Nasze pontony i silniki...

Ps. Ja wiem że to być może zabrzmi idiotycznie - ale ja wożę często silnik do łódki na przerobionyym stelażu do przewozu rowerów - takim mocowanym na hak. Pomimo znacznej wagi - (ciężar silnika 35 kg) nie przekracza to nominalnego obciążenia ani haka ani stelaża (3 rowery ważą więcej). Dodatkowe zabezpieczenie taśmami transportowymi; gruby kawał gąbki od strony karoserii - a ile miejsca się oszczędza! I - we wnętrzu auta nawet w największy upał smród benzyny nie zabija. Stelaż jest zapinany na klucz do haka;silnik w pokrowcu - a miny innych kierowców na widok śruby zamontowanej z tyłu... extras wart każdych pieniędzy

heksio napisał(a):ja wożę często silnik do łódki na przerobionyym stelażu do przewozu rowerów - takim mocowanym na hak.

ciekawe - a jakby powódź to odpalamy i jazda

Hmm, trochę mnie nakręcacie na zakup pontonika
Co myślicie o PRO MARINE 380 ?
Czy jest warty pieniędzy za jakie je sprzedają ?
Czekam na jakiekolwiek spostrzeżenia i sugestie

http://allegro.pl/ponton-pro-marine-380 ... 43511.html

Motoschiza napisał(a):Hmm, trochę mnie nakręcacie na zakup pontonika
Co myślicie o PRO MARINE 380 ?
Czy jest warty pieniędzy za jakie je sprzedają ?

Nie pływałem na ProMarine, ale generalnie nie ma się do czego przyczepić - jeżeli chodzi wykorzystanie "cropeelkowe" ..... Do sporadycznego pływania w CRO (i trochę w PL) i tak jest "za dobry"
Największy minus (z mojego punktu widzenia) tego modelu to waga - trochę mało "mobilny" (do transportu). Ale jeżeli masz kogoś do pomocy, albo jesteś Pudzian (i oczywiście masz miejsce w bagażniku oraz na przechowanie w domu) - to nie ma tematu.
P.S.
W zasadzie każdy sprzęt tego typu (chińszczyzna ) kosztuje podobnie

mottom napisał(a):W zasadzie każdy sprzęt tego typu (chińszczyzna ) kosztuje podobnie

Hondy i inne Yamahy są robione przez tych samych Chińczyków w tych samych fabrykach tylko potem ktoś odpowiednie naklejki przykleja

Wagę tego pontonu również uważam za minus. 76 kg sam nie utaszczysz, powiem więcej ciężko będzie Ci to utaszczyć np z żoną/kochanką. Do tego będziesz potrzebował solidnego chłopa, tym bardziej po podpięciu silnika i co ważne silnik też będzie musiał być konkretny by takiego smoka napędzić. Ja kupiłem 290 cm i uważam że większy jest mi niepotrzebny czego niestety nie mogę powiedzieć o silniku 6Ps. Nie chce się ślizgać w pełnym składzie rodzinnym i rozglądam się za jakimś 9,9 Ps.

ja wlasnie mam "chinczyka" HSD - Infomedia. Ponton jest bardzo solidny, porównywałem z zacumowanymi w pobliżu pontonami markowymi i nie widzialem jakiegokolwiek odstępstawa od jakości. Mam model 320, waży 56 kg bez silnika i podłogi. Zajmuje cały kufer dachowy Thule 780. Zostało jedynie miejsce na kapoki, płetwy itp. konfekcję. Rzeczywiscie żeby wytaszczyc go z wody na brzeg potrzebowałem pomocy. Po zwinięciu do torby sam go przeniosłem do auta - ale był rodzaj ekstremalnego sportu .

Rysio napisał(a):Hondy i inne Yamahy są robione przez tych samych Chińczyków w tych samych fabrykach tylko potem ktoś odpowiednie naklejki przykleja

Rysio - ja przecież nie wymieniłem żadnych marek wchodzących w skład "Konsorcjum Chińszczyzna" .
Jak jednak napisałem - nie ma się do czego przyczepić w temacie jakości wykonania.
Ja wybrałem konkretnie Hondę (T32IE - z airmatą) ze względu na jej mobilność przy transporcie i przechowywaniu (w tym wagę), a nie jakąś "mistyczną jakość"
--------------------
a dodatkowo - udało mi się kupić ponton używany (więc cena mnie nie zabiła)
--------------------
Pozdrawiam
Tomek

Rzeczywiście waga tego pontonu jest troszkę duża
Twoja Honda waży 38 kg a to wielka różnica
Będę szukał na alledrogo jakichś okazji do wiosny daleko.

A tymczasem czas na zrobienie kursu na patent sternika motorowodnego

...ja jestem właśnie w trakcie kursu. W Krakowie organizuje szkoła motorowodna "Wodniak", egzamin jest w przyszłym tygodniu , moze zdązysz sie załapać.

W Bielsku też mamy szkołę i kurs weekendowy zaczyna się 11 września
Damy radę

approjekt napisał(a):ja wlasnie mam "chinczyka" HSD - Infomedia. Ponton jest bardzo solidny, porównywałem z zacumowanymi w pobliżu pontonami markowymi i nie widzialem jakiegokolwiek odstępstawa od jakości. Mam model 320, waży 56 kg bez silnika i podłogi. Zajmuje cały kufer dachowy Thule 780. Zostało jedynie miejsce na kapoki, płetwy itp. konfekcję. Rzeczywiscie żeby wytaszczyc go z wody na brzeg potrzebowałem pomocy. Po zwinięciu do torby sam go przeniosłem do auta - ale był rodzaj ekstremalnego sportu .

Bardzo ładnie pływa z 15 Mercurym

Pozdrawiam.

smoki3

Fajny ten silniczek ale cena nowych powala
Smoki posiadasz jakiś sprzęcik ? Może coś o nim napiszesz, jakaś fotka

Motoschiza napisał(a):Fajny ten silniczek ale cena nowych powala
Smoki posiadasz jakiś sprzęcik ? Może coś o nim napiszesz, jakaś fotka

Witaj.
TU znajdziesz prawie wszystko o moim sprzęcie. Silnik jest dwusuwowy z 2006 roku, kupiłem przez allegro używany z papierami. Jest doskonały i mocny (jak na moje zapotrzebowanie). W tym roku ścigałem się równolegle z jadącymi szosą Makarską samochodami. Ja na pontonie z synem, na szosie ograniczenie do 60km/h , lecieliśmy równolegle do jadących samochodów. W odczuciu jak jazda samochodem z prędkością 200 na godzinę.

Pozdrawiam.

smoki3

Wow! na takie 15 to będe ciułał jak zdam na patent. Na razie coś mi przepisy średnio chcą się przyjąć w głowie.

approjekt napisał(a):Wow! na takie 15 to będe ciułał jak zdam na patent. Na razie coś mi przepisy średnio chcą się przyjąć w głowie.

W zimę zapłaciłem tylko 3,5 tyś.(styczeń-luty2009). W sezonie około 2 tyś. więcej.