Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nasz mały Raj na Ziemi - Baska Voda 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.09.2009 13:32

Kacper111 napisał(a):
yskyerka napisał(a):Winko na śniadanie, no no :)



trzeba sobie jakoś radzic z posiłkiem

A jak inaczej - jeść na czczo?
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 15.09.2009 09:07

Basketball pod Biokovo

Popołudniami chodziliśmy pograć w koszykówkę. No, może pograć - to za dużo powiedziane.
Grał nasz młodszy syn, zapalony koszykarz, który jakimś cudem przy pakowaniu upchał w bagażniku piłkę do kosza.

My z mężem czasami "podglądaliśmy"te jego rozgrywki:

Obrazek

Obrazek

Gdy graczy nie było zbyt wielu, włączaliśmy się do gry:

Obrazek

Obrazek
Jak widać typowo koszykarski strój sprawiał, że inni współgracze podchodzili do tego zawodnika z dystansem :lol: i mógł kozłowac pilką, ile wlezie

Mecze nieraz przeciągały się do późnego wieczora
Obrazek

Obrazek

Potem jeszcze wieczorne kąpiele w Jadranie i nocne spacerki....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę przyznać, że to "basketowanie" nie odpuściło mnie do dziś i dość często idziemy sobie porzucać z dystansu... :D
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 16.09.2009 08:55

Kolorowy zawrót głowy

Do wielu rzeczy, które w Chorwacji mi się podobały, a które odbierałam zupełnie inaczej niż w Polsce, muszę zaliczyć kolorowe drinki przyrządzane w efektowny i niezwykle smakowity sposób.

Jako, że zwolenniczką drinków raczej nie jestem (nigdy nie wiadomo, co może się szklance znaleźć), trudno było mnie na spróbowanie namówić.
Ale w końcu uległam pokusie.....

Obrazek

Obrazek

Nie żałowałam, bo smak niezapomniany, a - co najważniejsze - bardzo delikatne działanie...podejrzewałam nawet, że nie było w nich alkoholu w ogóle (albo mnie ta Chorwacja tak odmieniła, że nie czułam :?: :?: )

W tym naszym małym Raju na Ziemi zmianie uległa też moja rodzicielska czujność i ja, matka - Polka z żelaznymi zasadami wychowania :wink: , pozwoliłam nawet mojej niepełnoletniej młodzieży takiego kolorowego drinka, na moich własnych oczach 8O , wypić.

Obrazek


O Matko Święto! Ale mi te drinki wieglachne wyszły....No tak, trochę techniki i już się gubię
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 17.09.2009 13:56

No i jakoś dobrnęłam do końca relacji...

Im bliżej było wyjazdu, tym częściej serducho cichutko sobie płakało, że to już tylko dzień, noc, parę godzin, chwila...

Dzień, w którym żegnaliśmy Chorwację, było bardzo nerwowy. Przy pakowaniu warczeliśmy wszyscy na siebie bez żadnego powodu. Nagle okazało się, że toboły nie mieszczą się w bagażniku, a przecież co nieco z nich ubyło (chociażby woda, której mieliśmy trochę ze sobą, troszkę zapasów żywieniowych, środki do i po opalaniu).

Ja, nie wiedzieć czemu, uparłam się, że wszystko, co się nie mieści, będę trzymała na kolanach i zapakowałam się do auta dzierżąc to wszystko przed sobą. Zapowiedziałam stanowczo, że już się z miejsca nie ruszę, czym doprowadziłam męża prawie do furii, a to naprawdę niespotykanie spokojny człowiek.

I tak, z półtoragodzinnym opóźnieniem (czego akurat nie żałowałam, bo zawsze mogłam jeszcze zerknąć tu i ówdzie), wyruszyliśmy w...szarą rzeczywistość :cry: :cry: :cry:

W drodze powrotnej przeżyliśmy dwa szoki:
1. W Austrii - szok termiczny, gdyż termometr pokazywał tylko 12 stopni (przydały się ciepłe bluzy, oj, przydały, a i skarpetki wróciły do łask)
2. W Polsce - szok drogowy (po przekroczeniu granicy miałam wrażenie, że jedziemy polną drogą).

Oczami wyobraźni wciąż jednak widziałam:

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek



Podsumowanie
Doskonale zdaję sobie sprawę, że tegoroczny pobyt w Chorwacji pozwolił nam poznać jedynie niewielką cząstkę tego cudownego kraju. Jest mnóstwo miejsc, w których chciałabym się kiedyś znaleźć. (Najbardziej nie mogę sobie wybaczyć, że zabrakło mi odwagi na górę św. Jerzego, choć była w planach).

Jednak to, co dane było mi poznać, wywarło na mnie ogromne wrażenie.
Klimat, cudowne krajobrazy, ludzie, których spotkałam (nie mam nawet żalu do pana, który na przywitanie "wpuścił nas w maliny", bo w końcu to też jakaś przygoda) - wszystko złożyło się na mój własny obraz CRO, być może wyidealizowany, ale taki właśnie dla mnie jest.

Kończąc relację dziękuję za cenne wskazówki i rady, jakie zamieszczacie na tym forum. Jestem przekonana, że w dużej mierze przyczyniły się do naszego bardzo udanego pierwszego pobytu.

Dzisiaj o Chorwacji przypominają zdjęcia, płyta, którą kupiłam od miejscowego muzyka Nino, a który grał co wieczór na plaży w sympatycznej kafejce 5th Element, i osiołek - symbol Dalmacji, co go wypatrzyłam na którymś z "przyplażowych" kramików. Już gdzieś zamieściłam jego zdjęcie, ale powtórzę, bo może komuś poprawi humorek?

Obrazek

Osioł "jarzy michę" nieustannie. Ja, wspominając CRO, cieszę się razem z nim.
I już wrzucam 5- złotówki do puszki, żeby mieć za co kupić:

Obrazek


i móc się tam znaleźć drugi raz...

A dla wszystkich, którzy kochają Dalmację:



:papa: :papa: :papa:
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 17.09.2009 14:42

Bardzo fajnie to wszystko opowiedziane :D szkoda że już koniec :(
Kobieta
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 368
Dołączył(a): 03.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kobieta » 17.09.2009 15:22

Pochłonęłam Twoją relację jednym tchem....
:(
Szkoda, że już koniec. Przyjemnie się czytało i oglądało zdjęcia :!:

Pozdrawiam :!:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 17.09.2009 15:59

A pamiętasz nazwy tych drinków?
Wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.09.2009 16:28

sroczka66 napisał(a):A dla wszystkich, którzy kochają Dalmację:



:papa: :papa: :papa:


Dziękuję Sroczko za Mladena :D

A dla Ciebie śpiewa Oliver Dragojević :wink: :D
Ostatnio edytowano 17.09.2009 17:15 przez Janusz Bajcer, łącznie edytowano 1 raz
presik
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 17.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) presik » 17.09.2009 17:08

Ja bym zapytal czy masz namiary na miejsce w ktorym nocowaliscie, widze, ze bylo bardzo blisko morza.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.09.2009 19:20

Dziękuję za piękną relację :D
Jestem przekonany , że to nie był Wasz " ostatni raz " w CRO
Pozdrawiam serdecznie
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 18.09.2009 08:41

Szkoda że relacja dobiegła końca. :(
A co tam wracam do pierwszej strony i czytam oraz oglądam foty ponownie. :)
trinity
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 421
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trinity » 18.09.2009 09:25

świetnie było, ale się.... skończyło :( dziękuję sroczko, relacja cudowna, fajnie się ją czytało a i o 5-cio złotówkach rada się mi przydała
Pozdrav
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 18.09.2009 10:28

Sroczka- super relacja, bardzo mi się podobała.
Też mam takiego osiołka.
Pozdrav
Blums
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 327
Dołączył(a): 02.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Blums » 18.09.2009 11:35

super :lol: a osiołek jaki fajny
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 18.09.2009 13:50

Dzięki serdecznie wszystkim i każdemu z osobna za miłe słowa i wspólne "przebrnięcie" przez relację. :D

Starałam się opisać swój zachwyt Chorwacją w taki sposób, by innych tym zachwytem nie zanudzić, co nie było wcale takie łatwe :wink:

Presik:
Nie mam niestety namiaru na kwaterę, bo wybór był w ciemno. Ale to głowna ulica Baski Vody (ob. sv. Nikola), dom przy lodziarni Hajduk.

Do JacYamaha:
Te zielono-niebieskie drinki to Pina Colada, a żółto-czerwony miał w nazwie coś ze słońcem na plaży (ale wszystkie miały w składzie malibu i sok ananasowy).

Januszu, dla Ciebie podziękowania specjalne za piosenkę. Wzruszyłam sie po prostu i łezka w oku się zakręciła...

Pozdrawiam jeszcze raz :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nasz mały Raj na Ziemi - Baska Voda 2009 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone