Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Neum (BiH), Hotel Neum

Bośnia i Hercegowina to kraj, w którym obowiązują aż trzy języki urzędowe, czyli serbski, chorwacki i bośniacki. Państwo to nazywane jest Krainą w Kształcie Serca, ponieważ przy odrobinie wyobraźni i dobrych chęci właśnie taki kształt widać na mapie. Sahat Kula, czyli wieża zegarowa w Sarajewie, jest ostatnim zegarem w Europie, który pokazuje czas zgodnie z zegarem księżycowym.
pmaczynski
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 03.10.2012
Neum (BiH), Hotel Neum

Nieprzeczytany postnapisał(a) pmaczynski » 03.10.2012 12:10

W we wrześniu tego roku zdecydowałem się odwiedzić Neum, znajdujące się na terytorium Bośni i Hercegowiny, przedzielające jednocześnie Chorwację na dwie części. Przed wyjazdem większość przydatnych informacji (których i tak nie udało mi się zebrać zbyt wiele) znalazłem na forach międzynarodowych. Dlatego też poczuwam się do obowiązku zaserwowania paru przydatnych informacji na polskim forum. I zaznaczam - nie jestem żadnym agentem, promotorem, specem od PR i innym oszustem. Na Bałkany zawitałem po raz pierwszy, bo choć wyjazd ten planowałem od ponad trzech lat, los zawsze rzucał mnie w inne części Europy.

No to zaczynamy. Jako bazę wybrałem Hotel Neum - dziwiły mnie jedynie bardzo rozbieżne opinie na jego temat. Podczas pobytu przekonałem się o tym, iż pomimo sprzeczności w opiniach - większość z nich jest prawdziwa. W hotelu wszystkie pokoje posiadają widok na "morze" - czyli zatokę neumską. Pierwsze wrażenie po zakwaterowaniu - komuna. Jednakże względnie czysto i schludnie. Gdzie te zapowiadane mrówki i jaszczurki? A no cały myk polega na tym, że hotel ten jest olbrzymi. Zakwaterowanie otrzymałem na drugim piętrze (czyli z recepcji... w dół) w głównym pionie (tym, przy którym znajdują się 3 windy, prowadzące m.in. na plażę). Ta część hotelu jest godna polecenia. Zwłaszcza pokoje na 4 piętrze (czyli 4xx) - odnowione, wiele bliżej standardów europejskich. Stanowczo natomiast odradzam zakwaterowanie w bocznym skrzydle hotelu (przechodzi się do niej od recepcji przez "gardziel"). Poznani na miejscu krajanie żalili się na wszechobecne robactwo, z resztą wystrój tej części był o wiele bardziej ponury. Natomiast stanowczo nie zgadzam się co do opinii krążących nt. obsługi hotelu. W recepcji musiałem odrzucić próby komunikacji w językach mi znanych - angielskim i niemieckim - bowiem panie dobrze komunikowały się... po polsku. I co istotne - służyły pomocą zagubionym turyściakom z dalekich krain :)
Jeżeli chodzi o jedzenie - można powiedzieć, że urozmaicone. Nic więcej. Olbrzymim plusem tego hotelu, w miejscowości gdzie wszędzie jest z górki lub pod górę, jest winda. Tunel, początkowo budzący niezbyt ciekawe skojarzenia, okazał się być schludnym i chłodnym miejscem prowadzącym wprost na plażę. Tam - jako że była to druga połowa września - pustki. Nie było jednak problemu z wypożyczeniem leżaka czy parasola (po 6KM) oraz rowerku wodnego (12KM/h). Jeżeli już przy walutach jesteśmy. Na recepcji można wymienić euro na ichniejsze marki - gorąco polecam, gdyż w sklepach płacąc kunami lub euro, przy zastosowanych lokalnych przelicznikach, zostaniemy po prostu nabici w butelkę. Różnice sięgają nie raz i 50%. Jeżeli chodzi o sklepowe ceny (płacąc oczywiście w KM) - w porównaniu do CRO - bajka. Piwa w naszych, polskich cenach. Fajki od 2,5-3,5KM. Z akcyzą co ważne. Sklepy - polecam Konzum i znajdujący się kilkanaście kroków na północ od niego supermarket. W innych miejscach ceny już bardziej "zachodnie". Powracając do plaży i promenady - jeżeli ktoś ceni sobie ciszę i spokój - polecam. Na zabawy raczej nie ma co liczyć - we wrześniu otwarta w zasadzie jedna knajpka, aczkolwiek z muzyką na żywo.
Do Neum wybraliśmy się autokarem, i to początkowo stanowiło największy problem. Wypożyczenie samochodu okazało się bowiem zadaniem przekraczającym moje możliwości. Nie było po prostu gdzie. Pozostały autobusy, których w końcu gros przez Neum przejeżdża. Zatem wychodzimy na przystanek pod Konzum. Cel? Dubrownik. Autobusów cała masa, tyle że... żaden się nie zatrzymuje. Wracamy, plaża, piwo. O co chodzi? A no o to, że teoretycznie chorwackie linie na połączeniach krajowych (których na trasie Dubrovnik - Split jest cała masa) nie mogą zabierać pasażerów z Neum. Nie poddaliśmy się jednak. Jest miejsce gdzie praktycznie każdy autobus się zatrzymuje. Hotel na końcu zatoki neumskiej, albowiem wyposażony jest on w sklep (wszakże droższy od Konzuma) sprzedający pożądane towary w ilościach hurtowych. Wychodząc z hotelu kierujemy się na południe, idąc do końca promenady, następnie ścieżką wzdłuż linii brzegowej i wychodzimy niemal pod sam hotel z parkingiem dla autokarów. Trzeba jeszcze pokonać ze 100 m wzdłuż tej francowatej drogi i jesteśmy. Stamtąd zabierają - ale znów - lepiej płacić w kunach (bo to chorwackie linie) niż w euro. Za Dubrownik (~60 kilometrów) w jedną stronę zapłaciłem za dwie osoby 15 euro. Kolejna wycieczka, tym razem do Makarskiej - 60 kun od łebka. Jeżeli już wybieracie się tu bez samochodu (co stanowczo odradzam), możecie liczyć na te busy. Jeżdżą w zasadzie wedle rozkładów (które uwieczniłem na dworcach w Dubrovniku i Makarskiej). Tyle, że trzeba doliczyć czas podróży z tych miejscowości. Neum - Dubrownik min. 1h, Neum - Makarska 2h, Neum - Mostar 2h.

Rozkłady z Dubrovnika i Makarskiej:

Obrazek

Obrazek

Widok z balkonu
Obrazek

Podsumowując - polecam raczej osobom, które na wakacjach lubią ruszyć tyłkiem i coś pozwiedzać. Bo do MAK, DBR, MOS - rzut beretem. Jeżeli na wypoczynek? W świętym spokoju wypoczniesz we wrześniu. O sezonie się nie wypowiadam, gdyż nie mam o tym bladego pojęcia, jednakże wnioskując po zdjęciach znalezionych w internecie - może braknąć plaży. A hotel? Z początku żałowałem, że nie udało się złapać kwaterunku w hotelu Sunce, jednak już po kilku godzinach przekonałem się, iż tamta okolica jest bardzo ponura (m.in. rudery z wyraźnymi śladami po pociskach, i to nie takich z byle pukaweczki, a raczej większego kalibru). Hotel Neum - głównymi jego zaletami są: balkon i winda. Raczej dla mniej wymagających (czyt. takich którzy w pokojach śpią, a nie spędzają w nich wakacje).

Pzdr
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 09.10.2012 10:01

.
Ostatnio edytowano 02.11.2024 14:26 przez te kiero, łącznie edytowano 1 raz
Pudelek
Cromaniak
Posty: 2021
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 09.10.2012 12:20

co do płacenia euro w Bośni - swojego czasu ten kraj reklamował się tak, że "u nas możesz płacić wszędzie w euro po stałym przeliczniku, nie musisz wymieniać waluty". Już dwa lata temu będąc w Neum czy Mostarze okazało się, że ten przelicznik nie jest wcale stały, choć, przyznam szczerze, wszędzie euro przyjmowali.

Jaki był mój szok w tym roku w Sarajewie - euro przyjmowane niechętnie, w wielu miejscach wcale (zwłaszcza w sklepach). Monety przyjęli tylko na tym ich drogim kempingu w Ilidzy oraz w wybranych suvenirach. Na stacjach benzynowych w Sarajewie - tylko karty lub marki. Co ciekawe, w serbskiej części Bośni nie miałem problemów płacić w euro (i monety i banknoty) zarówno w knajpie jak i na stacji...

żeby było śmieszniej, akurat odbywało się muzułmańskie święto, więc jednego dnia zamknięte były wszystkie banki i wszystkie kantory :mrgreen: jedyny punkt wymiany to jedna otwarta poczta, gdzie dłuuuuga kolejka zdenerwowanych i zdezorientowanych turystów ;)
pmaczynski
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 03.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) pmaczynski » 10.03.2013 20:55

te kiero napisał(a):na pierwszy rzut oka, przy kilkukrotnym przejeździe przez Neum, była myśl by tu kiedyś przyjechać na dłuzej, ale po tym poście chyba zmienię zdanie, choć mam zasadę, by nie do końca ufać opiniom i gustom forumowiczów na różnych forach; nie wszystko złoto co się świeci :( ; chyba że inni forumowicze, którzy tam przebywali zweryfikują pozytywnie :)

Wiesz - ja byłem tam we wrześniu, po sezonie. Z tego co rozmawiałem z miejscowymi, to w ścisłym sezonie jest o wiele "żywsza" atmosfera. Bynajmniej nie chciałem nikomu odradzać miejscowości. Pomimo tego, iż na dłuższy wypoczynek miejscowość nie jest szczególnie atrakcyjna, to jednak dla "podróżników" (zwłaszcza tych, którzy dysponują samochodem) jest to świetna baza wypadowa na wycieczki (rzut beretem do Dubrovnika, Mostaru czy na północ w kierunku Makarskiej). Z ciekawych, pieszych tras w Neum mogę polecić przejście na cypel po drugiej stronie zatoki i przejście tunelem na jego drugą stronę (aczkolwiek dojście do początku cypla wiąże się z dreptaniem po poboczu głównej drogi). No i miasto można schodzić - na części budynków w dalszym ciągu można zobaczyć świadectwa toczącej się tam wojny. A jak już wspomniałem - Neum cenowo bije CRO na głowę - jedzonko, alkohol i fajki w cenach porównywalnych z polskimi (poza ścisłym centrum miast).
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 11.03.2013 08:10

pmaczynski napisał(a):
te kiero napisał(a):na pierwszy rzut oka, przy kilkukrotnym przejeździe przez Neum, była myśl by tu kiedyś przyjechać na dłuzej, ale po tym poście chyba zmienię zdanie, choć mam zasadę, by nie do końca ufać opiniom i gustom forumowiczów na różnych forach; nie wszystko złoto co się świeci :( ; chyba że inni forumowicze, którzy tam przebywali zweryfikują pozytywnie :)

Wiesz - ja byłem tam we wrześniu, po sezonie. Z tego co rozmawiałem z miejscowymi, to w ścisłym sezonie jest o wiele "żywsza" atmosfera. Bynajmniej nie chciałem nikomu odradzać miejscowości. Pomimo tego, iż na dłuższy wypoczynek miejscowość nie jest szczególnie atrakcyjna, to jednak dla "podróżników" (zwłaszcza tych, którzy dysponują samochodem) jest to świetna baza wypadowa na wycieczki (rzut beretem do Dubrovnika, Mostaru czy na północ w kierunku Makarskiej). Z ciekawych, pieszych tras w Neum mogę polecić przejście na cypel po drugiej stronie zatoki i przejście tunelem na jego drugą stronę (aczkolwiek dojście do początku cypla wiąże się z dreptaniem po poboczu głównej drogi). No i miasto można schodzić - na części budynków w dalszym ciągu można zobaczyć świadectwa toczącej się tam wojny. A jak już wspomniałem - Neum cenowo bije CRO na głowę - jedzonko, alkohol i fajki w cenach porównywalnych z polskimi (poza ścisłym centrum miast).


może jednak kiedyś tam zawitam... ciekawie to ująłeś... i ten tunel
erde
Croentuzjasta
Posty: 219
Dołączył(a): 01.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) erde » 03.07.2013 21:50

Pozwolę sobie na napisanie kilku słów na temat pobytu w Neum. Był to mój pierwszy raz i to raz udany , co czyni pierwszy raz niezapomnianym i miłym wspomnieniem :lol: . Zgadzam się, że Neum to doskonała baza wypadowa, ale druga załoga, która z nami wybrała się do Neum, chwaliła sobie to miejsce, jako doskonałe na stały pobyt (na początku września). Zapraszam zainteresowanych pobytem w Neum na moją relacją na bosnia-i-hercegowina-2009-neum-doskonala-baza-wypadowa-t41582.html.

Powrót do Bośnia i Hercegowina - Bosna i Hercegovina

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone