Nabrać się na Brač... (Bol, czerwiec 2015)

maslinka napisał(a):

Bo dla mnie w raju nie może być 40 osób I jeszcze zaparkowanych na brzegu samochodów. Poza tym wszystko jest jak u Minimartini.

Ale ten szczegół robi różnicę

Byłem na początku lipca i też tak wyglądało

Cieszę się, że znów "nadajesz"

maslinka napisał(a):

Lednice napisał(a):

maslinka napisał(a):8O

W czerwcu Ticja Luka rzeczywiście wygląda jak raj. Pod koniec lipca już niekoniecznie

A dlaczego tak jest

Bo dla mnie w raju nie może być 40 osób I jeszcze zaparkowanych na brzegu samochodów. Poza tym wszystko jest jak u Minimartini.

Ale ten szczegół robi różnicę

To nie szczegół


W tym roku widziałem ładniejsze miejsca niż Ticja Luka i ludzi w lipcu nie było

Ale też autem nikt tam nie dojechał, bo cała wyspa była "bezautowa"

Raz na dzień przypływał statek z zaopatrzeniem dla jedynej na wyspie knajpki, kilka razy w tygodniu statek wycieczkowy

Lednice napisał(a):W tym roku widziałem ładniejsze miejsca niż Ticja Luka i ludzi w lipcu nie było

Ale też autem nikt tam nie dojechał, bo cała wyspa była "bezautowa"

Wiem o czym mówisz Też widzieliśmy - kajak daje dużo możliwości

Myśmy akurat byli małym stateczkiem. Po przypłynięciu na miejsce ludzie się rozeszli, a było tyle uroczych miejsc, że każdy miał swój raj

A kajakiem to już całkiem bajka

maslinka napisał(a):
W czerwcu Ticja Luka rzeczywiście wygląda jak raj. Pod koniec lipca już niekoniecznie

Ten raj znika nawet wcześniej, niż pod koniec lipca.

Spędziłam nad zatoką Tičja Luka dwa tygodnie od 06.07. i takiego raju jak w czerwcu nie było wcale, niestety. Choć muszę przyznać, że ranki w pierwszym tygodniu były dość komfortowe, paręnaście osób może. Oczywiście stopniowo plażowiczów przybywało, szczególnie popołudniami i wieczorami, gdy schodzili się też miejscowi. A najgorzej było w niedzielne popołudnia, brrr... Jeśli więc ktoś się tam wybiera szukając spokoju, zdecydowanie łatwiej znaleźć go w godzinach przed- i około południowych.

Dlatego wcale się nie dziwię wrażeniom maslinki... Zdecydowanie nie jest to dzika i odludna zatoczka w sezonie. Co nie zmienia faktu, że czasami nawet w lipcu bywa tam całkiem przyjemnie...

Poza tym - skoro już tak odczarowujemy tę zatokę - tamtejsze kamienie jednak super komfortowe nie są - jak to w kamieniołomie.

Turystyka masowa powoduje pewne skutki
Auta, parkingi, tłum na plaży, itp.
Tam gdzie się da dotrzeć szybko i wygodnie, tam już nie jest pusto

( w sezonie )

PS: ale i tak na szczęście zostało mnóstwo miejsc, małych wysp, zatok na dużych wyspach,
gdzie nawet na piechotę się nie da dojść,
da się tylko dopłynąć
I te miejsca są
z a r ą b i s t e

I co ciekawe: o tych miejscach często milczą przewodniki książkowe i internetowe. Widać ich autorzy też tam nigdy nie dotarli

My niedawno wróciliśmy z wyspy Brać i też odwiedziliśmy tą zatoczkę.
W porównaniu z plażą Zlatni Rat gdzie leżał ręcznik koło ręcznika to Ticja Luka nawet pod koniec lipca dla nas była jak oaza spokoju

Lednice, i ja wiem, o czym mówisz
jednym z najpiękniejszych miejsc, w jakim kiedykolwiek byłam...

Na szczęście w tym roku, również odwiedzaliśmy miejsca dziewicze na wyspie - niezniszczone przez turystykę. Z dala od apartamentów...
Takie szanse dała łódź

Choć w czerwcu na nadmiar ludzi narzekać nie można - muszę jednak obiektywnie stwierdzić, że np. w stosunku do Korčuli, Brač był zatłoczony

Ticja Luka - na pewno warto zobaczyć - ciekawe miejsce, fotogeniczne , niemniej fakt - kamienie - jak to po kamieniołomie - niezbyt miłe do siedzenia Ale my kochamy kamory w każdej postaci

Masakrą dla mnie było plażowanie w Lovrecinie (piach, o konsystencji błota) - choć wybraliśmy się tam w jednym konkretnym celu - i tak było mi potem żal tych kilku godzin, które mogłam spędzić na ulubionych kamorach

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

Martyna

dids76 napisał(a):

maslinka napisał(a):

Bo dla mnie w raju nie może być 40 osób I jeszcze zaparkowanych na brzegu samochodów. Poza tym wszystko jest jak u Minimartini.

Ale ten szczegół robi różnicę

Byłem na początku lipca i też tak wyglądało

Ja na przełomie lipiec/sierpień i też nie zauważyłem różnicy

Filmiki:

czy są szanse że jak pojadę w następnym tygodniu w te miejsca gdzie Ty będzie rownie pięknie i dziewiczo czy znikome?

Trochę przegapiłem, ale już nadrobiłem Jestem pod wrażeniem i chyba Twoje zdjęcia spowodowały, że włączę w swoje tegoroczne plany wycieczkowe Split

koli88 napisał(a):czy są szanse że jak pojadę w następnym tygodniu w te miejsca gdzie Ty będzie rownie pięknie i dziewiczo czy znikome?

Pięknie - na pewno - czy bez tłumów? Ciężko powiedzieć Obawiam się, że w tych miejscach, które do tej pory pokazałam może nie być to możliwe...
Ale... Jak na każdej wyspie i tu są miejsca, które i w sezonie kuszą swą urodą i... brakiem turystów - kilka z nich pokażę.

zbychn napisał(a)::papa: Trochę przegapiłem, ale już nadrobiłem Jestem pod wrażeniem i chyba Twoje zdjęcia spowodowały, że włączę w swoje tegoroczne plany wycieczkowe Split

Bardzo mi miło. Jeśli mogę coś doradzić - zwłaszcza w ścisłym sezonie - proszę się postarać o możliwość pospacerowania uliczkami w bardzo wczesnych godzinach porannych
Pozdrawiam

minimartini napisał(a):Ticja Luka - na pewno warto zobaczyć - ciekawe miejsce, fotogeniczne , niemniej fakt - kamienie - jak to po kamieniołomie - niezbyt miłe do siedzenia Ale my kochamy kamory w każdej postaci

Chyba dla księżniczki na ziarnku...kamienia.
A tak poważnie, to miałem zupełne inne odczucia, a siedziałem tam dwa tygodnie.
No, ale może d...się przyzwyczaiła i stąd to moje odmienne zdanie.

No i w drugiej połowie sierpnia totalne pustki (poza niedzielą, bo wtedy faktycznie miejscowi robili różnicę).