Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nasza Chorwacja-odsłona czwarta ( pierwszy raz w komplecie )

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012
Nasza Chorwacja-odsłona czwarta ( pierwszy raz w komplecie )

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 10:17

Ta relacja będzie nieco inna niż dotychczasowe.

Mniej było bowiem miejsc , które zobaczyliśmy podczas tego wyjazdu , ale zdjęć będzie za to całkiem sporo.

Po raz pierwszy pojechaliśmy bowiem do Chorwacji w komplecie , czyli z dwiema naszymi córeczkami. I o ile starsza była , jest , i mamy nadzieję że będzie zawsze (dopóki zechce z nami jeżdzić ) świetnym towarzyszem podróży , o tyle młodsza , ( mimo iż przywieziona przecież z Chorwacji jako "pamiątka" wakacyjna z 2008 roku) wcale za podróżami wówczas nie przepadała . Wielogodzinne siedzenie w samochodzie było dla Niej " męczarnią " , co potrafiła sygnalizować donośnym wrzaskiem (rekord 1,5 godz. Nikt nie skapitulował ,wrzask ucichł, gdy dojechaliśmy do celu ). Kto wie jak wygląda "bunt dwulatka ",wie o czym piszę .

Rok wcześniej wybraliśmy opcję samolotową ( Grecja ) , było nieżle , bo podróż krótka , ale teraz marzyliśmy już o powrocie na Chorwację.

Decyzja zapadła . Jedziemy , ale dajemy sobie na dojazd więcej czasu , najwyżej spróbujemy coś zwiedzić po drodze , a jeśli okaże się że " księżniczka Furia " odmówi zupełnie posłuszeństwa zatrzymamy się gdzieś nad Balatonem i tam spędzimy wakacje.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 10:53

Z domu wyjeżdżamy 24 lipca 2011 roku o godz. 6.30

Wybieramy inną niż dotychczas trasę - przez Węgry.

Początek podróży nawet przyjemny , dziecko wyspane , więc humor dopisuje , jest dość ciepło , pogodnie ,dopiero na Słowacji zaczyna kropić deszcz . Kołysze do snu naszą starszą córkę , mała jeszcze zainteresowana tym co za oknem . Po godzince chce wysiadać , budzi siostrę , a my zastanawiamy się nad przerwą w podróży.
Jak myślimy , tak robimy.
Po posiłku zbieramy się do dalszej drogi , czym nasze młodsze dziecko wcale nie jest zachwycone . Mamy jednak nadzieję że szybko zaśnie , wszak to czas Jej drzemki , a wtedy będziemy jechać , jechać , jechać....
Aby jak najwięcej trasy zostawić za sobą .
Wszystko idzie zgodnie z planem , w samochodzie błoga cisza , starsza córa czyta....Tylko mały szczegół się pojawia . Duża chce do toalety . Wiemy że jak silnik zgaśnie , młodsza się obudzi i to bedzie koniec spokojnej podróży.
Tak więc nadeszła chwila , aby wypróbować sposób znajomych , których synek otwierał w podróży oczy w momencie gdy samochód się zatrzymywał. Szybko wysiadam z córką z samochodu , a mąż "buja".
Do tyłu , do przodu , do tyłu....Udało się ! Jedziemy kolejne dwie godziny w ciszy .
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 09.03.2012 10:57

Śledzik właczony :wink: :lol:
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 09.03.2012 11:02

zasiadam do czytania :)

Hmm....podróże z małymi dziećmi nie są łatwe. Jak nasza młodsza córka miała dwa latka, miała metodę na siusiu - zatrzymywaliśmy się co pół godziny - i oczywiście żadnego siusiu nie było :roll:
W końcu założyliśmy jej pampersa, w przeciwnym razie te 400 km nad nasze morze jechalibyśmy ze 2 dni :D
aleksandra6400
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 405
Dołączył(a): 23.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) aleksandra6400 » 09.03.2012 11:33

Ja też czekam co będzie dalej

My zawsze jechaliśmy nocą,więc było bez problemu,syn budził się dopiero nad ranem już wyspany.Był tylko tekst ,, gdzie te morze ,miało być jak się wyśpię"
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 11:39

Agasz , dokładnie tak jak piszesz , podróże z dziećmi to wyzwanie , ale próbować warto.

Witam Śledzika

I wracam do relacji.

Jak już wspomniałam , trasa wiedzie przez Słowację i Węgry . Chyżne , Sahy , Letenye.....O 16 jesteśmy w Chorwacji . Temperatura spada , zamiast wzrastać , starsza siostra czyta młodszej książeczki , nam się marzy pierwsza od trzech lat chorwacka kawusia . Postój , a póżniej ostatni as z rękawa . Proponujemy małej obejrzenie bajeczki i to pozwala nam spokojnie dojechać na nocleg. Zatrzymujemy się w Brnje .
Dwa pokoiki i łazienka za 60 E .
Leje deszcz , robimy sobie kolację ,szybka toaleta i spanko.
Kolejnego dnia o 6.30 wyjeżdżamy w ulewnym deszczu. Termometry wskazują 10 st.
Ale już wkrótce zza chmur wychodzi słońce , temperatura wzrasta .
Mała super grzeczna , nie chcemy zapeszać , ale przyjemnie się jedzie.
Robimy kilka postojów , przed 11 zjeżdżamy na Riwierę Makarską .
Zatrzymujemy się na moment w tym miejscu co w poprzednich latach i widzimy że nasza starsza śmieje się i płacze .

-"To ze szczęścia mamusiu , ja myślałam że już tego nigdy nie zobaczę..."

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 11:42

Aleksandro , sposób bez wątpienia dobry , tylko trzeba lubieć jazdę nocą...A my nie lubimy.....

Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego popołudnia , CDN...
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5260
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.03.2012 11:48

Iwona75 napisał(a): ... tylko trzeba lubić jazdę nocą...A my nie lubimy...


Nie Wy jedni. My delikatnie mówiąc "nie lubimy" nocnej jazdy ;)

Czekam z zaciekawieniem na ciąg dalszy wyjazdu z dzieciątkiem
ewwwa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 12.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewwwa » 09.03.2012 11:55

ja również dosiadam się do czytelni i mam nadzieję że będzie duuuużo zdjęć.:) :D
Koleżanka mówi, ze jak tak ciągle będę oglądała foty z CRO to już nie będzie tak ciekawie w wakacje, ale ja po prostu nie mogę się opanować żeby nie wejść codziennie na forum :oops:
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 09.03.2012 11:58

I ja jestem.
PZDR
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.03.2012 12:01

Jak relacja z dziećmi to koniecznie muszę tu być. :)

My zawsze wyjeżdżamy na noc. Nie ma wtedy pytań: Daleko jeszcze...Daleko jeszcze. :lol:
pawelli
Mistrz Świata FIFA
Avatar użytkownika
Posty: 2571
Dołączył(a): 19.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelli » 09.03.2012 13:57

Iwona75 napisał(a):-"To ze szczęścia mamusiu , ja myślałam że już tego nigdy nie zobaczę..."

Obrazek


skądś to znam ;)

przysiadam się
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 16:02

Zasiadam po kilkugodzinnej przerwie w pisaniu i widzę że czytelników przybyło . Zatem , jedziemy dalej .

Mijamy Makarską i postanawiamy wjechać do Tucepi . Z lewej strony widzimy agencję , więc pytamy czy mają jakiś wolny pokój.
Mają , owszem , oglądam zdjęcia , pokój z łazienką , po drugiej stronie korytarza kuchnia . Ok. , możemy podjechać i oglądnąć jak to wygląda w rzeczywistości. Faktycznie, pokój z łazienką po prawej , duża kuchnia po lewej stronie . Płacimy , rozpakowujemy się i na plażę . Woda cieplutka ,ludzi sporo , powoli się klimatyzujemy .

Wieczorem przeżywamy szok . Okazuje się że w naszym wakacyjnym mieszkaniu nie jesteśmy sami ! Za kotarą , która wisiała w końcu korytarza było mieszkanie właścicieli , a kuchnię mieliśmy wspólną !
Nie bylo drzwi , więc wszystkie dżwięki doskonale do nas docierały , a oni schodzili się i schodzili....Matka z dzieckiem , dziadek z babką ,jeszcze jakaś kobieta .
My do łóżek , oni do kuchni i pogaduchy . Zwróciłam im delikatnie uwagę , uspokoili się ,ale my nie mogliśmy się uspokoić do rana .
A rano wrzask dziecka , dżwięk pralki.....
Pakowanie maneli i galop do agencji.
Człowiek wyglądał jak wybałuszacz , gdy wrzeszczałam że nas oszukali , twierdził że on nic o tym nie wie.....Na szczęście jego pracownica wiedziala i potakiwala głową potwierdzając moje słowa.
Wyjścia mieliśmy dwa . Albo zmienią nam kwaterę ,albo zwrócą kasę , ale za trzy noce policzą , bo sprzątanie i takie tam.....
Powiem Wam , że chcieliśmy jak najszybciej wyjechać z tej miejscowości , więc odżałowaliśmy część wakacyjnej kasy i z ulgą pożegnaliśmy Tucepi .
Nie żebym coś do tej miejscowości miała , ale wspomnienia nieciekawe , dlatego NIGDY WIĘCEJ TUCEPI !
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 09.03.2012 16:12

Iwona75 napisał(a):Nie żebym coś do tej miejscowości miała , ale wspomnienia nieciekawe , dlatego NIGDY WIĘCEJ TUCEPI !


Nawet w innej super kwaterze :?:

Tučepi :wink:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.03.2012 16:27

Powoli opada z nas napięcie , poszukiwania rozpoczynamy od Podgory . Albo drogo , albo nora ....Jak słyszymy 80e , wsiadamy do samochodu i ruszamy dalej .Dojeżdżamy do Zivogosce Porat .Najpierw domki przy plaży .Wszystko zajęte . Póżniej troszkę wyżej....Słoneczko zaszło , nie ma upału , są siły i chęci aby szukać dalej .
Przed jednym z domów ludzie pakują bagaże do samochodu .Podchodzę , pytam o właściciela . Za chwilkę wychodzi miła kobieta i okazuje się że owszem ,ma pokój , ale tylko na cztery noce . Postanawiamy obejrzeć. Skromnie , ale czysto , spory taras ,do połowy zadaszony ,więc będzie cień , i będzie słońce . Teraz cena .
-"Zapytaj jeszcze raz " ,mówię do męża ,bo pierwszy raz tego roku słyszę taką kwotę . Jednak się nie przesłyszałam....40e. Bierzemy !
Właścicielka zaprasza za trzy godziny ,musi posprzątać.
To może znajdziemy coś w pobliżu na kolejne dni ?
Jedziemy do Zivogosce Blato . Jest pokój ,zwalnia się właśnie w ten dzień ,kiedy my musimy opuścić ten ,wynajęty przed chwilą .
Oglądamy zdjecia na laptopie ,wpłacamy małą zaliczkę i umawiamy się za 4 dni.
Wracamy do Porat.
Wnosimy bagaże ,jemy na tarasie obiad i robimy pierwsze zdjęcie naszej wakacyjnej miejscowości.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


I kolejna fotka z naszego tarasu . Słoneczko już mocno grzeje , pakujemy się na plażę .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nasza Chorwacja-odsłona czwarta ( pierwszy raz w komplecie )
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone