Nasze fotograficzne sukcesy - tu się chwalimy

Fatamorgana napisał(a):Potem zarzucą Ci tworzenie "szpanerskich wątków"- zobaczysz.

Aj tam! Ja już i tak "samo zło" na tym forum

slawek66 napisał(a):super !!!!!!!!!!!!!!!

to bylo wtedy robione ?

Wtedy, wtedy!

Lesiu - fajna chawirka Fot też

No proszę, proszę!

Leszek- gratulacje. Takie zdjęcie nie jest- wbrew pozorom- łatwe do wykonania (główny problem to dokładne naświetlenie).
Nie dziwię się tej agencji- takie foty lądują regularnie w magazynach typu "Murator" czy podobnych, bądź folderach wystroju wnętrz.

To może i ja się pochwalę moim malusieńkim sukcesem. Moich kilka zdjęć zostało umieszczonych w albumie o moim rodzinnym mieście. To jedno z nich.

Smoki - gratki A album stoi oczywiście na półce?


----------------------------------------------------------------------

Co zrobiłam z moimi małpiszonami?

Poczytaj TUTAJ

To moze i ja sie pochwale - to zdjecie zrobione na jeziorach Plitvickich było pokazane w kat. natura w Głosie Pomorza w konkursie fot. we wrzesniu 2010 roku, nie wygrało ale udział w konkursie to też coś

Zdjecie niedostępne do odwołania - ze wzgledu na odmienne zdanie Pana Fatamorgany na kryterium sukcesu

To co jest tym sukcesem?
Udział, czy pokazanie foty w Głosie?

Bo mnie się zdawało, że chodzi jednak o nieco inne sukcesy...

Fatamorgana napisał(a):Bo mnie się zdawało, że chodzi jednak o nieco inne sukcesy...

Bądźmy wyrozumiali ...

To się nazywa "Metoda małych kroczków".

Fatamorgana napisał(a):To co jest tym sukcesem?
Udział, czy pokazanie foty w Głosie?

Bo mnie się zdawało, że chodzi jednak o nieco inne sukcesy...

Coś Ty taki malkontent? Ok zaraz usune - chociaż dla mnie właśnie sukcesem był udział. Następnym razem zapytam czy moge się odezwać lub zamieścic zdjecie.

A coś Ty taki obrażalski?

Moje zdanie to nie powód do czegokolwiek- to Twoja sprawa co wstawisz.
Sądzę jednak, że słowo "SUKCES" jakoś zobowiązuje w fotografii- czyż nie? Są konkursy, w których bierze udział po kilkaset osób, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby potraktować sam udział jako rodzaj sukcesu, bo udział to może wziąć każdy- nawet pijany lub ślepy czy kompletny laik dla jaj, byle spełnił warunki udziału, natomiast publikacja to co innego- widocznie praca zasłużyła na pokazanie ogółowi. Szkoda, że na to nie wpadłeś...

Wstawiając fotę na widok publiczny (zwłaszcza coś, co ma być czymś) - musisz liczyć się z różnymi opiniami- z zasłużoną krytyką też.
Jak tego nie kumasz- to znaczy, że jeszcze nie dojrzałeś do publikowania fot. Jak chcesz się dopiero rozwijać, to wypada mieć sporo dystansu do tego co się robi a nie nadymać się i obrażać czy udawać urażonego.

Bo tak prawdę mówiąc, to nie wiadomo kto tam w tym Głosie Pomorza decyduje o tym, które zdjęcia nadają się a które nie do pokazania.
W takich gazetach u nas często siedzą ludzie, którzy albo sami niewiele zdjęć robią, albo nie mają szerszego pojęcia o dobrej fotografii- ale decydować o zdjęciach chcą i lubią.

(To czerwone zdanie możesz sobie darować- trochę przypomina dziecinnadę szczerze mówiąc nie mówiąc o tym, że ten "Pan" to też przesada).

Pytanie było zasadne -co jest tym sukcesem- bo nie wyjaśniłeś tego wcześniej ...

P.S. Jak chcesz się koniecznie poudzielać tu, tam i jeszcze tam, to weź małą poprawkę na wszystko, zamiast za bardzo się przejmować, bo widzę, że chcesz wiele na raz, ale nie zawsze wszystko jest takie udane jak byśmy chcieli.

Z pozdrowieniem.

Fatamorgana napisał(a):A coś Ty taki obrażalski?

Moje zdanie to nie powód do czegokolwiek- to Twoja sprawa co wstawisz.
Sądzę jednak, że słowo "SUKCES" jakoś zobowiązuje w fotografii- czyż nie? Są konkursy, w których bierze udział po kilkaset osób, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby potraktować sam udział jako rodzaj sukcesu, bo udział to może wziąć każdy- nawet pijany lub ślepy czy kompletny laik dla jaj, byle spełnił warunki udziału, natomiast publikacja to co innego- widocznie praca zasłużyła na pokazanie ogółowi. Szkoda, że na to nie wpadłeś...

Wstawiając fotę na widok publiczny (zwłaszcza coś, co ma być czymś) - musisz liczyć się z różnymi opiniami- z zasłużoną krytyką też.
Jak tego nie kumasz- to znaczy, że jeszcze nie dojrzałeś do publikowania fot. Jak chcesz się dopiero rozwijać, to wypada mieć sporo dystansu do tego co się robi a nie nadymać się i obrażać czy udawać urażonego.

Bo tak prawdę mówiąc, to nie wiadomo kto tam w tym Głosie Pomorza decyduje o tym, które zdjęcia nadają się a które nie do pokazania.
W takich gazetach u nas często siedzą ludzie, którzy albo sami niewiele zdjęć robią, albo nie mają szerszego pojęcia o dobrej fotografii- ale decydować o zdjęciach chcą i lubią.

(To czerwone zdanie możesz sobie darować- trochę przypomina dziecinnadę szczerze mówiąc nie mówiąc o tym, że ten "Pan" to też przesada).

Pytanie było zasadne -co jest tym sukcesem- bo nie wyjaśniłeś tego wcześniej ...

P.S. Jak chcesz się koniecznie poudzielać tu, tam i jeszcze tam, to weź małą poprawkę na wszystko, zamiast za bardzo się przejmować, bo widzę, że chcesz wiele na raz, ale nie zawsze wszystko jest takie udane jak byśmy chcieli.

Z pozdrowieniem.

Niestety, nie znam po nazwiskach osób z Głosu Pomorza, które decyduja o tym co zostanie wystawione, konkurs trwał miesiąc, z tego co wiem to kilkaset zdjeć było nadesłanych, moje nie było wyróżnione, ale za to pokazane w internetowym wydaniu jako jedno z ciekawszych, stąd dla mnie to sukces zwlaszcza, że jak napisałeś zgodnie zresztą z prawdą, ja dopiero zaczynam tę przygodę, ucze się, pytam - gdybym był fachowcem w fotografi to byłaby dla mnie porażka, ale dla amatora to olbrzymi sukces, że w ogóle ktos to dojrzał - nie mówiąc juz o tym, że człowiek zaczyna mysleć, że jakis potencjał ma. "Pan" to szacunek - nie znamy sie jednak rodzice nauczyli mnie szacunku do innych, starszych, nieznajomych itd. stosuje się. Tytuł tematu : "Nasze sukcesy" - a to właśnie był mój sukces - w tytule nie było "Nasze sukcesy w konkursach" czy "Nasze sukcesy na wystawach" czy "Zwycieskie zdjęcia" - stąd moja interpretacja - zdjecia które szczególnie satysfakcjonuja autora. "...Wystawiając fotę..." - Ty nie skrytykowałeś zdjęcia tylko to, że nie było wyróżnione a to duza różnica.
Zwrócic uwagę też trzeba umieć - zwykle po raz pierwszy jak to robie to grzecznie....