Po opuszczeniu autostrady jeszcze kilka kilkmetrów i jesteśmy u celu
Na miejscu czekają na nas przemili, przesympatyczni i prze ........ (nawet nie mamy tu już określeń aby ich wychwalać) gospodarze. Wchodzimy do apartamentu, wsztsko Ok czyściutko, pachnąco jest Super. Otrzymujemy polecenie od właścicielki aby otworzyć lodówkę , a tu- zimne Karlovacko - dla kierowcy , chłodny sok dla żony i wielkie lody dla dzieci, a na dolnej półce czeka na nas wielki półmisek wypełniony specjałami z regionu Slavonia ( bo z tego regionu pochodzą gospodarze) Talerz wyglądał podobnie do tego, który Robert Makłowicz prezentowałw swojej relacji z tego regionu Chorwacji.
Nasi znajomi już od kilku lat prezyjeżdżają w to miejsce, więc mieliśmy super przewodników do zwiedzania okolicy, jak i odkrywania z Nimi nowych miejsc. Plan na dwutygodniowy urlop był taki aby plażować do popołudnia i następnie wycieczka po okolicy i dwie wycieczki całodniowe.
Starigrad Paklenica to masteczko nie za duże i nie za małe, takich właśnie szukamy, spokojne i z pięknym widokiem na Velebit. Jest kilka restauracji, mały bazar, mały port z wycieczkami : wodnym szlakiem Winnetou lub wycieczka samochodem terenowym w góry Velebit gdzie kręcono film.
Plaża czysta, bez jeżowców w wodzie.
Plażowaliśmy za Hotelem Alan