HAncur napisał(a):
Też posiadam mapę i z niej korzystam, jak również głowy. Potrafię też zapytać się o drogę (nawet braci Węgrów). GPS jest jako dodatek i nie świadczy o ograniczeniu mentalnym jego użytkowników. Życzę dobrych atlasów.
Ależ broń Boże nie miałem na myśli jakiegokolwiek ograniczenia kogokolwiek. Myślę też, że GPS w określonych sytuacjach może byc b.przydatny. Ja nie mam i nie chcę miec. Kilka razy nieźle się ubawiłem będąc świadkiem jako pasażer jak to urządzonko zwariowało i próbowało z sobie tylko wrodzoną cierpliwością zawrócic auto choc wiadomo było,że trzeba jechac prosto. A razy kilka jak kazało użyc auta jako amfibii w pokonywaniu rzeki. Ale to pewno rzadkie wypadki.Pozdrawiam.