Nasza pierwsza, wielka, grecka przygoda.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.01.2014 17:04

Ach, Grecjo :!:

I może tylko tyle ode mnie, w końcu to chorwackie forum ;-)

napisał(a) **gosiak.k** » 30.01.2014 18:07

I ja dotarłam... na szczeście jeszcze nie koniec

Super zdjęcia - zwłaszcza Meteory :!:

pozdrawiam
gośka

napisał(a) **malina1959** » 30.01.2014 18:56

eystrasalt napisał(a):Ach, Grecjo

I może tylko tyle ode mnie, w końcu to chorwackie forum

Na szczęście nie ma banicji za lubienie innych landów

gosiak.k napisał(a):I ja dotarłam... na szczeście jeszcze nie koniec

Super zdjęcia - zwłaszcza Meteory

pozdrawiam
gośka

Witam imienniczkę

Jeszcze kilka dni podróży przed nami, więc zapraszam

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.01.2014 19:51

malina1959 napisał(a): Na szczęście nie ma banicji za lubienie innych landów

To byłby początek końca :idea:

napisał(a) **malina1959** » 02.02.2014 15:04

Czas ruszać w ruiny

Jest coraz goręcej, ale skoro tu dotarliśmy ...to zaczynamy zwiedzanie stanowiska archeologicznego Delfy

Obrazek

przy wyjściu z muzeum

Obrazek

skarbiec Ateński wybudowany w celu upamiętnienia zwycięstwa w bitwie pod Maratonem

Obrazek

trzy ostatnie fotki to ruiny świątyni Apollina

Obrazek

teatr

teatr, świątynia Apollina, skarbiec Ateński

Obrazek

i dochodzimy do
Obrazek

Chwila odpoczynku i ruszamy w dół

Jak miło było patrzeć na wdrapujących się do góry turystów, my już mieliśmy piekarnik
za sobą. W śród tych nieszczęśników było sporo naszych

Ze względu na opóźnienie czasowe, nie wstąpiliśmy do ruin świątyni Ateny, zwanej Marmaria.
Zrobiłam kilka fotek z drogi...
Obrazek

i ruszyliśmy w dalszą drogę. Chcieliśmy połknąć jak najwięcej km za nim znajdziemy nocleg.

Delfy opuściliśmy około 16. Droga była baaaardzo urozmaicona :roll:

szczególnie dla kierowcy :twisted:

Trasa była dość kręta i wąska, więc nie jechaliśmy szybko i kierowca miał uchyloną szybę.
W pewnym momencie gwałtowne hamowanie i zjazd na pobocze

. My, pasażerowie mocno
zaskoczeni, a mojemu mążu buźka się cieszy

, co jest

Dopiero jak wysiedliśmy z auta i poczuliśmy zapach sosnowego lasu, zrozumiałam dlaczego się zatrzymał.
Było późne popołudnie i zapach z nagrzanych drzew zaczynał parować

Nie mogliśmy się nawąchać

, a i widok był mmmniam...

napisał(a) **Darkos** » 02.02.2014 16:59

Zapach lasu sosnowego ! - we Warszawie tego nie masz - ani w okolicach.

A nawet Kampinos Ci tego nie da.

Co może Ci dać Croatia, albo [za przeproszeniem] Grecja.

P.S.
Piękne zdjątka.
Delfy - jeśli dotrę - obowiązkowo!!!

Pozdrawiam

napisał(a) **malina1959** » 02.02.2014 17:29

Darkos napisał(a):Zapach lasu sosnowego ! - we Warszawie tego nie masz - ani w okolicach.
A nawet Kampinos Ci tego nie da.
Co może Ci dać Croatia, albo [za przeproszeniem] Grecja.

Bo to za przeproszeniem musi być tamten klimat

Darkos napisał(a):Delfy - jeśli dotrę - obowiązkowo!!!

Pozdrawiam

życzę mocno

napisał(a) **Lidia K** » 02.02.2014 18:26

malina1959 napisał(a):Ze względu na opóźnienie czasowe, nie wstąpiliśmy do ruin świątyni Ateny, zwanej Marmaria.
Zrobiłam kilka fotek z drogi...

My z tego samego powodu tylko przeszliśmy obok świętego źródełka nawet nie pstrykając zdjęcia.

Zwiedziliście muzeum, doszliście do najwyższego miejsca (stadionu) to na ruiny świątyni (poza którą nie ma co oglądać) wystarczyło popatrzeć z auta.

malina1959 napisał(a):Dopiero jak wysiedliśmy z auta i poczuliśmy zapach sosnowego lasu, zrozumiałam dlaczego się zatrzymał.
Było późne popołudnie i zapach z nagrzanych drzew zaczynał parować
Nie mogliśmy się nawąchać , a i widok był mmmniam...

A nie były to przypadkiem pinie? :wink:

O tej porze jeszcze cykady mogą zacykać