Narty 2008

FUX napisał(a):

papafaraon napisał(a):

FUX napisał(a):

papafaraon napisał(a):Czwarty raz z rzędu byłem w Leogang, 70 km za Salzburgiem. Miejsce wymarzone.

Podrzucisz wiecej informacji?
Dzięki

FUX

Podaję adres: http://www.leogang-saalfelden.at/winter

To jest miejscowe biuro turystyczne, z którym załatwiam wszystkie formalności. Pod koniec sierpnia zwykle już mają konkretną ofertę. Szefem jest Stefan Kaufmann i z nim "mailowo" wszystko załatwiam. Zawsze zamawiam pakiet (Gasthoff+HP+karnerty). Wg mnie, to się jedynie opłaca. Przy innych kombinacjach zawsze się przepłaca. Pakiety wykupuję od lat, wcześniej jeżdziłem do innych miejscowości.
Natomiast co do miejsca - popatrz na mapkę interaktywną - na prawdę robi wrażenie.
http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=8080 - to jest adres narciarskiego forum, które polecam. Leogang jest połączone gondolkami z Saalbach i Hinterglemm - organizowano tam MS i Puchar Świata, ale w tych miejscowaściach jest dużo drożej niż w Leogang, a karnet ten sam.
Pozdrawiam.

Robiłem juz wstępną rezerwacje na przyszły rok u Włocha... Ale, kto wie, czy nie pojadę pod adres wskazany przez Ciebie...
Powiedz jeszcze, ile przeciętnie od kwatery na stok?

To zależy, gdzie jest ulokowany Gasthoff. Dwa razy byłem w tym samym obiekcie w centrum miejscowości, przy samym przystanku skibusa, więc autko było zbędne. Raz mieszkaliśmy tak blisko godolki, że podchodziliśmy 5 min. z nartami, a raz korzystaliśmy z włąsnego auta.
Leogang jest typową "ulicówką". Skibusy jeżdżą bardzo często, jeżeli tylko jest blisko do przystanku, to można obejsć się bez auta. Dojazd od strony Salzburga jest wygodny, no chyba że śnieg dosypie, to trzeba jechać autostradą trochę dookoła.
I jeszce ciekawostka: nigdy nie wypełniam żadnego formularza do rezerwowania na ich stronie, tylko piszę bezpośrednio maila do Stefana, a on wyszukuje to, co najlepsze (dosłownie!), potem zaliczka i po problemie.
I jeszce jedna ciekawostka. W Leogang będzie baza Rosjan podczas Euro 2008.

No i to, co najważniejsze - zawsze okazuje się, że cena jest niższa, niż na oficjalnej stronie.

A możesz napisać, ile kosztuje pobyt 7 dniowy, czy są śniadania i obiadokolacje, czy całe wyżywienie na mojej glowie?
Jeżeli gasthof, to rozumiem, że wyżywienie jest w cenie, tak?

FUX napisał(a):A możesz napisać, ile kosztuje pobyt 7 dniowy, czy są śniadania i obiadokolacje, czy całe wyżywienie na mojej glowie?
Jeżeli gasthof, to rozumiem, że wyżywienie jest w cenie, tak?

Tygodniowy pobyt w hotelu *** z HP (obfite śniadania i równie obfite obiadokolacje) dla 3 osób (ja + dwie 15-latki) + 6-dniowy karnet za 1141 Euro. Jestem nauczycielem i krakowskie ferie wypadały w tym roku na ich wysoki sezon, stąd taka cena (w poprzednichlatach bywało taniej). I tak uważam, że oferta, jaką otrzymuje się za te pieniądze jest bardzo uczciwa. W zasadzie nie ma takiego miejsca w Polsce, czy na Słowacji, do którego można to porównać, a przy obecnej cenie euro, to niedługo będą nam dopłacać
Z przykrością stwierdzam, w jak drogim kraju żyjemy. Wiele artykułów spożywczych, alkoholowych, bielizna termoaktywna, itp. są tańsze lub w takiej samej cenie.
Korzystając ze strony austriackiego "pzm" udało mi się nawet tankować po drodze taniej niż u nas.
Latem do Chorwacji zawsze jeździliśmy w ciemno (ostatnio lubujemy się w Żuljanie i wyjątkowo rezerwujemy apartament), ale zimą to się nie opłaca. Schodzisz rano na śniadanie, w tym czasie sprzątają ci pokój i łazienkę, cały dzień na nartach, wieczorem pyszna obiadokolacja i nic cię nie obchodzi.
200 km tras do twojej dyspozycji, jak poznasz okolicę )polecam mapkę interaktywną na podanej wcześniej stronie), to będziesz mógł robić wspaniałe całodzienne wycieczki narciarskie i radko będzie się zdarzało, że jednego dnia 2 razy będziesz na tym samym wyciągu.
Wracając do ceny, moja żona nie jeżdzi ostanio z nami na narty, słusznie twierdzi, że za te same pieniądze spędzamy tydzień w Chorwacji. To fakt, ale zima jest zawsze droższa i warta tych pieniędzy.

Baaaaaaaaaaaardzo serdecznie dziękuję za informacje.

Pozdrawiam

FUX

Jeżeli chodzi o Leogang, to zawsze służę pomocą. Przestudiuj ich stronę oraz ski-forum. Znajdziesz tam dużo ciekawych informacji.
Pozdrawiam.

Jeszcze raz dzięki.
Podaj mi swój adres mailowy, to ewentualnie pomailujemy poza forum w tej kwestii.
Fux

Może już czas odświeżyć wątek i pomyśleć o nartach?
Kto wybiera się na Słowację? Podobno oferuje ona w tegorocznym sezonie ok.950 różnego typu wyciągów. Aż 95 słowackich ośrodków zimowych będzie dysponowało sztucznym naśnieżaniem. Czytałam również, że w ostatnich latach zainwestowano tam potężne środki finansowe na poprawę infrastruktury i rozbudowę bazy noclegowej oraz, że czekają na narciarzy ciekawe niespodzianki w postaci właśnie nowych wyciągów, parkingów i punktów gastronomicznych, nie wspominając o bazie noclegowej, etc.
Może Tatrzańska Łomnica lub Szczyrbskie Plaeso? Byłam tam kilka razy, kilka lat temu.
Nie znam jednak Martinskich Hal w Małej Fatrze, a podobno są też całkiem ciekawe?......

A zainwestowali w szkolenia obsługi, wzmianę mentalności - żeby była bardziej przyjazna dla klientów zostawiających pieniądze. Aby obsługa nie wyłączała wyciagu jak jadą na nim ludzie, nie gasiała w knajpie światła jak są w niej jeszcze klienci. Jak nie zmienili podejścia to ja dziekuję. Dodatkowo od stycznia płatne w Euro. Niestety narty na Słowacji zapisaly się w mojej pamięci baardzo negatywnie i raczej szybko mnie nie zobaczą. Jak zmienią swoje komunistyczne podejście do klienta na bardziej cywilizowane to może kiedyś.

Fakt zupełnie się z Tobą zgadzam, jednak ja na Słowacji byłam już dobre kilka lat temu, no i myślałam, że co nieco się w tej kwestii zmieniło...
A może to tylko nasze pobożne życzenia?

majeczka
Po co do słowaków chcesz jechać, jak u Makaroniarzy masz to samo w innej jakości....

Ja niestety byłem w ferie tego roku. Dodam jeszcze, że narażali zdrowie narciarzy bo im się nie chciało wyratrakować stoku przed nocnymi nartami. Jeszcze do tego bezczelnie kłamali, ze ratrak jeździł. Przy takim podejściu na narciarzach nie zarobią. Bardzo im się dziwię bo górki mają jak dla mnie całkiem przyjemne nr .Kubińska, która mi się spodobała. Ktoś im jednak powinien wytłumaczyć, że komunistyczne podejście do klienta jest szkodliwe dla kasy.

Wiesz, może masz rację. Zastanawiałam się tu raczej nad odległością. No i w zasadzie z sentymentem wspominam Słowację, pomimo ich komunizmu... Jednak skoro niedługo wchodzą do strefy EURO, miałam nadzieję, że są całkowicie do tej zupełnej dla nich innowacji przygotowani, a w pewnych kwestiach zrobili postępy...???

A czy byliście na Martinskich Holach?