Re: Narkotyczna Dalmacja czyli Marusici po raz drugi
napisał(a) greg1595 » 14.09.2012 20:01
No to jedziemy dalej:)
Wiedziałem, że bez drzemki nie dojadę do celu, a autostrada za tunelem strasznie mi się ciągnie. Wycelowane miałem tak, żeby postój zrobić zaraz za tunelem SV. Rock i tak się stało, ale tradycyjnie: przed tunelem deszcz, 19 stopni, za tunelem 24 stopnie i sucho (na szczęście) zjeżdżam na parking pod hotelem i drzemka.
Żona i synek też chrapią smacznie, jedynie małżonka pyta kiedy tunel hehe, a my już za
Jednak szybko okazuje się że wieje przeokropnie, wicher wyje i gwizda przeokropnie a autem tak szarpie jak namiotem Pana Marka Kamińskiego za kołem podbiegunowym.
Tutaj nastąpił 2 godzinny reset mózgu. Po 2 godzinach obudziłem się i w dalszą drogę. Było coś przed 6 rano.
Reszta trasy autocestowa z jednym tankowaniem i tak do zjazdu na Sestanować:)
Po Przejechaniu Górnej Breli i przełęczy ukazał się nam widok ogólnie znany który prezentowałem w poprzedniej relacji stąd oszczędzę sobie trudu wklejania zdjęcia
Szczęśliwie około godziny 8 rano dotarliśmy do naszego Apartmanu po bardzo miłym wręcz rodzinnym powitaniu przez Gospodaży NAdę i Jakova.
Oj ukochane MARUSICI - cisza spokój i zapach nagrzanych ziół, Maślinek i Pini. Tak pachnie tylko tam, w innych miejscach w których bywaliśmy pachnie morzem.
Ostatnio edytowano 16.09.2012 16:12 przez
greg1595, łącznie edytowano 1 raz