chcialbym nauczyc sie chorwackiego, mieszkam w "stolyyycy", i co? i gówno!!! Uniwersytet ogłosił, że organizuje kursy. I organizuje: o 8 rasno we wtorki i czwartki!!! a ja pracuje i taka pora to gwalt na normalnych ludziach. Moze ktos, cos doradzi, bo szlak mnie trafia.
ps. chyba z tego żalu wyłykam moje resztki zasobów PELINKOVACZA i hvala