rich72 napisał(a):Torcida1 napisał(a):Z Polski też się opłaca brać chleb. Ten chorwacki nie jest najlepszy...
no pomyślę o tym na tegoroczny 3 lub 4 tygodniowy urlop z rodzinką ciekawe jak smakuje polski chleb po miesiącu kurcze tylko gdzie ja upchnę 15 bochenków
Torcida1 napisał(a):Nie jestem zwolennikiem brania z Polski różnych produktów na zasadzie "byle więcej". Niestety są 2 powody, dla których można, a czasem nawet trzeba to robić. Pierwszy - dość oczywisty - to kwestie finansowe. Drugi to to, że niektóre produkty (np. wspomniany przeze mnie chleb) w Chorwacji są po prostu gorsze. Może niektórzy wolą ten chorwacki chleb. Ja za nim nie przepadam.
majeczka napisał(a):
Rzeczywiście chleb mają fatalny, jednak ceny niektórych produktów nie są aż tak drastyczne. Rownież w restauracjach np. w Hvarze.
Guzior napisał(a):rich72 napisał(a):Torcida1 napisał(a):Z Polski też się opłaca brać chleb. Ten chorwacki nie jest najlepszy...
no pomyślę o tym na tegoroczny 3 lub 4 tygodniowy urlop z rodzinką ciekawe jak smakuje polski chleb po miesiącu kurcze tylko gdzie ja upchnę 15 bochenków
no jak gdzie go upchniesz rich. Do boxu i obłóż koniecznie wodą mineralną.
Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):majeczka napisał(a):
Rzeczywiście chleb mają fatalny, jednak ceny niektórych produktów nie są aż tak drastyczne. Rownież w restauracjach np. w Hvarze.
Co do chleba to pozwolę sobie nie zgodzić sie z Wami. Po prostu trzeba wiedziec, jaki kupić. Polecam wszystkie ciemne i z ziarenkami. W piekarniach mozecie szukac chlebków o nazwie: integralni (pszenno- żytni z ziarenkami), raženi (żytni ), bavarski, narodni, domaći (mieszany z różnych gantunków mąki).
Ten najpopularniejszy i najtańszy zarazem biały, który wygląda jak gigantyczna bagietka polecam tylko jako dodatek do rybek i owoców morza. Nie ma nic lepszego, jak takim chlebkiem "wyczyścić" talerzyk (po rybce czy lignjach itp.) z mieszanki oliwy, czosnku i ziółek. Tego chleba raczej nie używa się do kanapek.
Poza tym pamiętajcie, że tutaj chleb to raczej dodatek do różnych dań. Nie kroi się go w cieńkie, typowo kanapkowe kromki.
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne