Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nasze wakacje w Rumunii po raz pierwszy :)

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 04.09.2015 12:46

Pięknie coraz bardziej przekonuję się do przyszłorocznych wakacji w Rumunii.
Mam tylko kilka pytań :?: :?:
z przeczytanej relacji wnioskuję, że cały czas bazę mieliście na campie to ile km. zrobiliście na terenie Rumunii.
zakupy i produkty spożywcze kupowaliście w małych sklepikach czy gdzieś w dużych miastach w supermarkecie.
i jak z porozumiewaniem komunikacją w jakim języku.
Przepraszam że zaśmiecam Ci post ale coraz bardziej widzę wakacje w Rumunii .

Z góry dziękuje.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 04.09.2015 19:16

andeo napisał(a):Piękne zdjęcia ,ciekawe kadry ,wpadnę poczytać :) pozdrawiam


Wpadnij, zapraszam :lol:

Nefer napisał(a):Góry mimo niepogody prezentują się świetnie, widoki z Drogi Transfogarskiej też cudne.
A młodych piechurów tylko pogratulować :) .
My z dzieciakami też po górach łazimy, w tym roku troszku żeśmy Beskidy (Śląski i Żywiecki) zleźli, ale na wysokości 2400 m. npm z nimi jeszcze nie byliśmy. :wink:


No to wszystko przed nimi. My w PL też z dzieciakami po niższych górach chodzimy :) Szczególnie ostatnia Beskid Żywiecki nam przypadł do gustu :)

21monika napisał(a):Pięknie coraz bardziej przekonuję się do przyszłorocznych wakacji w Rumunii.
Mam tylko kilka pytań :?: :?:
z przeczytanej relacji wnioskuję, że cały czas bazę mieliście na campie to ile km. zrobiliście na terenie Rumunii.
zakupy i produkty spożywcze kupowaliście w małych sklepikach czy gdzieś w dużych miastach w supermarkecie.
i jak z porozumiewaniem komunikacją w jakim języku.
Przepraszam że zaśmiecam Ci post ale coraz bardziej widzę wakacje w Rumunii .
Z góry dziękuje.


Nie przepraszaj, co to za zaśmiecanie skoro pytania na temat :D

W Transylwanii bazę mieliśmy w jednym miejscu, na kempingu w Carta, później przenieśliśmy się na Bukowinę i tam też mieliśmy jedną bazę. I teraz wiemy, że to nie był dobry pomysł... Lepiej częściej zmieniać miejsce noclegu, jeśli wrócimy do Rumuni tak zrobimy, max. 2-3 noce w jednym miejscu. Właśnie przez ilość km jakie tam przejechaliśmy i ile czasu często zajmowały dojazdy... W Rumunii przejechaliśmy ok. 2,5 tys km., w tym niemal równo tysiąc podczas 6 dni w Transylwanii.

Staraliśmy się zakupy robić w większych sklepach, przede wszystkim w Kaufalndzie i Lidlu ;) owoce i warzywa w małych sklepach lub straganach :)

W miejscach turystycznych raczej nie mieliśmy problemu z porozumieniem się po angielsku, w innych sytuacjach (których nie było zbyt dużo) na migi i po polsko-rumuńsku ;)

Pozdrawiam
Asia :)
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 04.09.2015 20:03

Czyli da się radę w porozumiewaniu, a jeszcze czy korzystaliście z map papierowych czy GPS - nawigacji :wink:
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 04.09.2015 20:15

21monika napisał(a):Czyli da się radę w porozumiewaniu, a jeszcze czy korzystaliście z map papierowych czy GPS - nawigacji :wink:


I z takich i z takich, choć przyznam, ze papierową mieliśmy kiepską. Też planujemy to nadrobić przed kolejną wizytą w tym kraju. Mapę GPS mieliśmy tomtoma i sprawdziła się bardzo dobrze :)

Pozdrawiam
Asia :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15092
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.09.2015 20:32

Jestem, jestem. Asiu, jak ja mogłam przegapić Twoją relację 8O

Z największą przyjemnością nadrabiam zaległości i mam coraz większą ochotę na Rumunię. Koleżanka z pracy ciągle mnie na nią namawia i polecała mi właśnie campingi prowadzone przez Holendrów. Myślę, że dla nas też niedługo przyjdzie czas na Rumunię.

Będę dalej zaglądać regularnie. Pozdrawiam serdecznie :papa:
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 04.09.2015 21:50

maslinka napisał(a):Jestem, jestem. Asiu, jak ja mogłam przegapić Twoją relację 8O


No tak całkiem nie przegapiłaś ;)

Ja też cały czas zaglądam do Twoich relacji, choć z braku czasu nic nie piszę... Bardzo mnie zaskoczyliście, że zdradziliście namiot w Cro... ;)

Kempingi w Cro są całkiem sympatyczne i faktycznie jest kilka prowadzonych przez Holendrów, my odwiedziliśmy dwa :)

Pozdrawiam
Asia :)
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11434
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 05.09.2015 13:26

znów świetna wyprawa, dzieciaki po raz kolejny mają wakacje wypas,
widoki na transfogarską z góry rewelacja; pobyt na plaży "bałtyckiej" nie gorszy, naprawdę ciekawie się jedzie i Rumunia zachęca
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 05.09.2015 13:50

te kiero napisał(a):znów świetna wyprawa, dzieciaki po raz kolejny mają wakacje wypas,
widoki na transfogarską z góry rewelacja; pobyt na plaży "bałtyckiej" nie gorszy, naprawdę ciekawie się jedzie i Rumunia zachęca


Witaj :)
No nas Rumunia zachęciła do kolejnych odwiedzin, po tegorocznym wyjeździe wróciłam z wielkim niedosytem...

Pozdrawiam
Asia :)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 05.09.2015 15:19

Dzień 7, 3. lipca, piątek.

To już nasz ostatni, pełny dzień w Transylwanii, jutro rano opuścimy krainę Drakuli i ruszymy na Bukowinę. Dzisiaj liczyliśmy, że uda nam się wrócić w góry i zrealizować wycieczkę, z której wczoraj musieliśmy zrezygnować. Jednak warunkiem musi być bark chmur na szczytami, z wycieczki w chmurach rezygnujemy. Niestety chmury oczywiście są...

Obrazek

Spędziliśmy tydzień w tym miejscu, codziennie obserwowaliśmy szczyty Fogaraszy i tylko dwa razy było je w całości widać, raz kiedy wracaliśmy z Sighisoary i drugi następnego dnia, kiedy spakowani jechaliśmy w dalszą drogę. Cóż, Fogarasze nie były dla nas zbyt łaskawe.

Zastanawiamy się co zrobić z dzisiejszym dniem, jutro czeka nas dzień w podróży, z tego powodu nie chcemy dzisiaj zbyt daleko jeździć. Postanawiamy, że damy szansę Sybinowi :) Najpierw jednak spędzamy leniwy poranek na kempingu, bardzo nam przypadł do gustu :D

Spacer po najbliższej okolicy :)

Obrazek

Obrazek

Wakacyjne koleżanki :)

Obrazek

Koleżanki z pierwszego planu mają jeszcze młodszą siostrzyczkę i razem z rodzicami (mama jest Niemką) były w podróży kamperem z Niemiec do Mongolii, skąd pochodził ich tata :) Byli naszymi sąsiadami przez dwa dni i Hania się z dziewczynkami zaprzyjaźniła. W tym wieku bariera językowa nie istnieje i nasza córeczka twierdziła, że koleżanki rozumieją po polsku ;) Mama dziewczynek poprosiła nas o adres, starsza córka chciała wysłać Hani pocztówkę z Mongolii jak już tam dojadą, ciekawe przy przyjdzie?
Natomiast czwarta dziewczynka na zdjęciu jest Rumunką i razem z rodzicami byli jedynymi Rumunami, których na tym kempingu spotkaliśmy. Było trochę tak jak na kempingu w Cieplicach, gdzie spędzaliśmy wakacje dwa lata temu, wtedy my jako Polacy byliśmy w zdecydowanej mniejszości wśród mieszkańców kempingu...


Jedziemy do Sybina, spacer zaczynamy od parku i fontanny a następnie idziemy na Piata Mare.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chcemy wejść na dziedziniec Pałacu Brukenthala z drugiej połowy XVIII w., niestety okazuje się, że wstęp jest płatny, więc rezygnujemy. Oglądamy pałac jedynie z zewnątrz.

Obrazek


Następnie odnajdujemy najstarszą kamieniczkę na sybińskim Rynku, pod numerem 10, Casa Haller (Dom Hallera) z 1470r. Kamienica należała do Pietrusa Hallera, burmistrza Sybina.

Obrazek


Później schodzimy do Dolnego Miasta i pozwalamy, żeby kręte uliczki same nas prowadziły...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodami wchodzimy na Piata Huet, gdzie znajduje się kościół ewangelicki z przełomu XIV i XV wieku.

Obrazek


Na koniec chwila odpoczynku na Piata Mica, dzisiaj Sybin dużo bardziej mi się podoba... :)

Obrazek

Obrazek

Zanim wrócimy do samochodu idziemy na placki :)

Obrazek

Obrazek

Pyszne były ale nigdzie indziej w Rumunii już ich nie spotkaliśmy...

Wracamy do samochodu i na kemping, trzeba zacząć się pakować, jutro ruszymy w drogę.

cdn... :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 05.09.2015 16:33

Nadrobiłam i jestem już na bieżąco.Piękne miasteczka odwiedziliście.Szkoda że pogoda na wycieczki w góry była taka kapryśna ,ale i tak świetnie .Gogosi Wam zasmakowały ,a my w tym roku węgierskimi Lagoszami się zajadaliśmy ;)
Piękne zdjęcia ,również z wypadu nad Bałtyk ,tylko to ognisko na plaży 8O ,wiem,że romantycznie ,ale nie wolno :wink: pozdrawiam i czekam na Bukowinę :)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 05.09.2015 18:22

andeo napisał(a):Nadrobiłam i jestem już na bieżąco.Piękne miasteczka odwiedziliście.Szkoda że pogoda na wycieczki w góry była taka kapryśna ,ale i tak świetnie .Gogosi Wam zasmakowały ,a my w tym roku węgierskimi Lagoszami się zajadaliśmy ;)
Piękne zdjęcia ,również z wypadu nad Bałtyk ,tylko to ognisko na plaży 8O ,wiem,że romantycznie ,ale nie wolno :wink: pozdrawiam i czekam na Bukowinę :)


No nie wolno, nie wolno, wiemy. Ale było warto, nawet narażając się na mandat... ;) Zresztą musielibyśmy mieć wyjątkowego pecha, żeby ktoś się nami zainteresował, byliśmy mniej więcej pośrodku między Piaskami a Krynicą, dookoła było pusto. A ognisko był bezpieczne, zrobiliśmy je w dołku i na koniec zakopaliśmy... ;)

Pozdrawiam
Asia :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 06.09.2015 16:46

Zastanawiałam się właśnie gdzie ta plaża :)
Fajnie ,rodzinnie spędzacie czas,trzeba korzystać,póki dzieci jeszcze chcą z nami jeździć.My też tak lubimy ,choć jest nas tylko trójka .
Czekam na dalsze Wasze przygody,mojego męża interesuje bardzo Rumunia ,możliwe ,że kiedyś tam wyruszymy .
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 08.09.2015 13:07

Dzień 8, 4 lipca, sobota.

Z żalem opuszczamy kemping w Carta, dobrze nam tu było :)
Jedziemy na Bukowinę, jednak po drodze chcemy zatrzymać się w Viscri. Z głównej drogi skręcamy przed Fogaraszam. Nasze wcześniejsze doświadczenia z bocznymi drogami w Rumunii nie były złe, drogi były albo dobre albo średnie, ta jest zła. Czasem jest asfalt, czasem go nie ma, czasem niby jest ale dziurawy jak szwajcarski ser. Co tu dużo mówić, jedzie się źle. Natomiast mając samochód trochę wyżej zawieszony od przeciętnego osobowego (Scenic II), nigdzie nie mamy problemów z zahaczaniem podwoziem czy szorowaniem brzuchem ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu dojeżdżamy do Viscri. Zostawiamy samochód przy drodze we wsi i idziemy zobaczyć zabytek, dla którego się tutaj przytoczyliśmy.

Obrazek

Kościół jest bardzo dobrze zachowany, mieści się na wzgórzu powyżej wsi, wygląda bardzo okazale. Nic dziwnego, że został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wstęp jest płatny, chyba także 5lei.

Oglądamy wnętrze kościoła oraz wchodzimy na wieżę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie obchodzimy kościół dookoła, wchodzimy na mury oraz zwiedzamy mieszczące się w murach niewielkie muzeum. Bardzo nam się to miejsce podoba.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Opuszczamy mury warownego kościoła i wracamy do samochodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przed nami jeszcze spory kawałek a minęło już południe. Jedziemy przez Sighisoarę, wcześniej liczyłam, że zatrzymamy się na godzinkę i wejdziemy na wieżę, która była zamknięta kiedy byliśmy tu w poniedziałek. Niestety dojazd do Viscri i później do głównej drogi zajął nam zdecydowanie więcej czasu niż planowaliśmy i nie wiemy co jeszcze nas czeka tego dnia... Mogę więc jedynie popatrzeć na Sighisoarę z okna samochodu...

Obrazek

Mijamy Targu Mures i zatrzymujemy się w Reghin. Miasteczko nie jest zbyt ciekawe ale jest dobrym miejscem na przerwę w podróży. Po pierwsze jest tu skwer z dużym placem zabaw, a nawet siłownią na świeżym powietrzu, gdzie dzieciaki mogą się chwilę pobawić. Po drugie jest również pizzeria, gdzie jemy bardzo dobrą pizzę :) Podają też dobrą kawę :)

Obrazek

Obrazek


Dalsza droga mija nam bez problemów i około 19:00 docieramy do Fundu Moldovei na kemping Vuurplaats, który tak samo jak ten w Carta, prowadzony jest przez Holendrów. Jest mały i bardzo sympatyczny, choć nie tak przytulny jak ten poprzedni. Niemniej bardzo nam się podoba. Gospodarz jest bardzo sympatyczny, choć nie częstuję nas domową nalewką ;) Za to, kiedy my zajmujemy się rozłożeniem naszego obozu, wręcza dzieciakom lody i prowadzi je do małej świetlicy :)

cdn... :)
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 08.09.2015 22:28

JoannaG napisał(a):
andeo napisał(a):Nadrobiłam i jestem już na bieżąco.Piękne miasteczka odwiedziliście.Szkoda że pogoda na wycieczki w góry była taka kapryśna ,ale i tak świetnie .Gogosi Wam zasmakowały ,a my w tym roku węgierskimi Lagoszami się zajadaliśmy ;)
Piękne zdjęcia ,również z wypadu nad Bałtyk ,tylko to ognisko na plaży 8O ,wiem,że romantycznie ,ale nie wolno :wink: pozdrawiam i czekam na Bukowinę :)


No nie wolno, nie wolno, wiemy. Ale było warto, nawet narażając się na mandat... ;) Zresztą musielibyśmy mieć wyjątkowego pecha, żeby ktoś się nami zainteresował, byliśmy mniej więcej pośrodku między Piaskami a Krynicą, dookoła było pusto. A ognisko był bezpieczne, zrobiliśmy je w dołku i na koniec zakopaliśmy... ;)

Pozdrawiam
Asia :)


Ha przyznam się po cichu, że obstawiałam okolice Piasków. Tam naprawdę jest cicho i głucho, po prostu cudownie :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18736
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 08.09.2015 23:28

Witaj Asiu :)

Podczas naszych wizyt w Rumunii nie trafiliśmy na kiepskie jedzenie i kiepską kawę - może mieliśmy szczęście przy wyborze miejsc :wink: a może starają się , żeby jedzenie było dobre . . . 8)

Fajnie , że wędrujemy dalej

Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Nasze wakacje w Rumunii po raz pierwszy :) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone