rzdrozny napisał(a):AdamSz, dobrze prawi. Szczególnie w temacie szacunku do nas, jako ogółu. A znamienne jest to, że najczęściej szacunku oczekują Ci, co nie tylko nie dają napiwku, ale nawet zarobić:)
Dziękuję wszystkim, którzy wykazali zrozumienie dla powyższej kwestii.
A zwłaszcza dziękuję tym, którzy nie bali się wyartykuować poglądu zbieżnego z moim,.
Tu, cytowany kolega rzdrozny, marecki (nie wiem czemu zbanowany, nie zaglądam tu często), Habanero i inni popierający
Tym czasem drobny bzdet, jakim jest napiwek, urasta do rangi
„napiwek, a sprawa polska”
Choćby było w Polsce milion portali cromaniackich. I choćbyście cały rok, dzień i noc, na okrągło, wszyscy piali z zachwytu na temat Chorwacji ??
To Chorwaci, (jak tak dalej będzie), nigdy nie odwdzięczą się jakąś pozycją Polmaniaka
A dlaczego? A dlatego, że Polacy mają w Chorwacji opinię wyjątkowych sknerusów. Nacja, posiadająca wyjątkowego „węża w kieszeni”. (szczególnie do drobnych standardowych zakupów, różnych, nie tylko spożywczych)
Chorwaci ciągle robią jakieś badania turysty. Kto się jak zachowuje ?? Kto lepszy turysta ?? Kto gorszy turysta??.
I Polacy owszem ok, ale nie do końca ok.
Level Polaka turysty w Chorwacji nie jest w ogóle topowy, a bardzo przeciętny.
Pozytywy. Polacy owszem, grzeczni, ogólnie kulturalni, mili.
Ale są i negatywy.
Najważniejsze. Występująca skłonność do pijaństwa na kwaterze. Na szczęście coraz mniej.
Także pozostaje roszczeniowość, więcej chcą, niż są w stanie zaoferować (może to działa w dwie strony )))).
Ale pozostaje najważniejszy czynnik, który wlecze się za nami latami. Czyli …
"Bardzo niska skłonność do wydawania pieniędzy ". !!!!!!!Taka opinia, to budowanie jej przez nas latami. W zasadzie od początku masowych wyjazdów, czyli po 1995 jak zakończyła się wojna w Chorwacji.
Wiadomo, kiedyś byliśmy biedniejsi. Cały więc bagażnik żarcia na wyjazd. A drobne standardowe zakupy na miejscu tylko z konieczności
Ale czasy się zmieniły. Rodacy zajeżdżają teraz do Chorwacji eleganckimi furami. Biorą lekką rączką kwatery po 100/150 euro/doba. I słabo.
Ale tu jest jakaś schiza. Bo żarcie z Polski ma dalej swój mocny wkład w bagażniku. Tych eleganckich Lexusów i BMW SUV. ...heh
Wydawanie na miejscu, też nie za tęgie. Oprócz ewentualnie spektakularnych akcji. Ale to jest jednostkowe. Czyli jeden raz na wyjeżdzie i tyle. Chodzi tu o jakiś fishpicnic, parasoling, rafting, itp. ... Ciekawe na marginesie, czy ktoś tam dał jakiś napiwek za wysoki poziom ww. usługi ??... Nie przyszło do głowy ?? Czy przyszło ?? heh
W ogóle ten temat drobnych, standardowych zakupów w Chorwacji zasługuje na oddzielny wątek ... A może już taki jest, analityczny
To samo z konobami. Przyjęty nasz polski styl, to mało wejść do knajpy na wyjeżdzie, (oczywiście nie ma reguły).
Ale raczej symbolicznie zaistnieć. Ale zrobić wyjście na bogato. 150 euro często pęka.
Nawet niekiedy więcej, I 200 bywa jak jakieś większe towarzystwo ??
I tu wchodzimy płynnie w temat napiwków.
Ile to razy się słyszało, jak się nasi namawiają przed płaceniem rachunku. Potem kartica, kartica. I dyla cichaczem z konoby. No przecież żal zostawić te 15 euro, Może nawet i dziesięć. A pięć ??, No przecież, nie będziemy tu jakimiś dziadami, żeby za rachunek 150 euro, dać napiwek 5 euro i. ))
I tak to się kręci latami. I opinia Polaka, jako wyjątkowego sknerusa, tak się buduje.
Szasnął w knajpie stówką euro, a napiwek Zero
Oczywiście nie uogólniam.. Ale niech każdy /każda zobi sobie rachunek sumienia
I w skrytości może ktoś powie sobie w oczy, jakim to jest mentalnym dziadem /dziadówą ??, w tej naszej ukochanej Chorwacji.
Mentalnym !! … a nie materialnym ??
Tu mam na celowniku, tych majętniejszych.
Nie mam pretensji do tych, którzy z trudem uciułają te 1500 euro na wyjazd… Ale pokazywać się w Chorwacji jako ten majętny, a zachowywać się jak dziad ?? No to już duża przesada. I prestiż Polski oczywiście wali się na pysk.
Idzie nowy sezon 2024 w Chorwacji… Daję tu wszystkim do myślenia
Czyli hasło roku ….. Poprawiamy (podnosimy na nowe, wyższe poziomy) prestiż Polaka i naszego kraju w Chorwacji
Zaczynamy od prostych spraw…. Czyli tu, od napiwków )) …. Mała sprawa, a „sprawa polska”…
Może za parę lat będzie… O !!! Polacy są cool !!! …. Nie zachowują się jak dziady w konobach. Zostawiają spore rachunki i napiwku też nie poskąpią
Jest jeszcze parę innych spraw, które wymagają poprawy naszego prestiżu, jako Polaków i Polski, w Chorwacji
Myśleć drodzy Cromaniacy …. I robić rachunek sumienia ?? … O co tu może chodzić ??
/////