napisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2014 18:22
Cd
Tak więc siadamy w knajpce kelner podaje menu, i w tym momencie nasze dziecko od razu krzyczy że ona jje pizze. Niby nic dziwnego w tym nie ma, ale ona najbardziej z pizzy to lubi to suche co jest dookoła niej, więc żeby się dziecko najadło zamawiamy wszyscy pizze i oczywiście ja ze szwagrem po jednym dużym z beczki. Ogólnie to pewnie was nie interesuje co jedliśmy i piliśmy ale..........
Jakoś tak w naszej rodzinie jest że nie pije się alkoholu i nasze dziecko nigdy nie widziało mnie z alkoholem, więc jak zobaczyła że kelner przyniósł piwo to nagle zaczęła ryczeć. Ciężko było się zorientować o co chodzi ale po chwili wyjaśniła że ludzie po alkoholu chodzą pijani i ona nie chce żeby być pijanym bo wtedy rodzice się rozwodzą. Skąd ona sobie to wymyśliła albo gdzie usłyszała takie rzeczy to nie wiemy lecz dowiedzieliśmy się że dzieci dużo widzą, słyszą i wykorzystują tą wiedzę w najmniej odpowiednich momentach:). Trochę to trwało (piwa przecież nie będziemy wylewać) więc jakoś udało się wytłumaczyć że alkohol pijemy tylko na wakacjach i wtedy ludzie się nie upijają bo to jest taki wakacyjny alkohol:). Uff uwierzyła ale o drugim piwie można było dzisiaj zapomnieć żeby już jej nie drażnić.
Przyszedł w końcu czas aby iść nad morze, opisywać chyba nie będę bo każdy kto był nad Jadranem to wie jak wygląda, a kto nie był to słowa i zdjęcia tego widoku nie opiszą. Woda czyściutka, na plaży zero śmieci, kamienie jak to kamienie na boso chodzić się da ale w butach dużo lepiej. Wejsćie do wody praktycznie na całej długości plaży płytkie, a temperaturę wody można odczytać po minie mojej żony
- temperatura wody
Przeszliśmy więc trochę jeszcze deptakiem w stronę hotelu Neptun iiiiiiiiiii znowu plac zabaw:), cóż w końcu szczęście dziecka najważniejsze. W każdym bądź razie stwierdziliśmy że nie będziemy dalej ryzykować zwiedzania i wracamy do apartamentu rozpakować się.