hej hej,ciągle zaglądam,na szybcika fotki oglądam,podczytuję ,ale jeszcze całości nie ogarnęłam
widzę Split i wspaniałe fotki i czytam co ludzie piszą ,wielu pisze ,że nie zachwyciło ich miasto,dopiero na Twoich fotkach widzą ,że jest inaczej .Ja podobnie pomyślałam.Zwiedzaliśmy Split z przewodnikiem dwa lata temu ,za gwarno,za szybko,za gorąco i za dużo w jednym miejscu ,tak odebrałam Split...mój mąż nieco inaczej ,więc pewnie jeszcze kiedyś tam wrócimy Martynko ,piszesz ,że dla Ciebie to była istna przyjemność pisać tę część relacji i fotografowanie Splitu,to w takim razie czapki z głów ,bo ja chodziłam po tym mieście zła jak osa,bo nie umiałam żadnego sensownego zdjęcia tam zrobić