jacek2929 napisał(a):Tak czy inaczej potrzebuję drugą osobę. Kładę silnik ostrożnie na ostrodze i wpływam pod niego pontonem.
Mam z długą stopą co jest nietypowe dla pontonu ale podobno tak miało być przy pawęży 47 cm. Jeszcze daję podkładkę 4 cm i wychodzi 51cm. Muszę go jeszcze wyczuć jeśli chodzi o rozkład masy i trym. Ale to dopiero moje początki.
No to sobie zrobiłem kółka.
Ten model o czym zapomniałem ma taką płetwę z tyłu. Jest super do wsiadania bo z założonym silnikiem jest nawet poniżej wody. Ale kółek nie przykręcę. Muszę kombinować z jakimś lekkim wózkiem pod spód.
globtrotuar napisał(a):jacek2929 napisał(a):Ten model o czym zapomniałem ma taką płetwę z tyłu. Jest super do wsiadania bo z założonym silnikiem jest nawet poniżej wody. Ale kółek nie przykręcę. Muszę kombinować z jakimś lekkim wózkiem pod spód.
Jaki nazwa tego gumiaka, czy silnik z krótką stopą do niego nie pasuje?
Upatrzyłem sobie taki ponton z podobną "podłogą", podoba mi się, bo może ułatwiać wsiadanie z głębokiej wody.
Co do kółek, to dlaczego miałoby się nie dać dołączać, chyba tylko odmienny sposób mocowania zastosować?
jacek2929 napisał(a):Widzę że nic się nie dzieje na forum. Nie ma się co dziwić - u nich nawet sezon się skończył a co dopiero u nas. Ale skoro nadszedł czas do przezimowania sprzętu zastanawia mnie kwestia oleju w silniku 4 suwowym. Czym różni się olej silnikowy do silnika zaburtowego od normalnego oleju do silnika w samochodzie. Jeżeli chodzi o dodatki. Bo wiadomo baza jest taka sama.
Bo np w motocyklach do olejów syntetycznych dodaje się pogarszacz właściwości smarnych żeby sprzęgło nie ślizgało, lub stosuje się zwykłe oleje mineralne takie jak do silników zaburtowych.
Co jest w olejach specjalistycznych do spodzin innego niż w tych do klasycznych przekładni? Sam marketing czy coś jeszcze? A jeżeli tak to co?
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...