Chciałbym także podzielić się swymi uwagami odnośnie namiotu ponieważ sporo wakacji spedziłem właśnie w ten sposób.
Posiadam namiot willowy 4 osobowy 30 kg wagi a wiec spory.Nie chcę się rozpisywać na temat wyższości tego namiotu nad igloo ale miałem okazję się przekonać na swojej skórze że dokonałem właściwego wyboru.
Przeżyłem bardzo ulewne deszcze w Karpaczu w latach potopu kiedy to uciekaliśmy w popłochu do domu jednak nie ze względu na namiot lecz ze wzgl.na nasiąknięte podłoże które już nie odbierało wody i poprostu pływaliśmy w środku.Sam namiot spisał się rewelacyjnie i ani razu mi na głowę nie kapało.
Nie wiem jakiego producenta były namioty obok (właśnie typu igloo) ale wyglądało to naprawdę żałośnie-kompletnie przemokły !!! Ludzie zwijali się w popłochu przemoczeni do suchej nitki.
Może to były właśnie wynalazki z marketu,ale naprawdę żal było patrzeć.
Drugi raz wyższość mojej "budowli" zobaczyłem w Chorwacji na Krk-u podczas wiatru w nocy.Kto był ,ten wie jak potrafi wiać w Chorwacji !!!
Mój wigwam stał niewzruszony,lekko kołysząc się a wszystkie Igloo wokoło poprostu odfruwały lub też gięły się do ziemi a ludzie wylegli i ratowali sie nawzajem trzymając te konstrukcje.
Nie mam na celu nikogo przekonywać co do kupna tego ,czy tego namiotu.Poprostu opisuję co sam przeżyłem i co widziałem.
Wiadomo że namiot willowy ma stabilniejszą konstrukcję i grubszy materiał,bo z zasady jest o wiele droższy od największego igloo.(około 1500 - 1700 zł )
Dodatkowo posiada stelarz stalowy o solidnej konstrukcji i dlatego jest bardziej sztywny i stabilny.
Mój namiot jest dość stary bo mam go chyba już z 7 lat i nadal świetnie mi służy (prod. Lubawa chyba).
Rozbicie zajmuje mi nie więcej jak 30 min z racji praktyki,zwinięcie z 10 min więcej.
Namiot ma 2 sypialnie i ogromny przedsionek : wys. 2m,2 okna z moskitierą + zadaszenie.Dodatkowo zabieram w tym roku altankę ogrodową taką z marketu aby mieć więcej cienia i będzie fajnie.
Zauważyłem zresztą na campie że 80% tyrystów właśnie ma tego typu namioty + altanki za które nie ma dodatkowych opłat.
Wiadomo,to sporo pieniędzy na taki sprzęt + materace,krzesełka itp.ale chyba warto trochę zainwestować by spokojnie sobie "mieszkać" i by starczyło na kilkanaście lat.
Co do mocowania do podłoża to oczywiście młotek + stalowe gwoździe lub własnej produkcji "śledzie" bo te firmowe sprawdzają się tylko na rodzimym gruncie.
Co do transportu to myślę że samochód nie odczuje aż tak bardzo różnicy 10 - 15 kg na osi.
Pozdrawiam wszystkich "namiotowców" i do zobaczenia w Croatii !!!