Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nasz siódmy raz - Živogošće Blato

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005
Nasz siódmy raz - Živogošće Blato

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 12.08.2007 11:15

Decyzja o wyjeździe zapadła praktycznie na dwa tygodnie przed urlopem, bo wcześniej w planach na ten rok Chorwacji nie było z dwóch powodów - wakacje mieliśmy w tym roku w lutym , co oczywiście znacznie odbiło się na domowym budżecie,a w dodatku na początku roku dość mocno były zaawansowane działania w kierunku zmiany mieszkania i wydawało nam się, że nie wydolimy finansowo.Ze zmiany adresu niestety wyszły nici, zatem okazało się, że możemy uszczknąć trochę z oszczędności i jechać już siódmy raz nad Jadran.
Wybór padł na Živogošće Blato.Byliśmy tam wracając w zeszłym roku z Hvaru i już wtedy stwierdziliśmy,że może to być miejsce naszego kolejnego pobytu w Chorwacji.

Jedziemy jak zwykle w ciemno, chociaż Alinek mówi, że chciała by choć raz oszczędzić sobie adrenaliny w czasie szukania miejsca do spania - no ale jak ja miałem coś zarezerwować, przecież wyjazd nie był planowany, a poza tym nigdy nie jest tak żeby nic nie można było znaleźć, czasami tylko trzeba dłużej poszukać.

Wyjeżdżamy w sobotę rano trasą doskonale nam już znaną, bo pokonywaną co roku : Barwinek - Preszów - Koszyce - Miszkolc - Budapeszt - Balaton - Letenye.Nie będę się o niej za dużo rozpisywał, bo pięknie opisała ją w swojej relacji Meeg .
Na granicę w Barwinku dojeżdżamy za siostrą bliźniaczką naszej Vectry na krakowskich numerach,ale z naklejką lubelskiego dilera Opla na szybie.Czuję przez skórę,że lublinianie też jadą do Chorwacji. (Przyznam się,że zaczynając czytać relację Meeg od razu sprawdziłem w kalendarzu wyjazdowym kiedy i jakim samochodem jechała do Chorwacji :D )
Jedziemy razem do Preszowa - tam niestety gubimy bliźniaczkę na jednym z rozjazdów i szybciutko jedziemy w kierunku Koszyc i granicy węgierskiej.
Do kraju dziwnych billboardów , nazw miejscowości i jeszcze dziwniejszych rejestracji
Obrazek

wjeżdżamu po ok.czterech godzinach od wyjazdu z Przemyśla.Droga od granicy do Miszkolca jest wyremontowana - w zeszłym roku trwały na niej jeszcze prace budowlane więc jedzie się w dobrze ,tym bardziej, że ruch nie jest wielki. W trosce o prawidłowe miejsce pobytu naszych dusz i popcorn AndrzejaJ czyli nauczeni zeszłorocznymi doświadczeniami, winietę na węgierskie autostrady kupujemy na jedynej stacji benzynowej między granicą a wjazdem na "autopalję" przed miejscowością Forro (krótka nazwa to zapamiętałem).

Kilka kilometrów za Miszkolcem doganiamy na autostradzie naszą bliźniaczkę spotkaną w Barwinku :D .Przez szyby wymieniamy uśmiechy ,machamy rękami na powitanie i do Budapesztu jedziemy znowu razem.A w Budapeszcie jak to w Budapeszcie -tłok,dziury,remonty,czerwone światła itd. itp.Lubelska Vectra zostaje za nami na kolejnych światłach i już jej więcej nie zobaczymy,chociaż przez cały pobyt w Chorwacji na widok oliwkowego samochodu spotkanego na drodze mamy nadzieję,że to "nasza bliźniaczka"

Nad Balatonem spotykamy się z moją siostrą i szwagrem, którzy właśnie wracają z Poreca.Są zachwyceni.Byli w Chorwacji pierwszy raz i widzę,że połknęli bakcyla. :D :D

Do Letenye dojeżdżamy bez większych problemów wieczorkiem.Od razu kierujemy się do motelu przy samej granicy.Mamy nadzieję,że już jest otwarty, bo w zeszłym roku trwały tam prace remontowe.Motel w tym roku ma zapraszająco otwarte drzwi,jest już po remoncie i ma wolne pokoje o standardzie trochę lepszym, bo jest zamontowana klimatyzacja.Za to jest drożej niż to było dwa lata temu, bo za czteroosobowy pokój trzeba zapłacić 14500 forintów.Jako,że nasze ciała domagają się prysznica i odpoczynku nie marudzimy,bierzemy pokój ,jemy kolację, pijemy piwko i idziemy spać.

Niedzielny ranek wita nas bezchmurnym niebem.Wyspani i wypoczęci ruszamy w dalszą drogę.Chorwackie autostrady pokonujemy unikając korków na bramkach i przed tunelami.Odcinek z Gorican do Šestanovaca zajmuje nam jakieś pięć godzin.Zjazd z autostrady do Jadranki ma nowiutką ,równą jak stół nawierzchnię

Obrazek Obrazek
Obrazek

Po przejechaniu Górnej Breli naszym oczom ukazują się widoki, które jak zwykle zapierają mi dech w piersiach (kto zjeżdżał tamtędy to pewnie wie o co mi chodzi :D )

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po kilkudziesięciu minutach jazdy Jadranką zauważamy drogowskaz - Živogošće Blato - jesteśmy na miejscu.Wąską,stromą uliczką zjeżdżam w dół i parkuję pod Mr.Olimpia.Na tarasie widzę Zuzę, a za chwilę pojawia się uśmiechnięta Ania Plumkowa.Widzimy się pierwszy raz ,ale od razu wiadomo kto jest kto i witamy się jak starzy znajomi.Dzieci zostają pod opieką dziewczyn,a my z Alinkiem idziemy szukać spania.Zaliczamy jakąś godzinkę dreptania i pukania od drzwi do drzwi i w końcu znajdujemy przyzwoity apartamencik za 55 euro -kuchnia,dwie sypialnie,dwie łazienki- blisko na plażę,do sklepu,do Mr.Olimpia,zresztą wszędzie blisko, bo Blato to mała mieścinka :D .Gospodyni jakaś taka mało sympatyczna,bo prawie się do nas nie odzywa tylko mruczy cos pod nosem z niezbyt wesołą miną 8O . Ale nic to, przecież nie będzie z nami mieszkać,a apartamencik czysty,nowy,parking pod domem- więc się humorami pani domu nie przejmujemy.
Po wypakowaniu bagaży biegniemy na plażę aby przywitać się z Jadranem,a tam niestety tłumy.Jest niedziela i plaża zapełniona weekendowymi turystami z Bośni co poznajemy po dużej ilości samochodów na bośniackich numerach.Zaliczamy pierwszą tegoroczną kąpiel,łapiemy pierwsze słoneczne promyki i wieczorkiem idziemy do Mr.Olimpia na zielone piwo i nie tylko.....

Obrazek Obrazek
arekwroc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 715
Dołączył(a): 19.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) arekwroc » 12.08.2007 12:12

wojan fajnie sie czyta, czekam na ciąg dalszy......

Wiecej fotek :D
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 12.08.2007 12:28

Wojan :) fajna relacja :) :!:

mam takie pytanie mógłbyś opisać :) dokładniej :) ten zjazd z Sestanovac do G.Breli jak wygląda? :)
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 12.08.2007 12:48

Adasiu kilka ujęć ze zajazdu do Breli masz w relacji wyżej - zgadzam się -nie oddają one tego co tam widać na żywo.A ja jako mierny literat nie podejmuję sie opisu :D Mam nadzieję,że kiedyś będziesz tamtędy przejedżał i zobaczysz te widoki na własne oczy :D :D
Pozdrav.
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 12.08.2007 14:05

ja również czekam na ciąg dalszy :D

dwa ostatnie zdjęcia , jakies , takie znajome :wink:

dopiero wczoraj na "śląskim spotkaniu" zastanawiałam się , kiedy wojan zacznie pisać relację :?:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.08.2007 14:14

No Andrzeju - dałeś mi "kopa", muszę i ja zaczynać swoją relację. :wink: :lol:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 12.08.2007 14:38

wojan napisał(a):Adasiu kilka ujęć ze zajazdu do Breli masz w relacji wyżej - zgadzam się -nie oddają one tego co tam widać na żywo.A ja jako mierny literat nie podejmuję sie opisu :D Mam nadzieję,że kiedyś będziesz tamtędy przejedżał i zobaczysz te widoki na własne oczy :D :D
Pozdrav.


Jak na mój gust, relacja dobra. Ktoś inny napisze- wspaniała ( ja takich określeń nie używam). Nie lubię czytać zbyt "rozlazłego" tekstu, (potok słów a nic nie wnosi). U Ciebie przynajmniej jest konkretny opis a przecież chyba o to mam chodzi. Pozdrawiam.
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 12.08.2007 16:00

Wojan :) no to rozumiem że zjazd nie jest taki zły ( niebezpieczny ) ? bo znajomi mówili .. że naprawdę.. tragedia..
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 12.08.2007 16:02

Danusiu - to sie nazywa telepatia :D Do pisania zbierałem sie juz od dawna,a Twoje mysli tylko przyspieszyły sprawę :D

Janusz - pisz,pisz ,bo na pewno będzie co poczytać w nadchodzące długie jesienne wieczory :D :D

Woka - dzięki za słowa uznania :D Po prostu taki konkretny ze mnie facet :wink: :D

:papa: :papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 12.08.2007 16:04

adam11 napisał(a):Wojan :) no to rozumiem że zjazd nie jest taki zły ( niebezpieczny ) ? bo znajomi mówili .. że naprawdę.. tragedia..


Jeżeli sie jedzie 30km/h to nie ma najmniejszego niebezpieczeństwa - można nawet podziwiać widoki :D :D :papa:
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 12.08.2007 16:37

;) a jaka jest odległość między Sestanovac a Brelą ? :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2007 17:02

adam11 napisał(a):;) a jaka jest odległość między Sestanovac a Brelą ? :)

:wink: mała :lol:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 12.08.2007 17:05

Piotrek_B napisał(a):
adam11 napisał(a):;) a jaka jest odległość między Sestanovac a Brelą ? :)

:wink: mała :lol:


Kilkanaście minut spokojnej jazdy :D :D
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 13.08.2007 21:39

Poszliście na zielone piwko i nie tylko .................i co? Gdzie ciąg dalszy :?: :D Usypiasz dziś czy piszesz? :)
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 13.08.2007 22:10

krakuscity napisał(a):Poszliście na zielone piwko i nie tylko .................i co? Gdzie ciąg dalszy :?: :D Usypiasz dziś czy piszesz? :)


Usypiam, tzn.zasypiam przy boku osobistej małżonki :D :papa:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nasz siódmy raz - Živogošće Blato
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone