Akcja pierwszej powieści z Grecją w tle, jaką przeczytałam (”Judasz całował wspaniale”), rozgrywała się w Kardamyli. Właśnie tu zmierzamy. Robi się późno i musimy zdecydować się na jakieś lokum. Zostajemy pod opieką Greczynki, która, jak się później okazało, 3x dziennie sprawdzała czy aby w kuchni wszystko w porządku Lokalizacja dobra, w centrum ale nie przy głównej ulicy, do wody parę kroków. Za 3 dni 100€.
Tak to wyglądało z zewnątrz