piekara114 napisał(a):Bardzo fajny ten skwerek....i słoneczny
A Pani chyab nie przyzwyczajona do śmigania w długiej sukience
I ponawiam pytanie:
piekara114 napisał(a):Pochwal się jaki przewodnik używasz przy tym szwędaniu się po Paryżewnie? Fajnie napisany...
Ta pani z tym panem to w ślubnych szmatkach byli ...
Ja generalnie mało używam przewodników jako takich. Szczególnie w miejscach, w których już byłam (no a w Paryżu byłam już 3 razy
- i ciągle mam nadzieje na więcej
). Zazwyczaj czytam różne blogi czy relacje i wynajduję sobie takie moje, niekoniecznie przewodnikowe
must see ...
piotrf napisał(a):...Z okazji Dnia Kobiet życzę odwiedzenia i poznania wszystkich
najparyżów , czy najparyży oraz wszystkich innych "naj" , nie tylko turystycznych ...
AMEN !
No to spacerujemy dalej ... a okolica ku temu sprzyja ...
Tę nieco
znaną katedrę mijam nie wchodząc do środka, bo już tam byłam ...
. A jakby kto nie wiedział, to oprócz sławy jaką przyniosła jej powieść Wiktora Hugo ...
... kilkaset lat później w 1804 Napoleon Bonaparte koronował się tu na Cesarza Francuzów. Tutaj również tysiące Francuzów żegnało przywódcę Charles de Gaulle’a....Ale nie mijam jej w pośpiechu, bo na moment zatrzymuję się na placyku (btw im. Jana Pawła II) żeby popatrzeć na takie coś ...
A cóż to takiego ? Tutaj znajduje się niewielka gwiazda z brązu tzw.
Point Zero – miejsce, od/do którego mierzy się odległości z innych miast.
Jeśli gdzieś tam podawana jest odległość do Paryża, to mierzona jest ona dokładnie do tego miejsca ...
PS. To nie ja zajumałam te brakujące monety
...
Tuż przed katedrą ubrany typowo po francusku naciągacz
...
Idę sobie dalej i przechodzę na drugi brzeg Sekwany ... Katedrę widzę z rzadko prezentowanej perspektywy ...
- A może by tak legnąć obok nich ? ...
... - Eeee, tak przyjemnie się spaceruje ...
Następny pkt na mojej mapce to hotel
de Sens ... Jeden z niewielu średniowiecznych budynków w Paryżu ... Z ciekawostek jakie na jego temat wyszperałam:
"Zbudowany pod koniec XV-ego wieku przez arcybiskupa katedry w Sens na swoją paryską siedzibę jest jedynym tak doskonale zachowanym w całości gotyckim pałacem w Paryżu. Przechodził różne koleje losu wielokrotnie zmieniając swoich właścicieli ale nigdy nie uległ żadnym poważniejszym przeróbkom czy modyfikacjom i dzisiaj stanowi piękny relikt swojej epoki. Wśród jego licznych na przestrzeni lat lokatorów warto wymienić Marguerite de Valois (Małgorzatę Walezjuszkę) czyli Królową Margot, której Henryk IV wyznaczył l’Hotel de Sens na miejsce aresztu domowego (lata 1605-1606). Jeśli ktoś nie kojarzy to podpowiem, że królowa ta znana było ze swojego olbrzymiego apetytu seksualnego
. Mi na zawsze kojarzyć się będzie z piosenką Zespołu Reprezentacyjnego "Margot"
.
Naprzeciwko hotelu zauważam idealną dla mnie kwaterkę z widokiem na Sekwanę i ten właśnie gotyk
...
Se idę dalej ...
Po drodze mijam bardzo zabytkowy zabytek
...
Filip II August panujący w latach 1179-1223 otoczył Paryż murami obronnymi i fragment tego oto wypasionego zabytku bezczelnie obijają piłką młodzieńcy paryscy
...
No i jeszcze szkolonko dla odpowiedników naszych stopków
...
W następnym zaliczymy już kolejne
naj .