Dzień 11Wejście na Sv VidPostanowiliśmy z córką a właściwie córka postawiła na swoim, że wybierzemy sie na górę, która rozpościera się nad nami o wschodzie słońca, na wschód słońca.
Sveti Vid to szczyt masywu Biokovo zlokalizowany nad miejscowością Lokva Rogoznica o wysokości 639 metrów. Na szczycie znajduje się mały kościołek wybudowany ponoć w XV wieku na pozostałościach wcześniejszej świątyni. Drogę na szczyt najlepiej rozpocząć od parkingu przy cmentarzu zlokalizowanym w najstarszej bo już z XIII wieku części Lokvy- Gorica. Zdjęcia podejścia robiłem schodząc- jak było jasno, przy wejściu na to nie było czasu:).
- Mapka szlaku od kościoła kościoła NMP w Lokvie do cmentarza.
Sam wjazd do Lokvy nie jest trudny, dosyć szeroka droga prowadząca od Campu Sirena. Autko możemy zaparkować już przy kościele parafialnym NMP w Lokvie, jednak radzę jechać wyżej na cmentarz. Droga wąska ale skracamy sobie sporo wysiłku a przede wszystkim czasu.
Po zaparkowaniu autka troszkę się cofamy i idziemy w górę. Mijamy po lewej stronie stary domek
- Urokliwe małe ale niestety zaniedbane domki
i kierujemy się w kierunku kolejnych zabudowań gdzie rozpoczyna się szlak z podejściem już górskim.
- Miejsce rozpoczęcia szlaku
Sam szlak jest dobrze oznakowany, ma on kolor biało czerwony. Zaraz po wejściu między budynki jest "tabliczka" informacyjna z czasem podejścia.
- Tabliczka i rekord, może ktoś spróbuje go pobić:)
Na szczyt prowadzi bardzo dobrze przygotowany, utrzymany szlak. Osobiście nie wiem czy nie jest to jakiś starożytny ( rzymski ) trakt bo jest świetnie utrzymany. Jest on momentami bardzo szeroki i naprawdę bezpieczny.
- Jedno z oznaczeń
- Szlak
Wejście na górę zajmuję nam około 30 minut, po drodze są piękne widoki, jednak my nie robimy za długi postojów bo chcemy zdążyć na wschód słońca nad masywem.
Na szczycie, przełęczy znajduje się wspomniany na stracie kościołek sv. Vida. Widok ze szczytu jak i kościołek "oblewany" promieniami słońca rekompensują podejście a przede wszystkim wczesną pobudkę. Lokva jak i swietnie widoczna wyspa brac jest jeszcze w półmroku. Na górze znajduje się drewniany krzyż. Sam szczyt jest bardzo szeroki, prowadzą z niego w drugim kierunku dwa szlaki, jeden wzdłuż grani, drugi na dół do miejscowości Svinišće ( można zejść do Kremenko:):) ). Na szczyt chwile po nas wszedł z kilkoma hartami lokalny gospodarz-myśliwy, mówił, że poluje na zające:).
Co do widoków nie będę się rozpisywał, wrzucę tylko kilka fotek...Sami oceńcie czy warto:)