Mam nadzieję, że nie ostatnia
Witam wszystkich, którzy tu zajrzą
Wiem, że do greckich wyjadaczy, nie będę wymieniała z ników co by kogoś nie pominąć,
jest mi daleko, ale może ktoś skorzysta z mojej paplaniny
Wiadomo, że Cro jest naszą pierwszą miłością, ale czasami zdarzają się zdrady
i my jej dokonaliśmy świadomie. No i mamy teraz problem, bo w Grecji też się zadurzyliśmy
Cóż....będziemy musieli sobie z tym radzić, aby tylko czas pozwalał
Poszukiwania rozpoczęłam mniej więcej w tym czasie co tą relację, tylko rok wcześniej.
Gdzie jechać, co zobaczyć, gdzie ewentualnie noclegować
Poszukiwania, wiadomo "Jak nie Chorwacja to ... ???"
Czytałam, oglądałam, wybierałam.....i zmieniałam wybory
Czas wyjazdu to dwa tygodnie, zdecydowanie za mało, ale musieliśmy się w tym zmieścić
z wypoczynkiem i ze zwiedzaniem.
Mój wybór to:
Meteory, Mykeny, Napflio, Kanał Koryncki, Epidauros, przylądek Metapan, Monemvasia, Delfy,
Jaskinia Dirou, Mistra, a na miejscu zobaczymy co nam z tego wyjdzie
Wybór został zaakceptowany przez pozostałych współtowarzyszy wycieczki tnz mojego męża,
mojego brata i jego towarzyszkę
Wyjazd zaplanowany na 31 sierpnia. Zastanawialiśmy się tylko jak damy radę z ponad 2000km,
ale na pokładzie było trzech kierowców, więc byliśmy dobrej myśli
No i nadejszedł wreszcie, dłuuuugo oczekiwany dzień wyjazdu.
Sobota 31.08.2013r godz. 5.00, jedziemy zabrać naszych współtowarzyszy i 0 5.15 startujemy.
Naaareeeszcieeee
Na zachętę...