Nasza Lokva 2016

CROnikiCROpka napisał(a):Mój facet się cieszy, że nie musi planować, rezerwować, szukać, sprawdzać, dowiadywać się, bo ma mnie - i wszystko na gotowe

Ja tam lubię planować ale żeby kilka lat do przodu to uważam za lekką przesadę przynajmniej w swoim przypadku:).Czasami bywa, że moje upodobania a przede wszystkim rodziny się zmieniają a w okresie kilku lat to ho ho:):)

amatus1 napisał(a):Juz niedużo zostało do końca ale niestety mega nawał pracy powoduje, że nie ma kiedy dokończyć...postaram się coś do soboty napisać:)

Zbyszek czekamy na zakończenie relacji i fotki fotki ...

Twój wątek zboczył w kierunku punktu meldunkowego do Lokvy ale to chyba dobrze świadczy że tylu nas tam jedzie w tym roku wpisów na osobny wątek by wystarczyło ...

Niestety weny do pisania coraz mniej...zamieszczę kilka fotek z wycieczki z wodospadów Krka i Splitu. Dwa ciekawe miejsca, które warto odwiedzić. Co do wodospadów to najlepiej wybrać się tam z samego rana. My na miejscu byliśmy już ok godz 10.00 i było spokojnie, po godz 14 była masakra:). Tabuny ludzi:).

Po wodospadach Krka była pora na Split. Bardzo piękne stare miasto, niestety mieliśmy duży problem z parkingiem. Po kilku rundkach i złamaniu niejednokrotnie przepisów udało nam się zatrzymać na parkingu przy dworcu PKP, ok. 300 m od starego miasta.

Po mimo niezłego żaru z nieba zdecydowaliśmy się wejść na wieże katedry sw. Duje. Widok z niej rekompensował mała wspinaczkę:).

Ale za to w tym roku będzie nas siła

ciesze się ze nasz poczciwy godpodarz bedzie miał obleganie bo naprawdę jest dobrym człowiekiem i ma bardzo fajne pokoje. Jedyny jego minus ze sie nie reklamuje chodz teraz widze ze to chyba sie zmieni:)

amatus1 napisał(a):ok caly czas brakuje czasu...tylko z doskoku tu bywam, mama nadzieje ze sie zbiorę na dwa-trzy wpisy. ciesze się ze aż tyle osób bedziemoglo odpoczywac w Lokvie...powiem, że polacy byli do tej pory mniejszością w tej okolicy:)

Ja tego nie zauważyłam:)) Moja Młoda zawsze jakieś "nasze" dzieci znalazła

Dopiero dzisiaj zobaczyłem relację.
My byliśmy od 27.06 do 07.07 w miejscowości: Čelina
Bardzo ciche miejsce. Wiec nie daleko
Pozdrawiam.

10 lipca melduje się w Ruskamen

lepiej późno niż...później witaj Ziomalko, bardzo miło nadrabiało mi się zaległości, widzę, nawet most w Mostarze zaliczony

Tak Mostra zaliczony ale niestety pogoda popsuła zwiedzanie, było zbyt gorąco na dłuższe podziwianie uroków tego miasta:(

amatus1 napisał(a):Tak Mostra zaliczony ale niestety pogoda popsuła zwiedzanie, było zbyt gorąco na dłuższe podziwianie uroków tego miasta:(

W końcu Mostar to statystycznie najcieplejsze miasto w kraju

My w Mostarze byliśmy od 18.00 i dało radę chodzić. Wyjeżdżaliśmy to było po północy, widok z góry na Mostar nocą przepiękny, podróż w ciemnościach też fajna. W Lokvie byliśmy chyba koło 2 w nocy. W tym roku zabieramy ze sobą szwagierkę pierwszy raz do Cro i wycieczkę Imotski- Kravica-Mostar, trzeba będzie powtórzyć

Powoli czas powracać do naszej Lokvy, już niedługo wracamy na "stare śmieci". W tym roku planujemy więcej czasu spędzać na miejscu- Lokva -Omiś-Brela, z tej racji zakupiliśmy dmuchany kajak dla 3 os. w decathlonie i kamerkę do nurkowania...opcjonalnie startujemy 1 lipca ale jak uda mi się coś wykombinować z awansem zawodowym to może na spontana ruszymy już kilka dni wcześniej:). Jak zjawimy się na miejscu to będziemy dalej uzupełniać naszą relację:)

My meldujemy się 10 lipca:)) W Ruskamen.

W okolicach 10 będziemy się niestety powoli pakować...