Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Narty w rytmie Welle Eins

Około 1/4 ludności Austrii mieszka we Wiedniu – stolicy kraju. Jest to głównie spowodowane górzystym, alpejskim krajobrazem. Wodospad Krimml jest największym europejskim wodospadem (380 metrów wysokości). Największy szmaragd na świecie jest wystawiony w Wiedniu (2860 karatów).
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.02.2017 18:10

maslinka napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):zostaje mi to oglądać na fotach, bo na nartach nie jeżdżę :lol:

Nic straconego, jeszcze możesz zacząć 8) Mój mąż nauczył się dopiero przed trzydziestką i teraz śmiga aż miło :mrgreen:

Albo pojechać między czerwcem a październikiem i się powłóczyć po okolicy.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.02.2017 20:53

21monika napisał(a):Patrząc na te widoczki 8O ........... zaczynam się zastanawiać czy nie wyskoczyć gdzieś w góry :?:

Jeśli tylko możesz, nie zastanawiam się, tylko wyskakuj :D


Franz napisał(a):
maslinka napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):zostaje mi to oglądać na fotach, bo na nartach nie jeżdżę :lol:

Nic straconego, jeszcze możesz zacząć 8) Mój mąż nauczył się dopiero przed trzydziestką i teraz śmiga aż miło :mrgreen:

Albo pojechać między czerwcem a październikiem i się powłóczyć po okolicy.

Można i tak :)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 05.02.2017 23:21

Franz napisał(a):
maslinka napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):zostaje mi to oglądać na fotach, bo na nartach nie jeżdżę :lol:

Nic straconego, jeszcze możesz zacząć 8) Mój mąż nauczył się dopiero przed trzydziestką i teraz śmiga aż miło :mrgreen:

Albo pojechać między czerwcem a październikiem i się powłóczyć po okolicy.

Pozdrawiam,
Wojtek



Ta opcja jest najbardziej kusząca :) Choć trafić na taką pogodę, jak miała Maslinka, to nie wiem czy by się udało. Dzień w dzień takie słońce, można pozazdrościć :)


Swoją drogą, ja tam się na narciarstwie nie znam, ośrodków nie zwiedzam, ale to, co pokazuje Maslinka wygląda super pod kątem udogodnień dla narciarzy - jestem pod wrażeniem :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 12:07

CROnikiCROpka napisał(a):Choć trafić na taką pogodę, jak miała Maslinka, to nie wiem czy by się udało. Dzień w dzień takie słońce, można pozazdrościć :)

To była nagroda po 6 latach pogody pół na pół 8)

CROnikiCROpka napisał(a):Swoją drogą, ja tam się na narciarstwie nie znam, ośrodków nie zwiedzam, ale to, co pokazuje Maslinka wygląda super pod kątem udogodnień dla narciarzy - jestem pod wrażeniem :)

To zdecydowanie nie jest to, co pamiętam z szusowania w dzieciństwie i wczesnej młodości ;) (z tym, że w Polsce) - orczyki, nieprzygotowane trasy, konieczność długiego podchodzenia z parkingu, a czasem i na stoku, do kolejnego orczyka...

W alpejskich ośrodkach parkujesz praktycznie pod stacją gondolki (im wcześniej jesteś, tym lepsze masz miejsce :)), infrastruktura jest coraz lepsza - szybkie kanapy z osłonami, czasami nawet podgrzewane, taśmy, dużo bezpłatnych (czyściutkich!) toalet. A dla urozmaicenia atrakcje typu photo pointy (przykładasz skipass i "maszyna" pstryka ci fotkę, którą możesz później ściągnąć ze strony), fun parki,królewskie trony ;), figurki maskotek ośrodków, trasy z muzyką i wiele innych :) Narciarstwo to teraz nie tylko samo szusowanie, ważna jest też "otoczka", o którą każdy z ośrodków się stara, żeby przyciągnąć klientów 8)

Chociaż to, co najważniejsze, to oczywiście wzorcowo przygotowane trasy. Jeśli tego nie ma, inne "atrakcje" nie wystarczą :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 13:44

23 stycznia (poniedziałek): Planai i Hauser Kaibling - ciąg dalszy

Na koniec nartowania w Hausie zjeżdżamy jeszcze kilka razy trasą nr 8 przy sześcioosobowej kanapie z pomarańczowymi osłonami:

Obrazek

Kanapy jeżdżą prawie puste, więc możemy zrobić takie zdjęcie ;):

Obrazek

Krajobrazy w tym miejscu przypominają nam słowacki ośrodek w Tatrach Zachodnich Roháče-Spálená. Pięknie!:

Obrazek

Achtung! Tereny lawinowe:

Obrazek

Widok na Dachstein:

Obrazek

Wracamy do Planai i zatrzymujemy się w punkcie widokowym:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Później taśma:

Obrazek

przewozi nas w część ośrodka, w której jeszcze nie szusowaliśmy. Zjeżdżamy trasami nr 4 i 5. Są one już trochę zmęczone, chociaż jak na godzinę 15:00, w całkiem niezłym stanie :)

Obrazek

Cud techniki - wyprzęgane trzyosobowe krzesło i stara gondolka:

Obrazek

Właśnie przejeżdżamy nad trasą nr 2 - Klangpiste. Na górze stoi szafa grająca, można wybrać melodię, w rytm której chcemy szusować. (Wtedy nie wiedzieliśmy o szafie i możliwości wyboru.)

Jadąc Dźwiękową Trasą, trafiamy na piosenkę z bajki "Pszczółka Maja", oczywiście po niemiecku, śpiewaną przez Karela Gotta :):



Całkiem przyjemny rytm do nartowania :mrgreen:

Szusując "dźwiękową dwójką", nie sposób nie zauważyć tablicy upamiętniającej tutejsze mistrzynie:

Obrazek

Z kolei przy dolnych stacjach kanap przypięte są pluszaki reklamujące zbliżającą się Olimpiadę Specjalną, która odbędzie się w Schladming w dniach 14-25 marca:

Obrazek

Na koniec dnia spotyka nas niespodzianka. Okazuje się, że końcowy odcinek trasy nr 2 jest zamknięty ze względu na jutrzejszy Puchar Świata. Zawody będą odbywać się na "jedynce", ale "dwójkę" wykorzystano częściowo do rozstawienia sprzętu. Miły pan informuje nas, że możemy zjechać, ale ostatnie 300 metrów trasy będziemy musieli przejść... Nie wiemy, jak to wygląda i ile tych metrów będzie, więc ostatecznie decydujemy się na zjazd gondolką od stacji pośredniej.

Obrazek

Z wagonika widzimy, że wyłączone jest nawet mniej niż 300 metrów trasy. Trudno, jeszcze tu przyjedziemy i zjedziemy "dwójką" do końca :)

Na dole okazuje się, że dziś też odbywają się zawody - młodzików. Właśnie kończy się dekoracja zwycięzców, a ekipa telewizyjna już odpoczywa ;):

Obrazek

Kończymy bardzo udane nartowanie w Planai i Hauser Kaibling. Oba ośrodki baaardzo mi się podobały - ciekawie poprowadzone i świetnie przygotowane trasy, które nawet koło 15:00 nie były bardzo "zmęczone". Postanawiamy, że jeszcze tu wrócimy pod koniec narciarskiego tygodnia i może uda nam się poznać dwie pozostałe górki :)

Nowa inwestycja ośrodka - ośmioosobowa superszybka kanapa, ustawiona na parkingu podziemnym:

Obrazek

Droga powrotna jest dłuższa niż zakładaliśmy, bo na Autostradzie Wysokich Taurów znowu (tak jak wczoraj) wydarzył się wypadek...

Wieczorem, chociaż bardzo nam się nie chce ;), postanawiamy zobaczyć, jak wygląda nasz Sankt Johann. Początkowo chcemy iść pieszo, ale odległość (jakieś pół godziny spacerkiem do centrum), a przede wszystkim temperatura (-12 stopni) skutecznie nas zniechęcają...

Podjeżdżamy więc samochodem i robimy szybki rekonesans miejscowości reklamującej się jako "miasto zakupów" ;) Rzeczywiście sklepów z ubraniami jest tu od groma:

Obrazek

Oczywiście większość stanowią te z ciuchami i sprzętem narciarskim i snowboardowym. Promocje duże (tak jak u nas w styczniu ;)), choć ceny i tak powalają. Tak czy inaczej, wszystkie sklepy po 18:00 są już zamknięte, więc nie będzie nas (głównie mnie ;)) kusiło.

St. Johann jest dosyć dużym, jak na austriackie możliwości, miastem. Miastem, nie wsią; nie ma więc charakterystycznego do alpejskich wiosek uroku, choćby dlatego, że nie jest położony w głęboko wciętej dolinie. Ale nie ma co narzekać, jest całkiem ładnie:

Obrazek

Najbardziej charakterystyczny jest kościół, który trudno sfotografować ze względu na jego rozmiary i brak wolnej przestrzeni przed budowlą:

Obrazek

Obok kościoła znajduje się pizzeria prowadzona przez Włocha, do której przyjdziemy, ale jeszcze nie dzisiaj:

Obrazek

Wracamy do apartmanu i padamy ze zmęczenia ;) Jutro z kolei wstaniemy rekordowo wcześnie i będziemy pierwsi na stoku ;) :D
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 06.02.2017 13:49

narty to nie moja bajka, ale tak jak radzi Franz to bym się powłóczył :oczko_usmiech: na stoki popatrzę Twoimi oczami... :papa:
trinity
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 421
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trinity » 06.02.2017 14:22

Przez Twój obiektyw i opis widzę, że Schladmig to bardzo ciekawy ośrodek 8O 8O

Jakoś miałam do niego uprzedzenie, bo słyszałam, że dużo ludzi, komercja... :evil: a tu proszę i kanapa 8-mio osobowa i co najważniejsze ok 15 trasy "niezmęczone", już mi się podoba 8)

Pozdrawiam :papa:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 06.02.2017 15:17

Takie kanapy, tylko o połowę mniejsze, z pomarańczowymi osłonami, przypominają mi Karpacz Biały Jar.
Oj, szusowało się kiedyś :cry:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 15:23

słoma79 napisał(a):narty to nie moja bajka, ale tak jak radzi Franz to bym się powłóczył :oczko_usmiech: na stoki popatrzę Twoimi oczami... :papa:

Też bym się powłóczyłam. Od kilku lat, przez pogodę, nie wychodzi nam letni wyjazd alpejski, ale w końcu nam wyjdzie :D


trinity napisał(a):Przez Twój obiektyw i opis widzę, że Schladmig to bardzo ciekawy ośrodek 8O 8O

Jakoś miałam do niego uprzedzenie, bo słyszałam, że dużo ludzi, komercja... :evil: a tu proszę i kanapa 8-mio osobowa i co najważniejsze ok 15 trasy "niezmęczone", już mi się podoba 8)

Pozdrawiam :papa:

Szczerze mówiąc, ja też byłam do niego uprzedzona. Kiedy kilka lat temu przejeżdżaliśmy przez Schladming, myślałam, że 4 góry są nieciekawie położone. No bo gdzie tu się jeździ, tak przy głównej drodze :?: :roll: Pewnie wszystkie trasy do siebie podobne, a widoki słabe. Teraz wiem, w jak dużym byłam błędzie 8)

W ten poniedziałek było bardzo mało ludzi, najmniej ze wszystkich dni narciarskich (spędzonych w różnych ośrodkach) podczas tego wyjazdu. Myślę, że było to spowodowane faktem zamknięcia pucharowej trasy przed zawodami. Możliwość zjazdy tą trasą to na pewno magnes dla niektórych narciarzy; dla nas niekoniecznie ;) Ta teoria się potwierdziła, kiedy przyjechaliśmy do Schladming w piątek i wszystkie trasy były otwarte - zdecydowanie więcej ludzi. Ale i tak mniej niż we Flachau; tam to dopiero są tłumy :roll:


elka21 napisał(a):Takie kanapy, tylko o połowę mniejsze, z pomarańczowymi osłonami, przypominają mi Karpacz Biały Jar.
Oj, szusowało się kiedyś :cry:

Karpacza zupełnie nie znam...

Kiedyś? Nie ma szans do tego wrócić?
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 06.02.2017 15:34

maslinka napisał(a):Kiedyś? Nie ma szans do tego wrócić?

Może kiedyś :?: ,ale póki co mam nie do końca wyleczoną kontuzję, której doznałam na stoku (zerwane wiązadła krzyżowe).
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 15:40

elka21 napisał(a):
maslinka napisał(a):Kiedyś? Nie ma szans do tego wrócić?

Może kiedyś :?: ,ale póki co mam nie do końca wyleczoną kontuzję, której doznałam na stoku (zerwane wiązadła krzyżowe).

To niestety częsta kontuzja narciarzy :(
Trzymam kciuki za całkowite wyleczenie i powrót na stok :)
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 06.02.2017 15:48

maslinka napisał(a):Trzymam kciuki za całkowite wyleczenie i powrót na stok

Dziękuję i pozdrawiam, bo jeśli się nie mylę, Ciebie dopadło jakieś choróbsko :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 15:49

elka21 napisał(a):
maslinka napisał(a):Trzymam kciuki za całkowite wyleczenie i powrót na stok

Dziękuję i pozdrawiam, bo jeśli się nie mylę, Ciebie dopadło jakieś choróbsko :papa:

No tak, niestety, wirus... Dzięki :)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 06.02.2017 18:10

Piękny ten ośrodek, strasznie mi się spodobała ta taśma ruchoma dla narciarzy :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2017 19:42

CROnikiCROpka napisał(a):Piękny ten ośrodek, strasznie mi się spodobała ta taśma ruchoma dla narciarzy :)

W tym tunelu z taśmą było bardzo gorąco, jak w szklarni - nagrzał się od słońca, a z głośników leciały niemieckie czy austriackie szlagiery (coś tam o Heimacie śpiewali) ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Austria - Österreich

cron
Narty w rytmie Welle Eins - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone