więc trzeba było sprawdzić czym się różni od Bałtyku. W tym celu wybraliśmy się na jedną z bardziej sławnych plaż Coney Island, sławnych przede wszystkim z tego, że wzdłuż promenady ciągnie się olbrzymie wesołe miasteczko.
Plaża ogromna, woda zimna, ale kąpiel trzeba było zaliczyć.
DSC02485.jpg

DSC02486.jpg

DSC02488.jpg


Całkiem przypadkowo okazało się, że tuż przy wejściu na plażę mieści się sławny (podobno) Nathan’s, czyli Fast food słynny z tego, że urządza coroczne konkursy w jedzeniu hot dogów na czas. Gdybyśmy zostali w NY jeden dzień dłużej moglibyśmy przekonać się jak się zjada 69 hotdogów za jednym razem…
DSC02483.jpg


Bezpośrednio z plaży udaliśmy się na Times Square. Plac znany z tego, że nowojorczycy świętują na nim sylwestra oraz tysięcy metrów kwadratowych podświetlanych reklam.
DSC02547.jpg

DSC02591.jpg


Niejedną znaną postać można tam spotkać.
DSC02580.jpg


Przy samym placu znajdują się znane sklepy, m.in. 3 (a może 4) piętrowy M&M’s oraz Disney.
Warto do nich zajrzeć, żeby przekonać się z jakim rozmachem amerykanie potrafią zachęcać klienta do zakupów! Trudno było wyjść bez wydania kilku $.
DSC02567.jpg
Takich rzędów tub z cukierkami były chyba ze 4, we wszystkich możliwych smakach, nawet „preclowym”!



Na prośbę mojej siostry, która była fanką programu „Słodki Biznes” na TLC pojechaliśmy odwiedzić cukiernię Carla w New Jersey. Co do słodkości, to nasza rodzima „Sowa” dużo lepsza. Żałowałam, że nie mamy już tego dnia siły, żeby za to połazić trochę po samym New Jersey, bo wydało się całkiem ciekawe.
DSC02610.jpg


Słynne „red velvet cupcake”.
DSC02599.jpg


Rodzina w komplecie.
DSC02604.jpg


Główny bohater programu i współwłaściciel cukierni doczekał się też ulicy….

Na tym skończyliśmy dzień 2. Jutro: Union Sqare, Flatiron, Broadway, Times Square nocą
Załączniki:
DSC02596.jpg
śmigacz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1703
Dołączył(a): 18.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) śmigacz » 08.02.2017 17:14

Jackson żyje jest nieśmiertelny.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 08.02.2017 17:39

Dołączam do czytaczy i oglądaczy Twojej relacji z wielką przyjemnością , moja ostatnia wizyta w NY była jeszcze za czasów , gdy "zapałki" WTC stały, szybką windą wyjeżdżało się na jedną z nich , by popatrzeć na panoramę miasta . . .

Czekam na ciąg dalszy :)


Pozdrawiam
Piotr
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 08.02.2017 17:44

LadyM napisał(a):Bilety tanie nie są, ale można upolować fajne promocje np na Fly4free.

A możesz napisać ile zapłaciliście za przelot?
LadyM
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 27.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) LadyM » 08.02.2017 18:14

marze_na napisał(a):
LadyM napisał(a):Bilety tanie nie są, ale można upolować fajne promocje np na Fly4free.

A możesz napisać ile zapłaciliście za przelot?

O ile dobrze pamiętam, to coś 1700 zł od osoby, więc nie jakoś tragicznie, ale też nie to co tanie linie... :wink:
Następna strona

Powrót do Ameryka Północna

cron
New York New York....
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone