Dzień 1 - 27.06.2014
Wyjazd z Łodzi tradycyjnie jako co roku - rano, ale tym razem trochę później, bo ok. 8-mej (pakowanie gratów do auta, wizyta na stacji benzynowej, kawa w Macu ) - Częstochowa - słynny most w Mszanie (zjazd na ostatnie tankowanie w Polsce) - Lidl i tankowanie w Mikulovie - Austria (od Wiednia do Grazu malowniczą drogą S6) - ominięcie autostrady w Słowenii - Ptuj.
W zeszłym roku Ptuj był tylko przystankiem na tankowanie, tym razem postanowiliśmy też trochę po nim pospacerować. Zaparkowaliśmy na bezpłatnym parkingu przy pieszym moście nad Dravą. Niestety, było już dość późno (ok. 19-tej), więc spacer nie był zbyt długi. Słońce szybko chowa się za wzgórzem. Poza tym nie udało się zobaczyć tego, co stało się głównym powodem, dla którego zatrzymaliśmy się w Ptuju - widoku z zamkowego tarasu na Stare Miasto. Zamek otwarty jest tylko do 18-tej
No nic, trzeba będzie kiedyś wstąpić tu ponownie, może w drodze powrotnej tym razem
Opuszczamy Słowenię. Jest dość wcześnie, a zaplanowaliśmy nocleg na autostradzie w odmorište Vukova Gorica. Postanowiliśmy więc dla zabicia czasu ominąć fragment chorwackiej autostrady od granicy do Zagrzebia - jakość drogi bardzo dobra
Na Vukovej zameldowaliśmy się zgodnie z planem około północy.