Napiszcie jak jest z czystością wody w róznych regionach ?

Ponieważ Bałtyk mamy coraz gorszej jakości ( w ubiegłe wakacje dzieci znajomej nie kąpały się w Grzybowie ani razu , bo albo zakaz , albo sinica, albo jakaś brązowa breja... ) proszę stwórzmy mapę czystości wód oraz rodzaju plaż w Chorwacji , po to by pomóc w wyborze potencjalnym CRO-entuzjastom.

1. Medulin (Istra) - plaża "prawie piaszczysta" , płytkie zejście, woda czysta - idealna dla dzieci.
2. Opatija - skalista, bardzo czysta woda, dosyć głeboko przy brzegu.

Jesli ktoś ma dane o wyspie Rab - bardzo proszę o wpis. Interesuje mnie Barbat i słynna plaża w Lopar. Już nie mogę się czerwca doczekać
Pozdrawiam
Artur

Wyspa KRK. Miasto Krk- krzyształ. Vrbnik-krzyształ. Stara Baśka - kryształ. W zasadzie wszędzie kryształ oprócz Cizine - dno zbity piasek i po wejsciu lekko unosi się. Podobnie jest w Baśce ale tylko 10 m od brzegu choć generalnie jak na nasze odczucia prawie krzyształ. Generalnie cały Krk ma super wodę. Ktoś pisał, że pod mostem jest gorsza ale tam nie byłem.

Witam
Dużo informacji na temat czystości wody w Chorwacji jest tu:
http://www.mzopu.hr/more/

Możesz zerknąć też tu:
http://www.croatia-beaches.com/

Pozdrawiam

woka napisał(a):....Generalnie cały Krk ma super wodę. Ktoś pisał, że pod mostem jest gorsza ale tam nie byłem.

Ja to pisałem tylko nie, że jest gorsza a że jest SYF Ale to tylko mały wyjątek bo w te rejony podpływa brudna woda z portu w Rijece. A pozostałe części Krk to tak jak pisał Woka.......WODA KRYSZTAŁ

Mhm, ale też trzeba potrafić odróżnić czystą, w sensie klarowną, przezroczystą wodę, wynikającego z charakterystyki dna morskiego, od takiej typowej szlumpy, śmierdzącej i gnijącej.
Bo piaszczyste dno nie oznacza zanieczyszczonej wody, lecz jedynie mniej przezroczystą.

Ja od siebie mogę dodać, że okolice Supetaru posiadają fajną wodę, jednak dopiero w pewnej odległości od przystani . Tak samo jak w Omisu. Jednak tutaj na klarowność wody ma wpływ właśnie żwirkowe nadbrzeże i wpadająca do morza rzeka Cetina.

We wszystkich większych kurortach, takich jak np. Crikvenica, Selce, Maka, to im bliżej centrum i głównej plaży, tym więcej olejków. Ale wystarczy przejść kawałek dalej, to sytuacja zmienia się.
Potwierdzam, ze Krk i Vrbnik także mnie zachwyciły!

Natomiast co do fauny baktryjnej, to już nie mnie się wypowiadać

Pozdrav

Kilka dni temu bil raport sanitarni z 200 punktow na ktorym sie sprawdza jakosc wody morskiej zdluz wybrzeza. Na zadnim miejscu nie bilo wyniku ktory by zabronil kapanie sie. Mikrobiologicznie wszistko w normach. Na 95% miejsc mikrobiologicznie czisciej od najniszej normy. Tylko tak czymac ale zaraz zacznie sie sezon i szamba zaczna sie zapewniac ...a teren taki porowati

Leon napisał(a):Kilka dni temu bil raport sanitarni z 200 punktow na ktorym sie sprawdza jakosc wody morskiej zdluz wybrzeza. Na zadnim miejscu nie bilo wyniku ktory by zabronil kapanie sie. Mikrobiologicznie wszistko w normach. Na 95% miejsc mikrobiologicznie czisciej od najniszej normy. Tylko tak czymac ale zaraz zacznie sie sezon i szamba zaczna sie zapewniac ...a teren taki porowati

No właśnie. Kiedyś wieczorem, przy kolejnym kieliszku travaricy, kiedy rozwiązały się języki, zagadnąłem właściciela apartamentu o sprawy związane z "septickimi jamami". Kanalizacji nie możliwości zrobić, o odpompowaniu nie ma mowy, gdyż nie ma dojazdu, więc wsypuje do szamba środek do sybszego rozkładu biologicznego.
Tylko, że z doświadczenia wiem jak to działa - słabo. Natomiast przez cały rok szambo z ośmio osobowego apartamentu ani razu nie było do końca pełne. Wiadomo porowaty teren....

1. Kozino (Zadar) - woda czysta (pomimo niedalekiego Zadaru - 10km), ale dno ubogie w faunę i florę,
2. Petrcane plaża miejska - woda czysta ale z racji piaszczystego dna nie klarowna, dużo ludzi nawet w pierwszej dekadzie września,
3. Tribunji - woda nawet czystsza niż w Kozinie, niestety dno podobnie ubogie w faunę i florę.
4. Tribunji plaża miejska - woda czysta, ale z racji żwirowatego dnia mniej klarowna

moim skromnym zdaniem, najczystsza woda w całeś Chorwacji jest na wyspie Vis. Przynajmniej to jest miejsce z tak przejżystą wodą, że gdzie indziej nie widziałem takiej, a trochę Chorwację już poznałem. Widoczność sięga ok. 15m czasem więcej.

Najczęściej pływamy w obszarze między Zadarem a Dubrownikiem, ale czasami zapuszczamy się dalej na północ lub na południe.
Generalna uwaga - co roku gorzej!
Zwłaszcza przerażająco rośnie ilość pływających śmieci.

Co wydaje się logiczne - woda najbrudniejsza w pobliżu dużych miejscowości, zwłaszcza tam gdzie nie ma dobrej wymiany wody.

Im dalej od brzegu (odleglejsze wyspy) tym lepsza woda.
Zatoki od strony otwartego morza to samo.
I jeszcze wrażenie subiektywne - im dalej na południe tym czystsza woda.

Nasze typy:
Vis, Lastowo, Mljet, zewnętrzny (płd-zach brzeg Korculi i Hvaru)

Czarna lista:
Trogir - kanał miejski
Kotor - Boka Kotorska

Jedyna wyspa na Adriatyku i chyba też morza Śródziemnego która ma błękitną otoczkę spoglądając z kosmosu(zdjęcia satelitarne) to Hvar.Świadczy to o niesłychanej przejrzystości wody wokół wyspy

Pozwolę sobie odświeżyć temat po 10-letniej przerwie.
Często spotykam się z określeniami "kryształ", czysta, bardzo czysta. Jeżeli pływamy przy płytkich plażach mając pod sobą 2,3 czy 5 metrów pewnie taki będzie odbiór, ale dalej i głębiej rysują się różnice. Sam nie mam wielkiej skali porównawczej, Chorwację zaliczam właśnie drugi raz, ale widzę rozdźwięk między "teraz", a "rok temu".
W ubiegłym roku (sierpień 2016) plaża Valkane w Puli stanowiła dla mnie ideał. Przejrzystość wody doskonała. Dno na głębokości powiedzmy 8 metrów (łatwo o pomyłkę) było dobrze widoczne, choć słabiej niż na 3 czy 4 metrach. W poziomie też widziałem ludzi pływających po powierzchni w sporej odległości.
Teraz (czerwiec 2017) zaliczam plaże Vrbnika (północny Krk). To nie to samo. 8 metrów w dół i dno prawie znika. Tu dno jest bardziej roślinne, a przy powierzchni też coś się unosi, więc widoczność nie jest idealna. Może wybiorę się jutro ze sznurkiem i sprawdzę czy to istotnie 8 metrów.
Być może pierwszy pobyt w Chorwacji przyćmił mój obiektywizm i wyidealizował wodę w Puli. Tam, mimo, że korzystałem z uczęszczanej, miejskiej plaży do tego u schyłku sezonu wyławiałem sporo muszli, skorup po jeżowcach, a przejrzystość wody stanowiła dla mnie szok. Dno było bardziej urozmaicone, podwodna fauna szerzej reprezentowana.
Podsumowując - przejrzystość wody w Puli w pionie była jakieś 1,5x większa, w poziomie jeszcze więcej.

Witam,
to i ja dorzucę swoje trzy grosze, bo kwestia czystości wody jest dla mnie bardzo ważna ponieważ...moje dziecko złapało jakieś uczulenie od wody. Byliśmy w tym roku pierwszy raz w Cro. Mieszkaliśmy w Zadarze. Syn złapał jakieś uczulenie od wody morskiej. Niby ładna, przejrzysta i taka błękitna, ale coś na rzeczy było.
W Preko na wyspie Ugljan - woda czysta, na mapie miasteczka znalazłam info, że znajduje się tam plaża z Niebieską Flagą, czyli o najwyższej czystości wody.
Nauczona doświadczeniem, następnym razem będę szukać miejsca na wakacje tam, gdzie daleko od dużych miast i portów i będę wypatrywać plaż z Niebieską Flagą.

Pozdrawiam.

Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale kiedyś ktoś podlinkował stronę z mapką chorwackich plaż. Prawie same niebieskie flagi, może 5% ma inne.
Ja, szukając miejsca na wakacje, opieram się na cudzych zdjęciach, relacjach, opiniach, filmach. Lepiej unikać przemysłu i portów. Prawie zamknięte zatoki, odizolowanie plaży od morza przez wyspy i cyple nie będą sprzyjać wymianie wody. Permanentne wypłycenia, "błotka", to też do bani. Wyżwirowane plaże z kolei mają nudne dno, ale to zwykle nie sięga daleko od brzegu.

W tym roku zaliczyłem prawie całe wybrzeże w miejscowości Kozino i kawałek w Diklo koło Zadaru. Woda czysta, świetna widoczność - lepiej niż gdziekolwiek (oczywiście z tych miejsc, w których byłem). Też (jak ktoś wcześniej) złapałem lekkie uczulenie od wody, po wyjściu spod prysznica miałem lekką wysypkę i zaczerwienioną skórę. Po kwadransie to znikało. Powtórzyło się parę razy, natomiast mogę to chyba powiązać z lekkimi "mikro-ukłuciami", które czułem chwilami podczas pływania po powierzchni w pewnej zatoczce. Nie mogę, jak jeden z przedmówców, narzekać na ubóstwo flory i fauny. Rozgwiazdy, kraby, koniki morskie, przyszynki szlachetne, sporo ryb, w tym iglicznie. Samo dno płaskie i raczej monotonne, ale muszli mnóstwo, tu i tam "podwodne łąki". Gdyby jeszcze było trochę głębiej.

Murter na wyspie Murter (między Slanicą i Cigradą) - woda czysta, choć nie tak jak w Kozino. Ryb, muszli i podwodnych stworzonek też mniej, za to dno niezwykle bogate i urozmaicone. Skały, podwodne wąwozy, trochę piasku, trochę traw, zwykle zgrupowanych na sporych połaciach. I szybciej robi się głęboko, gdyby ktoś chciał dać nura.

Nin - byliśmy raz, na jednej plaży. Dla rodzin z małymi dziećmi super, piaszczyste dno, bez jeżowców, płytko. Ale widoczność żadna. W sierpniu w Zatoce Gdańskiej widziałem dużo dalej. Dla mnie do niczego. Ale co kto lubi.