Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NEVERENDING STORY 2020/2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 12.11.2020 17:35

travel napisał(a):...

A w temacie niespodziewany remont... Rzucałaś w męża w kuchni talerzami czy jak? :mrgreen: :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:
W kuchni nie , ale w łazience o powierzchni 2 metrów kwadratowych tak :mrgreen:

Jak to dobrze, że mam nieco większą łazienkę. Jest się gdzie uchylić :mrgreen: :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 12.11.2020 17:45

gusia-s napisał(a):Dołączam :)

Znam tego osioła :)

Postire odwiedziłam w tym roku 2x (rowerem i hulajnogą :D) jako, że również była powtórka Brač/Supetar z tym, że zamieszkaliśmy na nowiutkim niemal pustym kempingu :)
Po raz pierwszy powtórka miejsca i prawie 3 tyg. totalnego lenistwa ale uzupełniam braki w sutivańskich plażach ... też rowerem :)

Hej Gusiu :D
Lubię Twoje relacje , a tegorocznej coś nie mogę znaleźć :roll: :smo: :papa:

Abakus68 napisał(a):
travel napisał(a):...

A w temacie niespodziewany remont... Rzucałaś w męża w kuchni talerzami czy jak? :mrgreen: :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:
W kuchni nie , ale w łazience o powierzchni 2 metrów kwadratowych tak :mrgreen:

Jak to dobrze, że mam nieco większą łazienkę. Jest się gdzie uchylić :mrgreen: :mrgreen:


Ze mną i tak nie dałbyś rady, mam rzut jak miotacz :mrgreen:
AdamZ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1624
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamZ » 12.11.2020 20:17

travel napisał(a):Zajeżdżamy na parking.......... i czujemy jakbyśmy wcale stąd nie wyjeżdżali , jakby nie było tych 14 miesięcy rozłąki. Po prostu czujemy się jak u siebie - to bardzo przyjemne uczucie :hearts:


Ten widok był dostępny również z sąsiedniego parkingu pod Lidlem. Za pierwszym razem po zaparkowaniu pod sklepem i poszukiwaniu opadłej z wrażenia szczęki, zapomniałem po co ja wogóle chcę do tego sklepu wchodzić. :mrgreen:
Od tego czasu odwiedzając naszego Lidla w Tarnowskich Górach zawsze wspominam że sklep w porządku tylko dlaczego brak tego widoku z parkingu :)
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 12.11.2020 23:05

Nic tak nie cieszy jak podróż na upragnione wakacje.
Przyjemnie mi się zrobiło jadąc z Wami :D
Ten etap wakacji uwielbiam, a Postirę bardzo miło wspominam.
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 12.11.2020 23:52

Zasiadam... i czytam.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 13.11.2020 21:00

travel napisał(a): ... tegorocznej coś nie mogę znaleźć :roll: ...
A zeszłoroczną znalazłaś :?: :oczko_usmiech:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 13.11.2020 22:14

AdamZ napisał(a):
travel napisał(a):Zajeżdżamy na parking.......... i czujemy jakbyśmy wcale stąd nie wyjeżdżali , jakby nie było tych 14 miesięcy rozłąki. Po prostu czujemy się jak u siebie - to bardzo przyjemne uczucie :hearts:


Ten widok był dostępny również z sąsiedniego parkingu pod Lidlem. Za pierwszym razem po zaparkowaniu pod sklepem i poszukiwaniu opadłej z wrażenia szczęki, zapomniałem po co ja wogóle chcę do tego sklepu wchodzić. :mrgreen:
Od tego czasu odwiedzając naszego Lidla w Tarnowskich Górach zawsze wspominam że sklep w porządku tylko dlaczego brak tego widoku z parkingu :)


Do Lidla w Supetarze nie zawitałam, bo małż bo kilku pobytach na "wczasach odchudzających" w Niemczech ma chroniczną awersję do wszelakich lidlów :mrgreen:
Ale masz rację kopara opada w tamtych okolicach :hearts:

Habanero napisał(a):Nic tak nie cieszy jak podróż na upragnione wakacje.
Przyjemnie mi się zrobiło jadąc z Wami :D
Ten etap wakacji uwielbiam, a Postirę bardzo miło wspominam.


Też to lubię, szczególnie jak jadę w nowe miejsce.
A droga do Splitu ,którą znamy na pamięć trochę już nam się dłuży :?

Hercklekot napisał(a):Zasiadam... i czytam.

Witaj, zdążyłeś w ostatnim momencie :D

gusia-s napisał(a):
travel napisał(a): ... tegorocznej coś nie mogę znaleźć :roll: ...

A zeszłoroczną znalazłaś :?: :oczko_usmiech:

No właśnie, coś się rozleniwiłaś moja droga :smo:
A przydałby się kolejny superhit :mrgreen: :papa:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 14.11.2020 10:41

Fotozajawka zadziałała jak właściwa przynęta - odświeżę sobie w pamięci niektóre miejsca, inne poznam; poza tym lubię Twoje relacje. Więc jestem
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.11.2020 17:19

te kiero napisał(a):Fotozajawka zadziałała jak właściwa przynęta - odświeżę sobie w pamięci niektóre miejsca, inne poznam; poza tym lubię Twoje relacje. Więc jestem


Hej, zjawiłeś się w samą porę , bo zaraz będzie kolejny odcinek :D
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 14.11.2020 17:46

Ja również dołączam do śledzących Twoją relację. Z chęcią będę czekać na kolejne odcinki, ponieważ na Braču byłam tylko chwilę podczas fishpicnicu i to w Bolu, więc standardowo i podobnie z Vrsarem. Bardzo dawno w 2012 roku podczas pobytu na Istrii spędziliśmy tam tylko godzinkę. Gdzieś z tyłu głowy mam cały czas pomysł powrotu na Istrię, ale jeszcze w tak wielu miejscach w Cro nie byłam, że chęć poznania nowych miejsc chyba weźmie górę jeszcze przez kilka następnych lat :D :mrgreen: :oczko_usmiech:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.11.2020 18:47

Postira - miłe i niemiłe niespodzianki 8)

Wspominałam wcześniej ,że nasz gospodarz Ivo uparł się ,że będzie na nas czekać przy morzu żeby pokazać nam drogę do apartmana. W trakcie rozmowy powiedziałam mu że mamy biały samochód ......a małż będzie miał czerwoną różę w zębach..... trochę się rozpędziłam z tą różą :lol: .Wjeżdżamy do Postiry , zjeżdżamy dół w kierunku morza i zatrzymujemy się , bo dalej to można już tylko jechać w lewo lub prawo . Na samym dole stoi dwóch facetów , jeden starszy od drugiego. Starszy na oko w wieku 80 lat uśmiecha się i podchodzi do samochodu lekko utykając. Oto nasz Ivo. Po krótkim przywitaniu mówi ,żeby jechać za nim. Daleko nie było , bo do przejechania mieliśmy jeszcze jakieś 80m .Jedziemy więc za Ivo ,ale tempo 2km na godzinę pod górkę trochę zaczyna dawać w kość naszej półtoratonowej isi, tym bardziej że jest mokro po deszczu .Małż co chwilę zatrzymuje samochód , ale Ivo natychmiast nas popędza. Zza zakrętu ukazuje się nam ostatni 40 m odcinek drogi, będący jednocześnie podjazdem do domu gospodarza .Ivo pokazuje żeby złożyć lusterka 8O :roll:
Na googlach podjazd wygląda tak:
35.png

a w rzeczywistości jest dużo bardziej stromy ( wiadomo zdjęcia spłaszczają , ale żeby aż tak :!: ) i ma dokładnie 2 metry i 15 centymetrów szerokości. Nie mierzyłam tego osobiście , ale nasz samochód przy złożonych lusterkach ma szerokość 1,95m . Rachunek jest prosty - z obu stron podjazdu były ściany a do tych ścian mieliśmy nie więcej niż 10cm :roll:
Dziadek kuśtyka powolutku a małż żeby podjechać musi maszynę rozpędzić !!! A jak tu się rozpędzić jak można wjechać w dziadka albo w ścianę :evil: Dziadek w połowie drogi niecierpliwie macha i woła : go, go!
Małż rusza ,koła boksują na mokrym betonie, sprzęgło śmierdzi jak ... no jak przypalone i tak ze trzy razy zanim dziadek zakuśtyka na swoje podwórko. Ufff w końcu jesteśmy na mecie. Małż lekko wściekły cedzi przez zęby :
-znowu mi atrakcje wymyśliłaś , nie wyjeżdżam stąd do końca pobytu.
Tym ostatnim stwierdzeniem nieźle mnie przeraził.
-a na nurkowanie?- pisnęłam cichutko
-no to tylko na nurkowanie pojadę.
To ostatnie stwierdzenie wlało w me serce odrobinę nadziei :mrgreen:

Wysiadamy, witamy się z żoną i synem Iva. Wyciągają dłonie na powitanie.... przecież tu covida ni ma :) Ale przecież my możemy coś nanieść :roll: Ich imion nie pamiętam, a nie robiłam w tym roku zapisków , bo relacji miało nie być .
Żona gospodarza mówi tylko po chorwacku. Przechodzę więc na chorwacki i stwierdzam ,że coraz lepiej mi idzie. W końcu przez te 7 pobytów w Chorwacji coś mi w głowie zostało. W sumie pod koniec urlopu posługuję się tylko chorwackim, z małą pomocą angielskiego. A w trakcie powitania poznaję kolejny zwrot "drago mi je"- nietrudno się domyśleć co to znaczy.
Z tym moim chorwackim to trochę przesada.Ale w zakresie noclegowo-knajpiano-zakupowym całkiem nieźle mi idzie.
Po wniesieniu bambetli do apartmana jesteśmy już potężnie zmęczeni. Póżniej się rozpakujemy .W sekundę zapominam o odkażaniu - niech się dzieje wola nieba 8)
Teraz pora wchłonąć trochę widoków .Wychodzimy na taras..... i aż chce się Ż a raczej K - pierwsze w tym sezonie :mrgreen: :
11.jpg

10.jpg



Widok z tarasu na podwórko i dojazd - już nie taki straszny :|
12.JPG


Ogródek gospodyni:
13.jpg

14.jpg


Po skonsumowaniu piwa i zjedzeniu reszty bułek z podróży małż pada na łóżko jak nieżywy, a ja jednak zaczynam rozpakowywanie-nienawidzę tego, ale perspektywa niemiłosiernie pogniecionych ciuchów skutecznie zmniejsza tą nienawiść :|

O 18 nie wytrzymuję i wyciągam małża z łóżka. Pora zjeść coś konkretnego i sprawdzić co się zmieniło w miasteczku od zeszłego roku. Schodząc podjazdem, w rowkach w betonie zauważamy czarne kawałki gumy z opon naszego samochodu :roll:
Małż kwituje to krótkim zdaniem:
-jeszcze kilka takich wjazdów to w przyszłym roku trzeba będzie kupić nowe opony.

Początkowo nie robię zdjęć - po prostu chłonę :hut:
Swe kroki kierujemy do Konoby Gustirina , w zeszłym roku jedliśmy tu pyszne kalmary i sałatkę z ośmiornicy.
Jest wczesna pora i w konobianym ogródku zajęte są tylko 2 stoliki.
Siadamy po środku zachowując oczywiście dystans. Za nami przy stoliku siedzą dwie pary i szybko okazuje się ,że to nasi kochani rodacy , bo zaczynają głośno się kłócić :twisted: :roll:
A my tu przyszliśmy w spokoju coś zjeść :!:
Całe szczęście milkną kiedy kelner przynosi im jedzenie , które skutecznie knebluje im usta :lol:

Zamawiam pražene lignje a małż pasticadę - polecam :)
Zamawiam też graševinę , bo domaćego vina nie maja 8O
15.jpg

16.jpg


Po posiłku idziemy na krótki spacer . Zaczyna się złota godzina :hearts:
17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

28.jpg

29.jpg

30.jpg

31.jpg


Na dziś wystarczy, wracamy:
32.jpg

33.jpg

34.jpg


:papa: :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.11.2020 18:56

agata26061 napisał(a):Ja również dołączam do śledzących Twoją relację. Z chęcią będę czekać na kolejne odcinki, ponieważ na Braču byłam tylko chwilę podczas fishpicnicu i to w Bolu, więc standardowo i podobnie z Vrsarem. Bardzo dawno w 2012 roku podczas pobytu na Istrii spędziliśmy tam tylko godzinkę. Gdzieś z tyłu głowy mam cały czas pomysł powrotu na Istrię, ale jeszcze w tak wielu miejscach w Cro nie byłam, że chęć poznania nowych miejsc chyba weźmie górę jeszcze przez kilka następnych lat :D :mrgreen: :oczko_usmiech:


Cześć Agatko,
Brač polecam,szczególnie północną i zachodnią część. Ale uważaj bo ta wyspa wciąga :hut:
Natomiast Istria jest zupełnie inna , ale niesamowicie piękna. Można znaleźć tu wszystko : wspaniałe krajobrazy, klimatyczne miasteczka ,piękne plaże , masę atrakcji dla dzieci , pyszne jedzenie i cudowne białe wino malvazija. Niedoceniana jest na tym forum , ale może to i dobrze :mrgreen:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 14.11.2020 20:01

No to teraz rozumiem jak było wąsko, skoro wiem, że 10 cm tu i 10 tu. Widzisz. Upierałem się na Twoją relację bo chciałem zobaczyć Twoje zdjęcia. Ich głębia ostrości jest inna niż u mnie. Wiadomo i sprzęt i umiejętności. A w końcu widzę co tam za tym morzem jest. Bo na żywe moje zahipnotyzowane okularami oczyma to nie widzę.
Uwielbiam gdy są takie chmury. Wolę je, niż bezchmurne totalnie niebo. Grasevinę w tym roku wypiliśmy chyba tylko raz a opony. Ech... Mnie się tak głupio złożyło, że w tym roku wiosną letnie nowe trzeba było, a teraz nowe zimówki.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.11.2020 21:07

Abakus68 napisał(a):Widzisz. Upierałem się na Twoją relację bo chciałem zobaczyć Twoje zdjęcia. Ich głębia ostrości jest inna niż u mnie. Wiadomo i sprzęt i umiejętności. A w końcu widzę co tam za tym morzem jest. Bo na żywe moje zahipnotyzowane okularami oczyma to nie widzę.

Cieszę się ,że podobają Ci się moje zdjęcia. Ich ostrość, głębia i kolory to głównie zaleta trochę lepszego sprzętu typu idioten kamera , a raczej idioten komórka , bo przez 2 dni nie ruszałam w ogóle aparatu fotograficznego , gdyż bestia ma wielki obiektyw i waży prawie kilogram :roll: Co do zdjęć robionymi komórkami (te węższe są robione komórką małża) - to moja nowa nie do końca rozkminiona komórka miała na początku naszych wakacji włączone HDR -stąd te głębie i zdjęcia niejednokrotnie jak dla mnie przekombinowane . Zobaczysz jakie mam dziwaczne zdjęcia z plaży :roll: Poza HDR-em , ma jeszcze funkcje zdjęć nocnych i obiektyw ultraszeroki . Także jak widzisz nie muszę się specjalnie wysilać, mój wkład to kadrowanie i wybór odpowiedniego programu :mrgreen:
Grasevinę w tym roku wypiliśmy chyba tylko raz.

Ja też . Grasevina zupełnie mi nie podeszła :?
Domaće bjelo vino było dużo lepsze.
A na Istrii malvazija - poezja :hearts:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 15.11.2020 09:58

Abakus68 napisał(a):Uwielbiam gdy są takie chmury. Wolę je, niż bezchmurne totalnie niebo.
Bo takie chmury tworzą wspaniałą oprawę dla widoków. Też wolę, gdy na niebie są chmury.

travel napisał(a):
Abakus68 napisał(a):Widzisz. Upierałem się na Twoją relację bo chciałem zobaczyć Twoje zdjęcia. Ich głębia ostrości jest inna niż u mnie. Wiadomo i sprzęt i umiejętności.

Cieszę się ,że podobają Ci się moje zdjęcia. Ich ostrość, głębia i kolory to głównie zaleta trochę lepszego sprzętu typu idioten kamera , a raczej idioten komórka , bo przez 2 dni nie ruszałam w ogóle aparatu fotograficznego , gdyż bestia ma wielki obiektyw i waży prawie kilogram :roll: Co do zdjęć robionymi komórkami (te węższe są robione komórką małża) - to moja nowa nie do końca rozkminiona komórka miała na początku naszych wakacji włączone HDR -stąd te głębie i zdjęcia niejednokrotnie jak dla mnie przekombinowane . Zobaczysz jakie mam dziwaczne zdjęcia z plaży :roll: Poza HDR-em , ma jeszcze funkcje zdjęć nocnych i obiektyw ultraszeroki . Także jak widzisz nie muszę się specjalnie wysilać, mój wkład to kadrowanie i wybór odpowiedniego programu :mrgreen:
Mnie się Twoje zdjęcia też podobają i aż trudno uwierzyć, że są robione komórką. Moja komórka również ma HDR i te inne opcje, ale zdjęcia z niej nie są niestety takie ładne, jak z Twojej. To chyba inna klasa komórki. A kadrowanie to bardzo ważna sprawa, więc nie umniejszaj swojego wkładu w tworzenie tych fotek.
Aż się boję :oczko_usmiech: co zobaczę, gdy wyciągniesz wreszcie ten aparat ważący prawie kilogram.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
NEVERENDING STORY 2020/2021 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone